Witajcie!
Dziś sobie pazury przyozdobimy.
Oto moja propozycja:
Użyte ziomki:
 |
od lewej od góry: baza Klik!: primer: Klik! , lakier hybrydowy 7548 egzotyczna pitaja: Klik! ; lakier hybrydowy 7528 pole lawendy: Klik!;top Klik! od lewej od dołu: pyłek do zdobień syrenka: Klik!; pędzel do cieni: Klik!!
|
Pyłek:
Powiem Wam, że to moja pierwsza styczność z
lakierami hybrydowymi od fi
rmy Neess, ale na pewno nie ostatnia.
Lakiery te są idealnie napigmentowane; już jedna warstwa kryje moją płytkę w sposób po prostu perfekcyjny.
Odcień 7548 to soczysta, idealna malina, dojrzewająca w sadzie letnią porą.
Szkoda tylko, że tak nie pachnie.
Z kolei
kolor 7528 to cudowna, delikatna fioletowość, wyglądająca na pazurkach istotnie jak pole lawendy.
Produkty, zarówno kolorowe, jak i zabezpieczające (
baza,
primer i
top), mają ponadto dobry, krótki i mały pędzelek, który właściwie aplikuje specjał na paznokcie i zapobiega "wyjeżdżaniu" na skórki.
Efekt syrenki, robiony przeze mnie pierwszy raz w życiu, wyszedł również zacnie.
Mieniąca się złota tafla wklepywana
pędzlem w warstwę depresyjną lakieru (przed zabezpieczeniem topem), naprawdę robi wrażenie.
Taki malunek wytrzymał mi spokojnie ok. 12 dni.
Jestem iście zauroczona tymi produktami i z pewnością posłużą mi one jeszcze do wielu innych zdobień.
A Wy co dziś na szponach macie?
Kathy i Leon