GOOGLE TRANSLATOR - SELECT LANGUAGE

Oświadczenie

Nie wyrażam zgody na kopiowanie moich słów ani zdjęć. Jeśli chcesz jakieś z nich wstawić u siebie na blogu - zapytaj. Uszanuj czyjąś pracę - czytaj, komentuj, zadawaj pytania, ale nie kradnij!



Mój stary blog - Karia18

INFORMACJA:

Nowe posty pojawiają się rano, między 7-9!
Aby nie ominąć żadnej notki zapraszam do śledzenia mnie na FB i Instagramie i Tik Toku.

Uprzejmie proszę o klikanie w reklamy! Was to nic nie kosztuje, a ja zbieram na lepszy aparat :)

Moja grupa na FB o wygranej walce z anoreksją: Klik! oraz grupa dla osób zmagających się z ŁZS: Klik

Ceneo.pl

Bielenda

zdrowie

Pokazywanie postów oznaczonych etykietą keratyna. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą keratyna. Pokaż wszystkie posty

niedziela, 12 maja 2024

3316. Piękne i zdrowe włos z Schwarzkopf GLISS

 Witajcie!

Dziś czas na piękne włosy.

Prezentuję Wam duet kosmetyków Schwarzkopf GLISS z serii Ultimate Repair, jaki miałam przyjemność testować ostatnio dzięki uprzejmości wizaz.pl



Schwarzkopf, Gliss Ultimate Repair Strength Shampoo, szampon z płynną keratyną i ekstraktem z czarnej perły do włosów mocno zniszczonych i suchych

To produkt stworzony, aby zadbać o włosy w intensywny sposób. Dzięki zaawansowanej formule, bogatej w składniki odżywcze, pomaga wzmocnić i nawilżyć włosy od wewnątrz, przywracając im zdrowy wygląd i blask. Szampon Gliss Ultimate Repair działa głęboko, pomagając przywrócić strukturę włosa i zniwelować uszkodzenia, co sprawia, że włosy stają się mocniejsze, bardziej elastyczne i łatwiejsze w pielęgnacji.

Schwarzkopf GLISS, 4-in-1 Repair Bond-Building Hair Mask, odbudowująca maska do włosów

Ta maska to zaawansowane rozwiązanie dla włosów, które potrzebują intensywnej regeneracji i wzmocnienia. Dzięki innowacyjnej formule łączącej cztery działania naprawcze, maska działa głęboko, naprawiając uszkodzenia włosów, wzmacniając je, nawilżając i chroniąc przed przyszłymi uszkodzeniami. Ta wysoko skoncentrowana maska do włosów działa jak zastrzyk zdrowia dla włosów, przywracając im miękkość, elastyczność i blask.

Co Was zaciekawiło?

Kathy Leonia

sobota, 16 marca 2019

2096. Joanna Keratyna maseczka do włosów z keratyną

Witajcie!

Dziś pora na włosa.

Będziemy mówili o maseczce do włosów z keratyną od Joanny.

Słowo od producenta: "Twoje włosy łamią się i kruszą? Są szorstkie, źle się rozczesują, brak im witalności i zdrowego wyglądu? Zregeneruj je z produktami z keratyną, stanowiącą podstawowy budulec włosa!
Maseczka Keratyna zawiera innowacyjny kompleks keratynowy, który rozpoznaje najbardziej uszkodzone miejsca na powierzchni włosa aby je wzmocnić i uzupełnić ubytki keratyny. Dzięki niej Twoje włosy są chronione i odbudowane dzień po dniu, delikatnie oczyszczone i miłe w dotyku.
Problem
Włosy szorstkie, matowe, łamliwe i zniszczone.
Recepta
Maseczka Keratyna.
Efekt
Włosy zregenerowane, odbudowane, błyszczące i zdrowo wyglądające.
Składniki wiodące
Innowacyjny kompleks keratynowy."

