Witajcie!
Dziś czas na wielkie przeżycie.
Oto zaprezentuję Wam moje pierwsze peducure, jakie zostało wykonane w gabinecie kosmetycznym.
Tak:
Zapytacie się pewnie czemu zdecydowałam na wizytę w salonie, skoro od lat sama sobie robię hybrydy?
Ano jakim czas temu miałam bardzo nieprzyjemną sytuację związaną z wrastającym paznokciem na paluchu lewej nogi. Zrobił mi się wręcz stan zapalny, z ropą, obrzękiem i okropnym bólem.
Gdyby nie natychmiastowa pomoc
podologiczna, nie wiem jak by się to skończyło...
Na całe szczęście problem został opanowany i żeby uniknąć zbyt mocnego wycinania paznokci na przyszłość - bo to było powodem wrastania pazura - zdecydowałam się na profesjonalną hybrydę.
Efekt końcowy bardzo mi się spodobał.
Do zdobienia zostały użyte produkty Indigo Nails (baza i top coat), a lakier bazowy to Violetta Cabrioletta.
Jak Wam się podoba powyższy pedicure?
Kathy Leonia