Witajcie!
Dziś pazurów pora.
Oto jak wyglądały przez ostatni czas:
Jak je wykonałam?
Ano najpierw zmatowiłam płytkę paznokcia odtłuszczaczem z Neess, po czym nałożyłam bazę z Limegirl i utwardziłam ją 60 sekund w lampie UV.
Kolejnym krokiem było to, że na wszystkie paznokcie nałożyłam trzy warstwy lakieru z Niuqi (każda warstwa osobno utwardzona w lampie), a jako akcent odmienności kolorystycznej, na dwa szpony trafiła maziajka a la kwiatek nakładana jakimś pierwszym lepszym pędzelkiem składająca się z lakierów: Victorii Vynn, Indigo Nails.
Wszystko następnie pokryłam top coat i utwardziłam w lampie UV 60 sekund.
Myślę, że efekt końcowy wyszedł przyjemnie, a całość zdobienia trzyma mi się aż po dzień dzisiejszy, czyli już ok. 12 dni.
A Wy co dziś macie na paznokciach?
Kathy Leonia