GOOGLE TRANSLATOR - SELECT LANGUAGE

Oświadczenie

Nie wyrażam zgody na kopiowanie moich słów ani zdjęć. Jeśli chcesz jakieś z nich wstawić u siebie na blogu - zapytaj. Uszanuj czyjąś pracę - czytaj, komentuj, zadawaj pytania, ale nie kradnij!



Mój stary blog - Karia18

INFORMACJA:

Nowe posty pojawiają się rano, między 7-9!
Aby nie ominąć żadnej notki zapraszam do śledzenia mnie na FB i Instagramie i Tik Toku.

Uprzejmie proszę o klikanie w reklamy! Was to nic nie kosztuje, a ja zbieram na lepszy aparat :)

Moja grupa na FB o wygranej walce z anoreksją: Klik! oraz grupa dla osób zmagających się z ŁZS: Klik

Ceneo.pl

Bielenda

zdrowie

Pokazywanie postów oznaczonych etykietą kwas hialuronowy. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą kwas hialuronowy. Pokaż wszystkie posty

poniedziałek, 15 stycznia 2018

1674. Wielkie zakupiska!

Witajcie!

Dziś zakupów pora.

Oto co ucapiłam ostatnio na ZSK:



I tu w poszczególe:

od lewej: hydrolaty: z lawendy bułgarskiej, jaśminowy (ok. 12 zł każdy)

od lewej: wyciąg z aloesu zatężonego 10-krotnie (6 zł), potrójny kwas hialuronowy (6 zł), kolagen i elastyna (8 zł)

Jak wiecie, ZSK, czyli stronę z półproduktami i mazidłami naturalnymi uwielbiam i polecam Wam odkąd tylko pamiętam.

Tak więc, gdy tylko dotychczasowe zasoby powyższych mazideł mi się skończyły, stwierdziłam, że czas zrobić zapas na dłużej.

Ich hydrolaty czy olejki są naprawdę genialne.
To samo tyczy się półproduktów typu kwas hialuronowy czy aloes, które od dobrych kilku lat towarzyszą mi w pielęgnacji włosów.

Dlatego na pewno jeszcze nie raz zobaczycie na blogu zakupy z tej właśnie strony.

A Wy co ciekawego kupiliście ostatnio?

Kathy i Leon


niedziela, 23 października 2016

1237. Przesyłka od Zrób Sobie Krem!

Witajcie!

Dziś przybywam do Was z przesyłką od Zrób Sobie Krem.

Oto co do moich drzwi zawitało:



A to było w środku:

od lewej: Aqua-touch: Klik!; kwas hialuronowy; wyciąg z aloesu zatężonego 10%; ekstrakt przeciwłupieżowy: Klik!
; hydrolat z lawendowy-bułgarski: Klik!; naturalny olej andiroba: Klik!; glinka żółta: Klik!


W szczególe.

Najpierw produkty kupione przeze mnie:

kwas hialuronowy 1%: Klik!; wyciąg z aleosu zatężony 10%: Klik!

A teraz produkty do testów:




I osobno.

Olej andiroba:


Hydrolat lawendowy-bułgarski:


Ekstrakt przeciwłupieżowy:


Aqua-touch:



Glinka żółta:



Jak już wiecie produkty z Zrób Sobie Krem kocham miłością wszelaką i regularnie wracam do nich od kilku już lat.
Tym bardziej się cieszę, że będę z ową firmą współpracować.

W fazie testów jest już glinka i hydrolat i mogę rzec, że są - jakżeby inaczej - genialne.

Dziękuję Zrób Sobie Krem za cudne produkty do testów!

A Wy coś dostaliście ostatnio?

Kathy i Leon

środa, 9 grudnia 2015

922. Zrób sobie: tonik aloesowy

Witajcie!

Dziś będzie post z serii dawno nie widzianej już na blogasku owym, czyli mianowicie: Zrób sobie.

Pokażę Wam, jak zrobić banalny wręcz tonik do twarzy, którym możemy sobie przemywać facjatę i być szczęśliwym z tego powodu.

Aby zatem dostąpić tego jedynego w swoim rodzaju pułapu zacności, będziemy potrzebować przede wszystkim zioma aloesa, najlepiej dopiero co urwanych z płaczem kilku liści jego:




Liście kroimy/ciachamy/gryziemy na małe kawałki:


A oto reszta składników:

od lewej: aloes; ZSK kwas hialuronowy 1%: Klik! ; ZSK rozpuszczalny kolagen i elastyna; pół szklanki przegotowanej wody wystudzonej

Czynności:

1. Aloes kroimy na drobne części i wkładamy do szklanki z wodą.
2. Do wody z aloesem dodajemy po 4 krople kwasu hialuronowego i 2 krople kolagenu i elastyny.
3. Całość mieszamy, by się wszystko przegryzło.
4. Tonizujemy tymże specyfikiem facjatę kilka razy dziennie, według uznania.
5. Przechowujemy w lodówce do ok. tygodnia czasu.

Wykonany produkt:



A tu w użyciu z wacikiem:




Taki tonik świetnie koi i nawilża cerę, nadając jej wigor i blask.
Produkt jest delikatny nawet dla wrażliwców, nie uczula, nie podrażnia.
Cudo!
Gdybym dodała jakiś konserwantów do niego, mógłby wytrzymać dłużej do użytku, ale nie mam obecnie niczego takiego na stanie.

Wypróbujecie?

Kathy i Leon

czwartek, 13 sierpnia 2015

804. Recenzja: ZSK kwas hialuronowy 1%

Witajcie!

Dziś podumam sobie z Wami odnośnie zmarszczek na facjacie.

Będę mówić o kwasie hialuronowym 1% z ZSK.