Produkt w okazałości:



Od producenta:



Skład:

Aqua,Cetearyl Alcohol,Glycerin,Quaternium-91,Silicone Quaternium-16,Cetrimonium Chloride,Cetrimonium Methosulfate,Undeceth-11,Butyloctanol,Undeceth-5,Isopropyl Alcohol,Olea Europaea Fruit Oil,Olea Europaea Oil Unsaponifiables,Hydrolyzed Keratin,Hydrolyzed Corn Protein,Hydrolyzed Wheat Protein,Hydrolyzed Soy Protein,Polyquaternium-10,Triethanolamine,Parfum,DMDM Hydantoin,Methylchloroisothiazolinone,Methylisothiazolinone

Na dłoni:



Szczegóły:

Cena i dostępnośćprodukt kupiłam w Tesco za ok. 2 zł.
Zapach: przyjemny, słodkawy, jak cukierki pudrowe.
Konsystencja: kremowa.
Opakowanie i pojemność: opakowanie czarne plastikowe, jak tubka, z elementami pomarańczu, i białymi napisami od producenta. Pojemność: 159 g.
Wydajność: dobra. Takie opakowanie starczy nam na dwa miesiące regularnego maseczkowania się.

Działanie: kiepskie. Zacznę od tego, że moje włosy keratynę niezbyt lubią. Ten składnik kudełkom jakoś po prostu nie pasuje, bowiem - użyty w nadmiernej ilości - powoduje u mnie efekt tzw. szopy i siana. Dlatego też, chcąc używać produkty keratynowe, muszę bardzo, ale to bardzo delikatnie dawkować je w ilości dosłownie minimalnej. Tak ostrożnie zatem postępowałam w przypadku maseczki od Joanny. Po umyciu głowy, porcję specyfiku równą ziarnku fasoli, wsmarowałam we włosy od ucha w dół, chwilę poczekałam, po czym spłukałam wszystko letnią wodą. Następnie dałam na długość jeszcze kropelkę olejku termoochronnego i wysuszyłam czuprynę chłodnym nawiewem. I co? Ano siano! Soczyście spuszone, przesuszone do granic jestestwa włosiska, wyglądające tak smutno, że aż żal serce ściskał... Niestety podobna sytuacja powtarzała się za każdym razem, gdy używałam maseczki od Joanny. Dopiero, gdy schowałam ów specyfik w ciemny kąt i wróciłam do starej metody mycia włosów, wszystko wróciło do normy. Wniosek nasuwa się sam: maseczka keratynowa jest dla mnie niedobra. Mimo, że ładnie pachnie, mimo że jest wydajna, mimo że jest tania, nie użyję jej ponownie. Osobom mającym podobną reakcje na bliskie spotkania z keratyną, radzę również trzymać się z daleka od tejże maseczki. 
Ocena: 2/5


Miałyście?

Kathy z Leonem

wtorek, 3 października 2017

1582. Recenzja: ZSK hydrolizat keratyny

Witajcie!

Dziś sobie podumamy o półprodukcie do wzmocnienia włosów.

Będę mówić o ZSK keratynie a w zasadzie o hydrolizacie keratyny.

Słowo od producenta: "Rozpuszczalny w wodzie hydrolizat białka keratyny otrzymany w wyniku kontrolowanej hydrolizy wełny owczej. Zawiera wszystkie aminokwasy  zawarte we włosach i paznokciach w postaci łatwoprzyswajalnej. Stosowany w odżywkach do włosów i paznokci - wzmacnia, odbudowuje strukturę włosów i paznokci, nawilża i nadaje połysk oraz zdrowy wygląd. 


INCI Hydrolyzed Keratin 
Wygląd i konsystencja:
Jednorodna, klarowna ciecz o barwie od żółtej do bursztynowej.
Zapach - słaby, charakterystyczny.
pH wyrobu: 4,0 – 6,0.
gęstość 1.0 g/ml.

Zastosowanie:
Hydrolizat keratyny zawiera aminokwasy, oligopeptydy i białka budujące strukturę włosów i paznokci. Zastosowany w produktach do pielęgnacji włosów nadaje im zdrowy wygląd, przywraca połysk, utrzymuje nawilżenie. Składniki hydrolizatu wnikają w strukturę włosa, wbudowują się w uszkodzone miejsca osłonek włosów - dzieki temu zwiększają ich sprężystość i objętość. Na powierzchni włosów surowiec ten wytwarza koloidy o dziłaniu ochronnym - zebezpiecza przed szkodliwym działaniem farb do włosów czy produktów do trwałej ondulacji. 
W odżywkach do pielęgnacji paznokci hydrolizat odbudowuje strukturę płytki, wzmacnia ją, utwardza, zapobiega złamaniom. Szczególnie polecany jest do paznokci żółtych z przebarwieniami, zniszczonych, cienkich o skłonnościach do pękania. 
Zalecane zastosowanie - od 3 do 5% 
Przechowywanie 
Po otwarciu zalecamy przechowywać w szczelnie zamkniętym opakowaniu, w temperaturze poniżej 20°C, chroniąc przed światłem. Produkt jest surowcem naturalnym, konserwowanym minimalną ilością mieszaniny konserwującej Isothiazolinone i Germalu 115 (0.5%)."

