GOOGLE TRANSLATOR - SELECT LANGUAGE

Oświadczenie

Nie wyrażam zgody na kopiowanie moich słów ani zdjęć. Jeśli chcesz jakieś z nich wstawić u siebie na blogu - zapytaj. Uszanuj czyjąś pracę - czytaj, komentuj, zadawaj pytania, ale nie kradnij!



Mój stary blog - Karia18

INFORMACJA:

Nowe posty pojawiają się rano, między 7-9!
Aby nie ominąć żadnej notki zapraszam do śledzenia mnie na FB i Instagramie i Tik Toku.

Uprzejmie proszę o klikanie w reklamy! Was to nic nie kosztuje, a ja zbieram na lepszy aparat :)

Moja grupa na FB o wygranej walce z anoreksją: Klik! oraz grupa dla osób zmagających się z ŁZS: Klik

Ceneo.pl

Bielenda

zdrowie

środa, 31 maja 2017

1457. Przesyłka z Rosegal.com cz. 1

Witajcie!

Dziś czas na pakę pełną dobroci od Rosegal.com.

Oto co do mnie przybyło.

Stick do konturowania:

Klik!

Klik!


Klik!


Klik!

Klik!


Klik!

Zestaw do domowego wybielania zębów:

Klik!

Klik!

Klik!

Klik!

Klik!

Klik!

Klik!

Klik!

Klik!

Stick do konturowania miał już swoje Wielkie Otwarcie, gdyż użyłam go przed weselem jako korektora i bronzera.
Spisał się całkiem dobrze, tylko - na przyszłość - będę już uważać, by za dużo tego cudaka nie nakładać.

Zestaw do domowego wybielania zębów czeka natomiast na testowanie, gdy tylko znajdę więcej czasu, by się pobawić w nakładanie nasadek na zęby i traktowanie ich wybielającym żelem oraz światłem ledowym.
Mam nadzieję, że nie napromieniuję się przy tym.

Dla przypomnienia:
a) stick konturujący: Klik!
b) zestaw do domowego wybielania zębów: Klik!

A Wam co się najbardziej spodobało z tego zamówienia z Rosegal.com?

PS. Zainteresowanych zapraszam także na pearl earrings i white assymetrical dress

Kathy Leonia

wtorek, 30 maja 2017

1456. Recenzja: Eveline SPA! Professional, luksusowy ultra-wygładzający balsam pod prysznic, Mango i Papaja

Witajcie!

Dziś się pobalsamujemy.

Będę mówić o  Eveline SPA! Professional, luksusowy ultra-wygładzającym balsamie pod prysznic.

Słowo od producenta: "Luksusowy ultra- wygadzający balsam pod prysznic o energetyzującym zapachu mango i papai natychmiast po aplikacji intensywnie nawilża i wygładza skórę. Formuła wykorzystująca dobroczynną moc 3 olejków- kokosowego, sojowego i arganowego- powstrzymuje procesy starzenia. Wzmacnia włókna kolagenu i elastyny, stymuluje mikrokrążenie, spektakularnie ujędrnia naskórek oraz odbudowuje lipidową barierę ochronną. Przywraca zdrowy, świetlisty wygląd nawet bardzo przesuszonej skórze.


Zaawansowane składniki:
• Olejek kokosowy złożony w około 95% z kwasów tłuszczowych, intensywnie odżywia i regeneruje skórę.
• Olejek sojowy jest silnym antyoksydantem hamującym procesy starzenia w skórze. Dzięki wysokiej zawartości witaminy E skutecznie neutralizuje negatywny wpływ promieni UV na skórę.
• Olejek arganowy zwany „olejkiem młodości”, uzupełnia olejki lipidowy w skórze ora chroni ją przed wpływem czynników zewnętrznych. Posiada silne właściwości odżywcze.
• bioHyaluron Complex spektakularnie nawilża głębokie warstwy skóry oraz chroni naskórek przed przesuszeniem. Intensywnie wygładza i uelastycznia.
• PhytoCellTec- roślinne komórki macierzyste, pobudzają komórki macierzyste skóry do intensywnej samoodnowy, poprawiając gęstość i sprężystość naskórka."

