Witajcie!
I tak oto nastało nam kalendarzowe lato, a wraz z nim iście letnia pogoda.
Nie wiem jak Wy, ale ja osobiście bardzo ciężko znoszę takie gorączki sięgające ponad 30 stopni Celsjusza, więc ratuję się czym tylko mogę.
Oprócz litrów zielonej herbaty z kostkami lodu i cytryną, na pomoc spieszą mi także zacne mazidła kosmetyczna, jakie można upolować na Notino.pl
Oto moja wesoła gromadka sprzymierzeńców:
2. La Roche-Posay Anthelios XL balsam do ust SPF 50+
4. Dermacol After Sun żel pod prysznic po opalaniu
5. Uriage ETU Thermal Water woda termalna
W słoneczne dni, zanim w ogóle wyjdę na dwór, muszę porządnie nasmarować ręce, ramiona, nogi i buzię kremem z SPF 50+. Nie mogę też zapomnieć o wrażliwych na wysoką temperaturę ustach, na które daję balsam z takim samym wysokim SPF 50+. Takie zapobiegawcze postępowanie da mi pewność, że w ciągu dnia nie spalę się na Indianina i nie będę potem cierpieć katuszy związanych z oparzeniem słonecznym.
Gdy jednak zdarzy mi się nieprzyjemne przedawkowanie złotych promieni bijących z nieba, bo np. w wyniku pośpiechu lub natłoku spraw zapomnę o porannej pielęgnacji, wówczas do boju wkracza sprawdzony już arsenał ratunkowy. Najpierw delikatny prysznic pod letnią - ale nie zimną! - wodą z produktem After Sun od Dermacol, który da lekkie ukojenie zbolałemu słońcem ciału i miłym zapachem wprawi w dobry nastrój. Po umyciu i ostrożnym osuszeniu skóry, smaruję się porządnie żelem kojąco-nawilżającym z aloesem ze Skin79. Ten produkt aplikuję dwa, trzy razy dziennie, aby mieć pewność, że uniknę łuszczenia się skóry.
I na koniec taka mała porada: jeśli w ciągu dnia oblewacie się potem i potrzebujecie natychmiastowej rześkości, koniecznie sięgnijcie po wodę termalną. Nie macie pojęcia, jakie to przyjemne uczucie, gdy buzia zostanie spryskana taką lekką, kojąco-odżywczo mgiełką. Od razu człowiekowi robi się lepiej na duszy i na ciele!
A Wy jak radzicie sobie w upałami?
Kathy Leonia