Mazidło w butli:





Otworek:




Na dłoni:




Szczegóły:

Cena i dostępnośćprodukt kupiłam na ZSK za ok. 4 zł.
Zapach: ciężki, niezbyt przyjemny.
Konsystencja: płynna.
Opakowanie i pojemność: opakowanie plastikowe jak buteleczka, białe, z czarnymi napisami od producenta. Pojemność: 15 g.
Wydajność: bardzo dobra. Takie opakowanie starczy nam na jakieś pół roku.

Działanie: średnie.  Zacznę od tego, że każdy ma inny typ włosa i odmienne preferencje pielęgnacyjne. To, że u kogoś keratyna działa cuda, nie znaczy, że u drugiej osoby będzie tak samo... I tak oto się niestety przekonałam na własnej skórze głowy i włosach, gdy po obejrzeniu setek filmików na youtobie o dobroczynnych działaniu keratyny na włosy, zapragnęłam ją włączyć do swojej pielęgnacji czupryny. Dodawałam ją zatem do szamponu (podczas mycia włosów), lub odżywki bez spłukiwania (po umyciu włosów). Jakież było moje zdziwienie, gdy zamiast miękkiej, błyszczącej tafli, na głowie miałam siano niczym z wiejskiej stodoły... Próbowałam keratynę używać w różnych proporcjach i sposobach, ale efekt był taki sam - sucha szopa na głowie. Z początku myślałam, że trafił mi się jakiś felerny produkt, ale gdy zaczęłam czytać o keratynie więcej, doszłam do wniosku, że nic bardziej mylnego. To po prostu moje włosy nie lubią produktów z keratyną. Gdy więc doznałam niniejszej iluminacji, swój egzemplarz keratyny oddałam koleżance, która obecnie zachwyca się tymże mazidłem bezustannie. Jest tanie, wydajne i łatwo dostępne w Internecie. Ja jednak swoją przygodę z keratyną uważam za niepomyślnie zakończoną.
Ocena: 2/5

Miałyście?

Kathy z Leonem

sobota, 10 września 2016

1194. Zrobiłam sobie siano, czyli produkty z keratyną mi nie służą

Witajcie!

Kilka dni temu wpadłam sobie na świetny pomysł zrobienia kudełkom dobrze.

Mianowicie, przygotowałam prostą maskę keratynową, która to miałaby włosiska odżywić, wzmocnić itp.

Jako składnik bazowy użyłam keratyny z ZSK (ok. 3 kropel), którą to ziomkę zmieszałam z jedną, czubatą łyżką maską algową z Kallosa.

Nałożyłam całość - od ucha w dół - na umyte wcześniej włosy - szampon ten co zawsze: Klik! - i potrzymałam kilka minut.

Po spłukaniu i wysuszeniu o mało nie dostałam zawału.

Oto co stało się mojej czuprynie:



Z włosów zrobiło się siano.
Suche siano letnią porą na łąkach koszone...

Musiałam aż podciąć końcówki, by nie wyglądały jak strąki, i aż do następnego mycia - już bez dodatku keratynowego - chodziłam w koku, co by ludzi nie straszyć.

Tak oto właśnie się przekonałam, że keratyna nie służy mi...
I oto powiadam Wam - więcej me oko na nią nie spojrzy!

A Wy mieliście podobną przygodę?

Kathy i Leon


środa, 30 marca 2016

1030. Włosowa aktualizacja - marzec 2016.

Witajcie!

Dziś pora na aktualizację włosową.


U włosów to samo co zwykle.

Czasem się puszą, czasem nastroszą, czasem się pokręcą.