Słowo od producenta: "Kwas hialuronowy (HA) został wyizolowany 70 lat temu. Jego nazwa pochodzi od szkliście przezroczystego wyglądu (z greckiego hyalos = szkło). Kwas hialuronowy należy do grupy związków nazywanych glukozaminoglikanami. Związek ten rozpoczął swoją dynamiczną karierę w kosmetologii gdy stwierdzono, że w miarę starzenia jego zawartość w skórze zmniejsza się. Glukozaminoglukany razem z elastyną i kolagenem są elementami podstawowymi struktury takich tkanek jak kości i skóra. Glukozaminoglukany w połączeniu z białkami stanowią większą część macierzy pozakomórkowej. 

Działanie nawilżające HA związane jest z bardzo silnymi właściwościami higroskopijnymi. HA w naturalny sposób osłania skórę, tworząc film na jej powierzchni. Ma doskonałe właściwości łagodzące, skutecznie nawilża przesuszoną skórę ze skłonnościami do pierzchnięcia, nadmiernie wysuszoną. Wygładza, poprawia elastyczność, ujędrnia. Dobrze nawilżona warstwa rogowa naskórka staje się bardziej przepuszczalna dla substancji czynnych.

Roztwór kwasu hialuronowego dzięki swej żelowej konsystencji jest uniwersalnym, łatwym do stosowania nośnikiem dla rożnych substancji aktywnych rozpuszczalnych w wodzie. Znajduje zastosowanie w formulacji kremów, toników, mleczkach, lotionach w szerokim zakresie pH.

HA jest substancją biozgodną (nie wywołuje żadnej niekorzystnej reakcji po zastosowaniu - podraznienia, alergie, zaczerwienienie, pieczenie)."

Skład:  Aqua, Hyaluronic Acid

Mazidło w butli:



 
Na dłoni:



Szczegóły:

Cena i dostępność produkt ucapiłam na stronie ZSK, gdzie kosztował ok. 6 zł.
  Zapach bez zapachu.
 Konsystencja: śliska, oleista.
 Opakowanie i pojemność: mała, zgrabna butla biała z czarnymi napisami producenta. Pojemność: 30 g.
Wydajność: bardzo dobra. Specyfik starczy na ponad 8 miesięcy uciechy skórnej.
Działanie:  zacne. Zacznę od tego, że kwas hialuronowy towarzyszy mi w pielęgnacji cielesnej od ponad dwóch albo i trzech lat. Używam go namiętnie w różnych aspektach. Dodaję do kremów do twarzy , smaruję pierwsze zmarszczki mini-mimiczne, nakładam na zniszczone chodzeniem w obcasach nóżki, czy wysuszone dłonie oraz łokcie. W każdym z powyższych przypadków, mazidło spisuje się rewelacyjnie. W przypadku dodawania do kremów różnej maści, kwas hialuronowy działa odżywczo i regenerująco. Koi skórę, nawilża ją i niweluje fałdy zmarszczkowe. Używany w taki sposób systematycznie, działa doprawdy cuda! Aplikowany z kolei na wysuszone partie ciała, błyskawicznie je nawilża i zapobiega dalszej utracie wody. Jest ponadto niezwykle wydajny; już jedna kropelka ma moc godną chwały. Dodam także, że produkt nie podrażnia, nie uczula, nie zapycha. Można go bez problemu stosować i na wrażliwą skórę. Jeśli do tego dodam niską cenę, świetne działanie - dla mnie bomba! Jedyne co mnie smuci to kwestia, iż nie można - póki co - ucapić pana zioma stacjonarnie... Mam nadzieję, że asortyment sklepu ZSK niedługo będzie dostępny w każdej drogerii. Polecam zatem gorąco i upalnie tegoż przyjemniaczka kwasowego.

Ocena: 5/5

Miałyście?

Kathy z Leonem



sobota, 24 maja 2014

388. Wielkie zakupiska!

Witajcie!

Zacznę od tego, że moja szefowa nie jest człowiekiem.
Jest cyborgiem...

Nie zlitowała się bowiem nad moim pociągającym nosem obliczem i nie dała mi wczoraj dnia wolnego.
Harować i obsługiwać klientów musiałam, nieważne, że wyglądałam jak świeże zwłoki....

Ale do rzeczy.
Dziś Wam pokażę zakupy, które poczyniłam przez dobry miesiąc.
Główną przyczyną powyższych łowów były przeceny w Rossmanie i w Naturze, a także uzupełnienie zapasów półproduktowych.

Oto co kupiłam w ZSK:

Hydrolizat keratyny 15 g (3,99 zł); wyciąg z aloesu zatężonego 10% 30 ml (5, 95zł); rozpuszczalny kolagen i elastyna 15 g (7,99 zł); kwas hialuronowy 1% 30 g (5, 99 zł)

Zakupy z Natury:

tusze do rzęs: Loreal False Lash Wings 7 ml (ok. 30 zł po promocji), Rimmel Extra Super Lash 8 ml (ok. 10 zł po promocji)

A tu Rossman z kolei:

Lovely Color Wear Long, długotrwała pomadka do ust w kredce nr: 1, 2, 3 (każda po ok. 4 zł na promocji); pomadka Perfect Color Lipstick z Miss Sporty nr 119 (ok 4 zł po promocji)

od lewej: pomadki w kredce z Lovely nr 1, nr 2, nr 3; pomadka z Miss Sporty

A to zdobycz z Allegro:

olejek zapachowy Owoc Granatu, 12 ml, ok 8 zł

Prawda, ze humor się od razu babie poprawi na widok takich wspaniałości?

Kathy i Leon-Apsik

Walmart

hx caps

www.uusoccer.ru