GOOGLE TRANSLATOR - SELECT LANGUAGE

Oświadczenie

Nie wyrażam zgody na kopiowanie moich słów ani zdjęć. Jeśli chcesz jakieś z nich wstawić u siebie na blogu - zapytaj. Uszanuj czyjąś pracę - czytaj, komentuj, zadawaj pytania, ale nie kradnij!



Mój stary blog - Karia18

INFORMACJA:

Nowe posty pojawiają się rano, między 7-9!
Aby nie ominąć żadnej notki zapraszam do śledzenia mnie na FB i Instagramie i Tik Toku.

Uprzejmie proszę o klikanie w reklamy! Was to nic nie kosztuje, a ja zbieram na lepszy aparat :)

Moja grupa na FB o wygranej walce z anoreksją: Klik! oraz grupa dla osób zmagających się z ŁZS: Klik

Ceneo.pl

Bielenda

zdrowie

Pokazywanie postów oznaczonych etykietą lip balm. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą lip balm. Pokaż wszystkie posty

poniedziałek, 25 stycznia 2021

2630. Ulubieńcy 2020 r. - makijaż

 Witajcie!

Dziś czas na drugą część z cyklu ulubieńców roku minionego.
Tu odsyłam do części pielęgnacyjnej: Klik!

A tym razem będę mówić o cudach do makijażu.

Oto i one:
































A jacy są Wasi ulubieńcy makijażowi 2020?

Kathy Leonia

wtorek, 21 kwietnia 2020

2376. NYX #thisiseverything Lip Loving Balm balsam do ust

Witajcie!

Dziś czas na nawilżenie ust.

Będę mówić o  NYX #thisiseverything Lip Loving Balm balsam do ust.

Słowo od producenta: "Balsam do ust. Posiada nietłustą formułę, która otula wargi rozkosznie słodkim zapachem wanilii i kwiatu wiśni. Przeznaczony do codziennej pielęgnacji, sprawia, iż wargi są nawilżone, odżywione i odpowiednio wypielęgnowane. Dodatkowo został on zamknięty w kompaktowym i uroczym opakowaniu, które sprawia, iż produkt można zabrać ze sobą praktycznie wszędzie. Balsam posiada delikatny malinowy odcień, który podkreśla naturalną barwę ust każdej kobiety."

Produkt w okazałości:




Od producenta:




Skład:




Konsystencja:




Na dłoni:




Szczegóły:

Cena i dostępnośćprodukt znalazłam w kalendarzu adwentowym NYX. Normalnie jego cena to ok. 20 zł za pełen wymiar.
Zapach: słodki, cukierkowy.
Konsystencja: typowa dla balsamów w słoiczku.
Opakowanie i pojemność: opakowanie metalowe, odkręcane, z czarną zakrętką i białymi napisami od producenta. Pojemność: 12 g.
Wydajność: bardzo dobre. Takie opakowanie starczy nam na ponad rok ust smarowania.

Działanie: bardzo dobre. Zacznę od tego, że to mój pierwszy raz od bardzo dawna z produktem do ust, który jest w puzderku, a nie w sztyfcie. Zwykle bowiem - też ze względów higienicznych i wygodnickich - stosowałam pomadkę ochroną, którą się wykręcało. Dlatego też balsamy w słoiczku odchodziły u mnie na drugi plan i nie bardzo miałam ochotę po nie sięgać. Mazidło z NYX więc leżało gdzieś w kącie i czekało potulnie na swoją kolej. I się doczekało! Moje usta zrobiły się ostatnio jakieś kapryśne i zwykle pomadki ochronne nie dawały już rady. Miałam skorupę i pustynię dosłownie po kilku minutach od nałożenia zwykłej pomadki ochronnej. I wtedy przypomniało mi się o specyfiku z NYX. Na całe szczęście, bo balsam ten uratował mnie od nieestetycznych suchych skórek. Produkt zadziałał jak opatrunek i plaster na spieczone wargi. Wystarczyła już jedna aplikacja, by usta nasze odzyskały naturalną miękkość, blask i zdrowy wygląd. Produkt aplikuje zwykle wieczorem, przed pójściem spać, tak, aby na rano cieszyć się ładnymi i gładkimi ustami. Uwielbiam i kocham powyższego cudaka. Myślę, że stanowczo balsam ten jest wart wypróbowania, tylko lepiej używać go w zaciszu domowym, niźli gdzieś na mieście - z wiadomych względów bezpieczeństwa.
Ocena: 4/5

Miałyście?

Kathy Leonia

poniedziałek, 28 stycznia 2019

2050. Labello Blackberry shine balsam do ust

Witajcie!