Ogólnie jest z nimi w porządku, tylko trochę zaczęły wypadać jak to wiosną bywa.


Teraz porównania czas.


Najpierw przypomnienie ze stycznia:





A teraz stan marcowy:












Dane poglądowe: 


Długość: ok. 63 cm  (mniej więcej 3 cm do kosza)

 Skręt: wywijas warkoczowy.
 Kolor: blondo-rudo-coś.
 Stan: walczę z ŁZS...
Grubość: ok. 7 cm
  Częstotliwość mycia: co 2/3 dni myję
 Olejowanie: raz na tydzień olejkiem Babydream: Klik!

Używane produkty:





Od góry od lewej:


1. Montibello Treat Total Repair maska odbudowująca do włosów zniszczonych, do maskowania co drugie mycie (od ucha w dół),
2. Montibello Treat Total Repair szampon odbudowujący do włosów zniszczonych, do mycia,
3. KMS California Ad Volume Spray spray do włosów zwiększający objętość, do stylizowania przed wyjściem (Klik!),

4. Żel aloesowy z Gorvitydo aloesowania włosów (Klik!) raz w tygodniu.

Od dołu od lewej:


1. ZSK spirulina, dodawana do szamponu w metodzie kubeczkowej (Klik!),

2. Maść przeciwgrzybiczna własnej produkcji: Klik! - codziennie po czesaniu, wklepywana w łepetynę.

A Wy jak tam z włosami się bawicie?


Kathy Leonia

środa, 27 maja 2015

726. Włosowa aktualizacja - maj 2015 r.

Witajcie!

Dziś oto będzie wielce spóźniona aktualizacja majowa kłaków.

Czemu jej nie było wcześniej?

Primo, brak czasu.
Secundo, włosy często podczas pozowania wyglądały jak szopa.
Tertio, ktoś z domowników zawsze zaczynał się szwendać w momencie strzelenia sobie uroczej foci...

Na szczęście - w nieszczęściu - obecnie jestem na tzw. L4, tak więc mogę robić zdjęcia wszystkiego i wszędzie.

Ale do meritum.

Co u kłaków słychać?

Hm tak sobie.

Maj nie był dobrym miesiącem dla nich.
Stres, bieg, emocje.
Do tego obecna choroba i alergia za pasem.

Nie mniej jednak źle nie wyglądają.

Dla porównania tak się prezentowały miesiąc temu:



Tak teraz:





Światło dzienne:





Dane poglądowe:

Długość: ok. 62 cm
 Skręt: wywijas kokowy.
 Kolor: blondo-rudo-coś.
 Stan: walczę z ŁZS...
Grubość: ok. 7 cm
  Częstotliwość mycia: co 2/3 dni myję
 Olejowanie: co drugie mycie

Produkty używane do pielęgnacji:



 Od góry od lewej:

1. Odżywka wzmacniająca Garnier Fructis Oleo Repair do włosów suchych, przesuszonych, zniszczonych.
2. Szampon Green Pharmacy do włosów osłabionych i zniszczonych Rumianek Lekarski: Klik! - mycie. 
3. Szampon przeciwłupieżowy Labell regeneracja: Klik!
4.  Szampon Vichy na łupież tłusty: Klik! do mycia z szamponem głównym

Od dołu od lewej:


1. Squamax, złuszczająco-nawilżająca emulsja do skóry: Klik!  używana razem z olejowaniem na ok. 2 godziny przed myciem kudłów.
2. Maść przeciwgrzybiczna własnej produkcji: Klik! - codziennie po czesaniu, wklepywana w łepetynę
3. Keratyna z ZSK - do szamponu dodawana.
4. Aloes z ZSK: Klik! - do szamponu dodawany.
5. Korund do mikrodermabrazji - zaczęłam używać jako peeling skóry głowy - niedługo o tym post - i powiem Wam, że jest zacny!

Na zdjęciu zabrakło:

 1. Oliwki pielęgnacyjnej Hipp - do olejowania kudłów: Klik!
2. Produktu do włosów Kallos tzw. jagodowy, do maskowania włosów po myciu na ok. 2 minuty.

A Wasze włosiska jak tam?