Bohater w butli:







Od producenta:



Skład:



Otworek:



Na dłoni:




Szczegóły:

Cena i dostępność produkt dostałam w ramach giftów z Meet Beauty, o którym pisałam tu: Klik! i tu: Klik! Normalnie można je ucapić w drogeriach, gdzie kosztuje ok. 20 zł.
Zapach: intensywny, owocowy, słodki.
Konsystencja: kremowa.
Opakowanie i pojemność: opakowanie plastikowe, pomarańczowe z czarnymi napisami od producenta. Pojemność: 200 ml.
Wydajność: bardzo dobra. Takie opakowanie starczy nam nawet na pół roku kremowania się
Działanie: średnie. Zacznę od tego, że to mój pierwszy balsam pod prysznic, jaki miałam możliwość testować. I dodam od razu, że ów ziomek z 
Eveline nie wywarł na mnie takiego wrażenia, bym mogła go wychwalać hen po świecie całym. Jak dla mnie to po prostu smarowidło, co ładnie pachnie. Może nawet trochę zbyt intensywnie, bo czasem woń ta powodowała atak kręcenia w nosie i kichania. Co oprócz tego? Cóż, specyfik faktycznie skórę nawilża i ją pielęgnuje, nadając jej gładkość i czyniąc ją miłą w dotyku. Na dodatek mazidło jest wydajne, ładnie się rozprowadza po skórze i szybko wchłaniała. Ponadto produkt ów możecie łatwo dostać w drogeriach. Warto dodać również, że mnie nie podrażniło, anie nie uczuliło. Nie zauważyłam natomiast obiecywanych przez producenta poprawy jędrności, efektu odmłodzenia i tego typu podobnych. Nie wrócę zatem do balsamu tego ponownie, gdyż jest wiele jemu podobnych o działaniu zbliżonym, a nawet lepszym i to w niższej cenie. Polecam dla niewymagających. 
Ocena: 3/5

Produkt ze współpracy, ale recenzja obiektywna.


Miałyście?

Kathy z Leonem

poniedziałek, 29 maja 2017

1455. Jak podkreślić brwi, czyli zestaw do podkreślania brwi od Miss Sporty

Witajcie!

Dziś sobie brewki zdefiniujemy.

Posłuży mi do tego produkt od Miss Sporty z serii Really Me.

Oto jak się prezentuje:


Od producenta:


Po otwarciu:



Pędzelek:






Na dłoni:



Brwi po podkreśleniu:




Myślę, że ów produkt do brwi znajdzie się ewidentnie w gronie moich ulubieńców.

To jaki bowiem efekt daje na brwiach i jak cudownie je podkreśla zakrawa o peany chwalące go na świecie całym.

Może najpierw trochę faktów.
W skład takiego zestawu brwiowego wchodzi cień, wosk oraz cienki, skośny pędzelek.

Ja mam wersję brązową, dla blondynek, natomiast myślę, że odpowiednie stopniowanie wosku i cienia da efekt odpowiedni również i dla brunetek.

Produkt pięknie się rozprowadza i łatwo "wsiąka" we włoski brwi, sprawiając, że całość malunku wygląda bardzo naturalnie.
Cienki, skośny pędzelek dołączony do zestawu bardzo ułatwia precyzyjne nakładanie wosku, dzięki czemu można osiągnąć iście perfekcyjną linię łuku brwiowego.

Warto dodać, że produkt mnie nie uczulił, ani nie podrażnił.
Jest wydajny, tani (ok. 10 zł) i trzyma się cały dzień na swoim miejscu.

Polecam go bardzo.
Ten mały gagatek zmieni życie Waszych brwi na lepsze!

A Wy czego używacie do podkreślenia brwi?

Kathy i Leon

niedziela, 28 maja 2017

1454. Gotujemy w weekend cz. 60 suszony koktajl

Witajcie!

Dziś czas na szybki i bardzo prosty koktajl owocowy.

Przysmak ten polecany jest szczególnie osobom, które - delikatnie mówiąc - przeżarły się.
Do tej grupy person należeć będę dziś pewnie i ja, gdyż - znając mnie - nie będę mogła się powstrzymać od skosztowania wszystkich weselnych przysmaczków.

