Dziś włosowy szał aktualizacyjny.
Co u kudłów słychać?
A chyba dobrze.
Ładniej wyglądają, lepiej się falują, mniej się puszą i wypadają.
Jakieś takie grzeczne się zrobiły o dziwo!
Sami zresztą oceńcie.
Tak było w lutym:
Tak jest teraz w marcu:
Dane poglądowe:
Długość: ok. 63 cm
Skręt: wywijas gumkowy w marcu
Kolor: blondo-rudo-coś.
Stan: walczę z ŁZS...
Grubość: ok. 7 cm
Częstotliwość mycia: co 2/3 dni myję
Olejowanie: co drugie mycie
Produkty używane w marcu i w lutym: Klik!
A jak Wasze kudły?
Kathy i Leon
opis koloru włosów fenomenalny:P
OdpowiedzUsuńWidać poprawę i to całkiem sporą. U mnie też włosy jakby nieco odżyły i nabrały blasku. tak przynajmniej twierdzą moi znajomi.
OdpowiedzUsuńNo ale sa piekne! Moim włosom nic nie pomaga. Bo jak matka natura nie dała...;). Moze gdybym ja mniej chaotyczna była i pamietała o regularnej pielęgnacji to cos bym osiągnęła? No ale nie jestem :)))))
OdpowiedzUsuńwidać, że są zdrowe i wygładzone :)
OdpowiedzUsuńteż chcę takie włosy!
OdpowiedzUsuńSandicious
Widać sporą poprawę , a Twój kolor włosów bardzo mi się podoba;*
OdpowiedzUsuńczują wiosnę:)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę! <3
OdpowiedzUsuńZdecydowanie się ogarnęły! i jakie długie, zazdroszczę :)
OdpowiedzUsuńno Leonku grzywa cudna:)
OdpowiedzUsuńMoje się trochę buntują i wypadają :( Ale walczę o nie :D
OdpowiedzUsuńNo Kochana różnica ogromna jest ;) Ja o swoje też dbam jak mogę ;)
OdpowiedzUsuńwow, jak Ci urosły
OdpowiedzUsuńRoznica jest i to calkiem spora. Podoba mi sie jak nazwalas swoj kolor wlosow ;)
OdpowiedzUsuńładne długie kudły :D
OdpowiedzUsuńAle masz ładne te włosy :)
OdpowiedzUsuńOj, też kiedyś miałam takie długie.... ;)
OdpowiedzUsuńWłoski wyglądają coraz lepiej :)
OdpowiedzUsuńa moje kudły mają się cały czas tak samo ;) Ani z nimi nie jest źle, ani dobrze ;)
OdpowiedzUsuńŻądam zdjęcia na słońcu! :D
OdpowiedzUsuńśliczne ! <3
OdpowiedzUsuńzazdroszczę długości. Moje włosy bardzo dawno nie gościły na moim blogu.
OdpowiedzUsuńWyglądają coraz lepiej :) Ja niestety nie wytrzymałabym zbyt długo w takiej hmm długości ;>
OdpowiedzUsuńAleż poprawa! Moje się sypią :(
OdpowiedzUsuńWidzę naprawdę sporą różnicę :) Na plus oczywiście.
OdpowiedzUsuńja zapuszczam moje . Marzy mi się długość taka jaką ty masz :)
OdpowiedzUsuńJest coraz lepiej :)
OdpowiedzUsuńWyglądają świetnie :)
OdpowiedzUsuńMoje suche i przyklapnięte :( Mam nadzieję, że znajdę jakieś rozwiązanie tak jak Ty bo na pewno nie zetnę :)
OdpowiedzUsuńZdrowo wyglądają:)
OdpowiedzUsuńLeon, jest poprawa :P
OdpowiedzUsuńPaczucha już do Ciebie idzie, daj znać jak dojdzie ;)
moje w marcu też jakoś odzyły, jesień i zima to dla nich okropny czas
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i życzę wspaniałego tygodnia,
Anru :)
Chciałabym mieć takie długie włosy <3
OdpowiedzUsuńJakie gładkie;) widać różnicę.
OdpowiedzUsuńI takie jaśniejsze jakby :)
OdpowiedzUsuńRóżnica jest widoczna ;)
OdpowiedzUsuńUlala, faktycznie jakos im sie pogrzecznialo :D! Zdecydowanie widac roznice, sa bardziej dociazone, blask widoczny, tylko pogratulowac Leos :*!
OdpowiedzUsuńCytując "davai, davai" do metrowych kudłów :D
OdpowiedzUsuńLeonie! Piekniejesz coraz bardziej!
OdpowiedzUsuńOgromna poprawa. Wielkie wow! :)
OdpowiedzUsuńAle masz włosie! :O Długości niesamowicie zazdroszczę, poprawa autentycznie widoczna :)
OdpowiedzUsuńTeż mi się wydaje, że lepiej wyglądają :)
OdpowiedzUsuńJa chwilowo porzuciłam zapuszczanie, chyba jednak najlepiej czuję się w Bobie za ucho.
OdpowiedzUsuńWyglądają dużo lepiej, muszę przyznać.
OdpowiedzUsuńpiekne długie włosiska!!!! moje dziś wyglądają jak by piorun w kapustę strzelił....
OdpowiedzUsuń