Kathy z Leonem, którego bezczelnie atakują gile w nosie.

wtorek, 17 lutego 2015

630. Włosowa aktualizacja - luty 2015 r.

Witajcie!

Dziś lutowa pora kudłowa.
Wreszcie udało mi się cyknąć im zdjęcie, które bowiem obrazuje ich aktualny stan.

W tym miesiącu zaczęłam stawiać na podkreślenie mego dziwnego skrętu chińskiego i zwykle włosy w wersji falowanej prezentowały się lepiej.
Szkoda, że nie mam naturalnego afro, wtedy bym nie musiała cudować i wydziwiać z warkoczami czy koczkami na noc, co by to i owo zakręcić...

Nie mniej jednak, pora na zdjęcia porównawcze.
Tak było w styczniu:


Tak jest teraz:






Dane poglądowe:

Długość: ok. 62 cm (mniej więcej 3 cm ciachu, ciachu)
 Skręt: wywijas warkoczowy lutową porą
 Kolor: blondo-rudo-coś.
 Stan: walczę z ŁZS...
Grubość: ok. 7 cm
  Częstotliwość mycia: co 2/3 dni myję
 Olejowanie: co drugie mycie

Produkty używane w lutym:



 Od góry od lewej:

1. Szampon Vichy na łupież tłusty: Klik! do mycia z szamponem głównym 2.
2. Szampon Green Pharmacy do włosów osłabionych i zniszczonych Rumianek Lekarski: Klik! - mycie. 
3. Oliwka pielęgnacyjna Hipp - do olejowania kudłów.
5. Maska do włosów Kallos tzw. algowy, do maskowania włosów po myciu na ok. 2 minuty.

Od dołu od lewej:


1. Odżywka Aussie Miracle Moist z olejkiem z australijskiego Orzecha Makadamia do włosów suchych i pozbawionych blasku - odżywkowanie przed i po myciu.
2. Aloes z ZSK: Klik! - do szamponu dodawany.
3. Keratyna z ZSK - do szamponu dodawana.
4. Squamax, złuszczająco-nawilżająca emulsja do skóry: Klik!  używana razem z olejowaniem na ok. 2 godziny przed myciem kudłów.
5. Maść przeciwgrzybiczna własnej produkcji: Klik! - codziennie po czesaniu, wklepywana w łepetynę (zabrakło na zdjęciu)

A jak Wasze kudły?

poniedziałek, 5 stycznia 2015

587. Dzień szopa, czyli zrobiłam włosom za dobrze

Witajcie!

Dnia wczorajszego chciałam zafundować swym włosiskom luksus i relaks w największej możliwej ilości.
Ot taka niedzielna dobroć dla kudłów.

Zostały więc na długości naolejowanie olejkiem Hipp na jakieś 3 godzin, natomiast skalp potraktowałam Squamaxem: Klik! - na dwie godziny - co by łuskę zniweczyć.

Następnie zmyłam powyższe mazidła metodą pojemniczkową: Klik! z dodatkiem szamponów rumiankowego Green Pharmacy: Klik! oraz antyłupieżowego z Vichy: Klik!
Do szamponów tradycyjnie dodałam trochę  aloesu: Klik! oraz kilka kropel kolagenu, elastyny oraz keratyny.

Po umyciu z kolei położyłam na kudły na chwilę odżywkę z Aussie.

Wszystko potem ładnie wypłukałam, wysuszyłam i pobiegłam radośnie do lustra, aby podziwiać efekty moich poczynań.
Oczyma wyobraźni widziałam bowiem mieniącą się blaskiem taflę miodowych loków anielskich iście...

Niestety mina mi zmarniała nieco, gdyż kudły wyglądały nie jak kręciołki cudne, ale jak nastroszona sierść szopa:




Tak więc oto ogłaszam wszem i wobec - zrobiłam włosom za dobrze!

Nigdy mi się to nie zdarzyło do tej pory i notki innych blogerek o przeproteinowaniu włosisków traktowałam z półuśmiechem kpiny.
A teraz cóż, przyszła kryska na Leona z tego wyśmiewania się półgębkiem.
Jako nauczkę dostał fryzurę szopa za to...

Ale nic to!
Będzie zacnie.
Muszę doprowadzić teraz włosiska do stanu używalności przy kolejnym myciu.