Oto jak wyszło:



Składniki:
kilka suszonych śliwek, moreli, daktyli

szklanka mleka
odrobina miodu
łyżka płatków ryżowych 

Czynności:

1. Suszone owoce myjemy pod bieżącą wodą, aby były jak nowe i świeże. Następnie kroimy je - w zależności od preferencji - na drobną lub większą kostkę.
2. Do blendera wlewamy szklankę mleka, płatki ryżowe - ja ich nie gotuję, tylko parzę kilka minut w gorącej wodzie - oraz wrzucamy nasze rozdrobnione owoce. Kto chce, może dosłodzić całość miodem.

3. Blendujemy!
4. Gdy uznamy, że konsystencja naszego koktajlu jest odpowiednia do picia, przelewamy całość do szklanek.

5. Dekorujemy całymi owocami.
7. Gapimy się z ukontentowaniem
8. Żremy! 

Wypróbujecie?

Kathy i Leon z obtartymi piętami

sobota, 27 maja 2017

1453. Paznokcie na dziś, cz. 51

Witajcie!

Dziś pazurów czas.

Pokażę Wam eleganckie zdobienie hybrydowe, jakie wykonałam na chybcika przed weselną imprezą.

Oto jak wyszło:










Użyte produkty:


od góry od lewej: Effective Nails baza; lakier hybrydowy Neess nr 7528 pole lawendy: Klik! ; lakier hybrydowy Bling nr 22; lakier hybrydowy Victoria Vynn nr; top coat Effective Nails.
od dołu: pędzelek do zdobień





Na odtłuszczone i pozbawione skórek pazury, nałożyłam cienką warstwę bazy, utwardziłam w lampie LED 1 minutę.

Teraz czas na zdobienie:

a) kolor 


Pazury wszystkie oprócz środkowego pomalowałam dwiema warstwami pięknego fioletu, utwardzając każdą warstwę z osobna po 1 minucie.

b) biały zawijas

Za pomocą cienkiego pędzelka i koloru 22 wykonałam kontury maziajów. Czynność powtórzyłam dwukrotnie. Całość utwardziłam w lampie po 1 minucie.

c) brokat

Pazury z fioletowym lakierem pomalowałam jedną warstwą brokatu. Nawet nie wiecie jak bardzo powstrzymywałam się, by nie dodać drugiej warstwy...

Gdy już zrobiłam wszystko to, co chciałam, pokryłam malunki top coat i utwardziłam go w lampie.
Teraz wystarczyło przemyć cleanerem i już.

Nasze zdobienie na wesele gotowe!

A Wy co na pazurach dziś macie?

Kathy i Leon

PS. Nie ma to jak plan reklamowy dzień wcześniej, kończący się o... 4 rano!

piątek, 26 maja 2017

1452. Na piątek!

Witajcie!

Dziś coś, na co czekałam prawie cały rok.

Oto moje cuda:



Nie wiem  jak Wy, ale ja mam bzika na punkcie świeżych, sezonowych owoców.

Gdy tylko widzę na straganie pierwsze maliny, truskawki, czy jagody, to dostanę normalnie szału i chcicy i od razu kupuję wszystko na raz, nie patrząc na cenę.

Nie ma to jak słodka, lekka, owocowa przekąska w upalny, słoneczny dzień.

Tym bardziej, jeśli człowieka czeka huczna impreza w weekend (czyt. wesele z poprawinami).

Tak więc ja idę dalej chrupać malinki, ogarniając w międzyczasie elegancką kreację na dziś- i na sobotę, a Wam życzę smacznego piątku.

Co jeść będziecie?

Kathy Leonia

czwartek, 25 maja 2017

1451. Recenzja: Le Petit Olivier żel z peelingiem pod prysznic

Witajcie!

Dziś skupimy się na myciu ciała i jego peelingowaniu.

Będę mówić o Le Petit Olivier żelu z peelingiem pod prysznic.

Słowo od producenta: "Od tysięcy lat oliwa z oliwek jest niezwykle cenioną substancją, stosowaną w lecznictwie, pielęgnacji oraz jako ważny składnik kuchni śródziemnomorskiej.