Dziś czas na balsam do ust.

Będę mówić o Labello Blackberry shine balsamie do ust o smaku jagodowym.

Słowo od producenta: "Balsam do ust jest niezbędnym pomocnikiem w pielęgnacji skóry ust o każdej porze roku.


Właściwości:
  • głęboko nawilża i intensywnie odżywia
  • nadaje ustom miękkość i delikatność
Sposób użycia:

Nanieś na usta kiedykolwiek w ciągu dnia w razie potrzeby."

Mazidło w okazałości:





Odcień balsamu:




Na dłoni:





Na ustach:





Zacznę od tego, że jestem uzależniona od nawilżających/ochronnych balsamów vel pomadek do ust.

Moje wargi, szczególnie teraz, zimową porą, mają okropną tendencję do wysychania i pękania... 
Dlatego też, produktów ochronnych do ust używam obecnie od rana do wieczora, aby zapewnić moich ustom miękkość i komfort.

Balsam z Labello skusił mnie głównie swoją "jagodową" nazwą.
Uznałam bowiem, że będzie pachniał i smakował cudnie.

I rzeczywiście tak było.

Piękny, naturalny smak i aromat to coś, co ewidentnie urzekło mnie od pierwszej chwili stosowania powyższego produktu.
Gagatek ów naniesiony na usta to niczym jagodowy dżem i sok razem wzięty.
Pyszny i kuszący.
Kolor balsamu na ustach - co prawda niebyt trwały, bo jedzenia czy picia nie wytrzyma - jest również jagodowy i uroczy.

Jak wyglądają natomiast właściwości nawilżające?

Ano kiepsko...

Specyfik niestety nie ma mocy odżywczej, ani tym bardziej nie daje ustom ochrony przed mrozem.
Moje wargi, mimo regularnego stosowania balsamu z Labello, bardzo szybko pękały i wysychały.
I nie był to jednorazowy incydent, ale raczej permanenty klops...

Szkoda doprawdy, bo gdyby produkt był faktycznie bardziej odżywczy, to byłby on naprawdę fajnym i wartym zakupu balsamem do ust.

A tak, to na pewno nie wrócę do niego ponownie i zużyję... na pięty!

Produkt kosztuje ok. 8 zł, ma 4,8 g i można go dostać w Internecie.

Miałyście?

Kathy Leonia

czwartek, 31 stycznia 2013

28. Recenzja: Bourjois mini tinted lip balm, balsam do ust

Witajcie!

Dziś na tapetę kolejna recenzyja smarowidła do ust o wyjątkowo burżujskiej nazwie, mianowicie Bourjois mini tinted lip balm.

Słowo od producenta: "Odzywcze balsamy do ust. Nawilżają i chronią. Dają połyskl na ustach, więc moga być także uważane za błyszczyki. Zamknięty w metalowej  puszce".

Dostałam to coś jakiś miesiąc temu i uwierzcie, miałam go na ustach raz... ażeby zrobić tę recenzję.
Czemu aż tak długo czekał na swoje wielkie wyjście?
A temu, że to nie mój koloros, i nie mój odcienios różowego...

Ale do rzeczy.
Oto bohater dnia:

Bourjois mini tinted lip balm nr 01

A to efekt na ustach:



Szczegóły:

Cena i dostępność: ja to cudo dostałam, ale z tego co wiem, można je czasami w internetowym drogeriach, tudzież Allegro spotkać.
Zapach: miły, waniliowy.
Konsystencja: no taka do maziania ust, miękka, ale równocześnie na tyle stała, że z produktu nie robi się ciapa.
Opakowanie i pojemność: metalowe, przyjemne do rozsuwania. Polecam taką zabawę z rozsuwaniem i zasuwaniem opakowaniem jak ma się doła odstresuje! Pojemność 3 gr.
Wydajność: no po jednym razie ciężko stwierdzić wydajność... Ale uważam, że to produkt na lata, bo po pomalowaniu ust nawet nie widać, że cokolwiek go używałam.
Działanie: Nawilża-owszem, nadaje kolor- owszem. Pachnie przyjemnie. Schodzi równomiernie i nawet do 2 godzin wytrzymuje na ustach. Ale co z tego, skoro to nie mój kolor???
Ocena: 4/5

W związku z tym mam zapytanie do Was.
Może komuś się ten odcień na tyle podoba, by go ode mnie odkupić?
Sprzedam za 7 zł plus 6,5 list polecony ekonomiczny - wysyłka.

Tylko się nie bić!

Kathy Leonia

Walmart

hx caps

www.uusoccer.ru