Tak więc tego...
Ktoś ma jakieś pomysły jak to zrobić?

Kathy i Leon


wtorek, 30 grudnia 2014

581. Wielkie zakupiska!

Witajcie!

Nie ma to jak dobrze rozpocząć tydzień w zakupowej formie!
Od razu człekowi - a konkretnie mówiąc: babie - robi się miło na duszy, dzięki czemu ma się niespotykaną siłę oraz moc do działania w robociźnie po świątecznej przerwie.

Na poczet takiego udanego więc startu tygodnia pracowniczego, otrzymałam wczoraj długo wyczekiwaną pakę z cudami zakupionymi na ZSK.

A oto co pakunku było:

od lewej: hydrolizat keratyny, 15 ml, ok. 5 zł; spirulina algi morskie, 10g, ok. 8 zł; alantoina, 10 g, ok. 6 zł, marokańska glinka, ghassoul, 50 g, ok. 8 zł.

Produkty w zbliżeniu:



Keratynę kupuję od dwóch lat, dodaję ją do szamponu i - po prostu - uwielbiam.
Pogrubia bowiem mi kudły, odżywia je i powoduje wysyp małych włosków.

Glinkę kupiłam na próbę, gdyż nigdy wcześniej się nią nie bawiłam i nie mogę się doczekać, aż się zaglinkuję.
Liczę po cichaczu, że tenże proszek pomoże oczyścić z wągrów i innych nieprzyjaciół moją tłustą facjatę.

Spirulinę zakupiłam przez Żanetkę moją uroczą, która owe zielone coś wychwalała pod niebiosa.
Leon na razie podchodzi do tego czegoś jak pies do kota, dumając przede wszystkim, w jaki sposób z tego się korzystać.

Alantoina przyda się natomiast do nawilżających kąpieli; wystarczy trochę proszku wsypanego do wody w wannie, a nasza skóra staje się gładziutka jak jedwab.

Kto doradzi Leonowi natomiast jak się spirulinić?

Kathy

PS. Dziś znów do roboty.
O jak mi się nie chce...

piątek, 7 listopada 2014

528. Włosowa aktualizacja: listopad 2014

Witajcie!

Pora na włosiska w listopadowym ujęciu.

Jak się mają?

Tak jak zwykle, a przynajmniej tak, jak w okresie stresowym.
Wypadają sobie raz więcej, raz mniej, puszą się i elektryzują...

Ciężko je ujarzmić by wyglądały znośnie w formie rozpuszczonej, dlatego najczęściej chodzę w tzw. kicie.

Jak się ogarnę z prawem jazdy, mam w planach zapanować nad skrętem nieokreślonym kudłów mych i zacząć delikatnie stylizować włosiska.
Kupiłam już nawet piankę do włosów falowanych, czeka na testy.

Ale może dość gadania.

Czas na focie.

Tak było w październiku:


Tak jest teraz w listopadzie:




Dane poglądowe:

Długość: ok. 61 cm.
Skręt: wywijas gumkowy
 Kolor: blondo-rudo-coś.
 Stan: walczę z ŁZS...
Grubość: ok. 7 cm
  Częstotliwość mycia: co 2/3 dni myję
 Olejowanie: co drugie mycie

Produkty używane do włosowej pielęgnacji:


 Od góry od lewej:

1. Szampon Green Pharmacy do włosów osłabionych i zniszczonych Rumianek Lekarski: Klik! - mycie. 
2. Szampon Lebell przeciwłupieżowy - do mycia z szamponem głównym 1.
3. Oliwka pielęgnacyjna Hipp - do olejowania kudłów.
4. Odżywka Aussie Miracle Moist z olejkiem z australijskiego Orzecha Makadamia do włosów suchych i pozbawionych blasku - odżywkowanie przed i po myciu.

Od dołu od prawej:


1. Aloes z ZSK: Klik! - do szamponu dodawana.
2. Maść przeciwgrzybiczna własnej produkcji: Klik! - codziennie po czesaniu, wklepywana w łepetynę.
3. Keratyna z ZSK - do szamponu dodawana.

A jak Wasze włosięta w listopadzie?

Kathy Leonia

wtorek, 12 sierpnia 2014

442. Włosowa aktualizacja: sierpień 2014

Witajcie!