Francuska firma Le Petit Olivier stworzyła pierwszą linię ULTRA ODŻYWCZYCH I REGENERUJĄCYCH kosmetyków wzbogaconych najczystszą OLIWĄ Z OLIWEK przeznaczoną dla skóry suchej i wrażliwej.
Dzięki zawartości w oliwie z oliwek kwasów tłuszczowych i witaminy E kosmetyki wspaniale nawilżają i odżywiają naskórek. A dzięki zawartości przeciwutleniaczy chronią skórę przed podrażnieniami i szkodliwymi czynnikami zewnętrznymi.
Peelingujący żel dokładnie oczyści skórę z toksyn i poprawi jej koloryt poprzez pobudzenie mikrokrążenia. Zawarte w nim drobinki złuszczają zrogowaciały naskórek z całego ciała, a oliwa z oliwek nawilża skórę pozostawiając ją aksamitną i miłą w dotyku."

Mazidło w butli:











Od producenta:








Skład:




Otworek:



Na dłoni:




Szczegóły:

Cena i dostępnośćprodukt dostałam na spotkaniu blogerek o którym pisałam tu: Klik! Normalnie można je ucapić w Internetach, gdzie kosztuje ok. 14 zł.
Zapach: przyjemny, delikatny.
Konsystencja: żelowa z drobinkami.
Opakowanie i pojemność: opakowanie plastikowe, białe, z elementami jasnej oraz ciemnej zieleni i czarnymi napisami od producenta. Pojemność: 200 ml.
Wydajność: średnia. Takie opakowanie starczy nam na jakiś miesiąc kąpieli peelingowych.
Działanie: przyjemne. Zacznę od tego, że zwykle, jeśli na mazidłach widnieje informacja, że coś jest typu "dwa w jednym" to od razu mam nastawienie, że nie będzie to udane połączenie. Nie da się bowiem zrobić wartościowego specyfiku o jednych właściwościach połączonych na chybcika z drugimi... Na szczęście - o jak dobrze - żel z peelingiem od z Le Petit Olivier jest wyjątkiem wśród tego typu miksów kosmetycznych. Produkt ten jest bowiem zarówno idealnym żelem myjącym ciało, jak i peelingiem o słusznych granulkach złuszczających to co trzeba. Nie dość więc, że się umyjemy to jeszcze na dodatek skórę z martwego naskórka oczyścimy i wygładzimy się. Mazidło to jest ponadto pięknie pachnące oraz delikatnie pieniące się.  Specjał mnie nie zapchał, ani nie podrażnił. Warto jednak zaznaczyć, że nie jest to produkt jakiś wybitnie wydajny i łatwo dostępny, ale od czasu do czasu można sięgnąć i kupić sobie tego cudaka. Myślę, że pewnie jeszcze kiedyś wrócę do tego żelo-peelingu. Polecam wypróbować.

Ocena: 4/5

Produkt ze współpracy, ale recenzja obiektywna.


Miałyście?

Kathy z Leonem

środa, 24 maja 2017

1450. Majowa wishlista z Rosegal.com!

Witajcie!

Dziś kolejna lista zachciewajek.

Z racji na sezon majowy sklep Rosegal.com przygotował zniżki sięgające do 75% ceny wyjściowej produktów.

Sukienkibluzylegginsyakcesoriaartykuły domowe.

Do wyboru, do koloru.

I to wszystko z prostymi zasadami płatności oraz darmową dostawą na cały świat!

Oto co wypatrzyłam dla siebie w sklepie Rosegal.com:

a) sukienka w niebieski kwiaty:

Vintage Sleeveless Floral Printed Belted Dress
Klik!
b) żółta asymetryczna spódnica:

High Waisted High Low Hem Skirt
Klik!

c) dżinsowe legginsy:

Fake Button  High Waisted Leggings
Klik!




d) sandałki:



e) kolczyki łezki:

Klik!
Klik!



Dla przypomnienia:

a) sukienka w niebieskie kwiaty: Klik!
b) żółta asymetryczna spódnica: Klik!
c) dżinsowe legginsy: Klik!
d) sandałki: Klik!
e) kolczyki łezki: Klik!

A Wam co najbardziej spodobało się z powyższego arsenału Rosegal.com?

PS. Nie zapomnijcie również o black floral dress

Kathy Leonia

Walmart

hx caps

www.uusoccer.ru