Na samym początku mała kwestia wyjaśnieniowa, czemu nie było aktualizacji kudłów w lipcu.
Ano już tłumaczę - chęci były, aparat był (w komórce, ale co tam, włosy były, ale zabrakło jednej, maluśkiej rzeczy...

Czasu mianowicie.
Zagoniona, zapędzona i zapracowana, nie byłam w stanie obfotografować włosisk należycie...
Dlategoż nie udało mi się wstawić uroczej, włosowej foci.

Ale teraz, co to innego.
Urlop jest, więc czas jest również!

Spieszę zatem nadrobić kwestię aktualizacyjną i przybywam do Was z kudłami z sierpnia.

Jednym słowem powiem, że jest bez szału.
Za gorąco dla kudłów i za stresowo ostatnio, więc nie prezentują się tak zacnie, jakbym chciała.
Uciekają trochę, puszą się trochę, strąkują i zaginają się we wszystkie świata strony...
Już nawet koczek nad nimi nie panuje...

Sami zobaczcie.
Tak wyglądały w czerwcu:


Tak się prezentują teraz:



Dane poglądowe:

Długość: ok. 58 cm. ( 3 cm pod nożyce poszły precz)
Skręt: wywijas końcówkowy-koczkowy
 Kolor: blondo-rudo-coś.
 Stan: walczę z ŁZS...
Grubość: ok. 7 cm
  Częstotliwość mycia: co 2/3 dni myję
 Olejowanie: co drugie mycie

Produkty używane w lipcu i sierpniu:



Od góry od lewej:

1. Szampon Green Pharmacy do włosów normalnych i przetłuszczających się Nagietek Lekarski - mycie 
2. Szampon przeciwłupieżowy Isana Med - mycie razem z 1.
3. Squamax: Klik! jako alternatywa oliwki Salicylol - do złuszczania naskórka na łepetynie, stosowana co drugie mycie
4. Odżywka Aussie Miracle Moist, z olejkiem z australijskiego Orzecha Makadamia do włosów suchych i pozbawionych blasku - odżywkowanie przed i po myciu

Od dołu: 
1. Aloes z ZSK: Klik! - do szamponu dodawania
2. Keratyna z ZSK - jak wyżej
3. Maść przeciwgrzybiczna własnej produkcji: Klik! - codziennie po czesaniu, wklepywana w łepetynę

+ Olejek z BabyDream: Klik!  (nie ma go na zdjęciu bo się nie zmieścił) - do olejowania wieczorami do drugie mycie

Jak Wasze kudęłki się mają?

Kathy i Leon

PS. Podoba się zmiana szablonowa?

sobota, 24 maja 2014

388. Wielkie zakupiska!

Witajcie!

Zacznę od tego, że moja szefowa nie jest człowiekiem.
Jest cyborgiem...

Nie zlitowała się bowiem nad moim pociągającym nosem obliczem i nie dała mi wczoraj dnia wolnego.
Harować i obsługiwać klientów musiałam, nieważne, że wyglądałam jak świeże zwłoki....

Ale do rzeczy.
Dziś Wam pokażę zakupy, które poczyniłam przez dobry miesiąc.
Główną przyczyną powyższych łowów były przeceny w Rossmanie i w Naturze, a także uzupełnienie zapasów półproduktowych.

Oto co kupiłam w ZSK:

Hydrolizat keratyny 15 g (3,99 zł); wyciąg z aloesu zatężonego 10% 30 ml (5, 95zł); rozpuszczalny kolagen i elastyna 15 g (7,99 zł); kwas hialuronowy 1% 30 g (5, 99 zł)

Zakupy z Natury:

tusze do rzęs: Loreal False Lash Wings 7 ml (ok. 30 zł po promocji), Rimmel Extra Super Lash 8 ml (ok. 10 zł po promocji)

A tu Rossman z kolei:

Lovely Color Wear Long, długotrwała pomadka do ust w kredce nr: 1, 2, 3 (każda po ok. 4 zł na promocji); pomadka Perfect Color Lipstick z Miss Sporty nr 119 (ok 4 zł po promocji)

od lewej: pomadki w kredce z Lovely nr 1, nr 2, nr 3; pomadka z Miss Sporty

A to zdobycz z Allegro:

olejek zapachowy Owoc Granatu, 12 ml, ok 8 zł

Prawda, ze humor się od razu babie poprawi na widok takich wspaniałości?

Kathy i Leon-Apsik

poniedziałek, 10 lutego 2014

333. Włosowa aktualizacja: luty 2014

Witajcie!

Dziś przybywam do Was z nieco spóźnioną aktualizacją kłakową.

Nie jestem z nich zadowolona... Zaczęły nieco więcej wypadać - podejrzewam stres w robocie i niezbyt regularne jedzenie - i puszyć się. Są dni, kiedy wyglądają jak szczota i siano z jesiennego sianokosu...
Zresztą sami oceńcie, może mi się tylko wydaje, że tak marnie się prezentują?

Oto jak wyglądały w styczniu:


Tak wyglądają teraz:



Dane poglądowe:

Długość: ok. 60 cm. (1 cm pod nożyce poszedł)
Skręt: wywijas końcówkowy
 Kolor: blondo-rudo-coś.
 Stan: walczę z ŁZS...
Grubość: ok. 7 cm
  Częstotliwość mycia: co 2/3 dni myję
 Olejowanie: co drugie mycie


Produkty stosowane w styczniu:


Od góry:

1. Mgiełka z Gliss Kura 7 olejków i płynna keratyna - do psikania w dni bez olejowania

Od dołu: 

2. Squamax jako alternatywa oliwki Salicylol - do złuszczania naskórka na łepetynie, stosowana co drugie mycie

Od lewej:

3. Keratyna z ZSK - do szamponu dodawana
4. Szampon Green Pharmacy do włosów osłabionych i zniszczonych Rumianek lekarski - mycie 
5. Odżywka Ultra Doux Garnier do włosów suchych i zniszczonych Olejek z Avocado i masło karite - odżywkowanie przed myciem na kilka minut w dni bez olejowania
6. Szampon Vichy Dercos na łupież tłusty - do mycia z 4.
7. Aloes z ZSK - jak wyżej
8. Olejek z BabyDream (nie ma go na zdjęciu bo się nie zmieścił) - do olejowania wieczorami

Jak widzicie włosowy minimalizm.
I tego się na razie trzymam!

A jak Wasze włosiska?
Też wypadają?

Kathy i Leon

poniedziałek, 4 listopada 2013

245, Włosowa aktualizacja: listopad 2013

Witajcie!

Oto dziś aktualizacji nastała pora.
Tak więc moje kłaki już szykują, aby godnie się Wam zaprezentować.

Co u nich więc słychać? A to co zwykle w sumie. Czasem się spuszą, czasem przesuszą, czasem wypadną i zaswędzą.
Ogólnie więc nic nowego, pomijając fakt iż mają awersję do szamponów z Bingo Spa, o którym co świństwie pisałam w poprzedniej notce: Klik!

Teraz kilka obrazków dla przypomnienia.
Włosy w październiku:


Włosy obecnie:



Dane poglądowe:

Długość: ok. 56 cm.
Skręt: tego ten tego
 Kolor: blondo-rudo-coś.
 Stan: walczę z ŁZS...
Grubość: ok. 7 cm
  Częstotliwość mycia: co 2/3 dni myję
 Olejowanie: co drugie mycie


Produkty używane:


Od lewej:

1. Szampon Green Pharmacy do włosów normalnych i przetłuszczających się Nagietek lekarski - mycie
2. Szampon Vichy Dercos na łupież tłusty - do mycia z 1.
3. Mgiełka z Gliss Kura 7 olejków i płynna keratyna - do psikania w dni bez olejowania
4. Keratyna z ZSK - do szamponu dodawania
5. Aloes z ZSK - jak wyżej
6. Olejek z Baby Dream - do olejowania wieczorami

Produktów jak widać jest mało  i nie potrzeba mi większego arsenału.
Rozglądam się jedynie za czymś do złuszczania ŁZS-owego naskórka i korci mnie bardzo Squamax.

A jak kudły u Was?
Dobrze się mają?

PS. Zaktualizowałam zakładkę "sprzedam". Tak więc możeta się podniecać.

Kathy & Leon

Walmart

hx caps

www.uusoccer.ru