GOOGLE TRANSLATOR - SELECT LANGUAGE

Oświadczenie

Nie wyrażam zgody na kopiowanie moich słów ani zdjęć. Jeśli chcesz jakieś z nich wstawić u siebie na blogu - zapytaj. Uszanuj czyjąś pracę - czytaj, komentuj, zadawaj pytania, ale nie kradnij!



Mój stary blog - Karia18

INFORMACJA:

Nowe posty pojawiają się rano, między 7-9!
Aby nie ominąć żadnej notki zapraszam do śledzenia mnie na FB i Instagramie i Tik Toku.

Uprzejmie proszę o klikanie w reklamy! Was to nic nie kosztuje, a ja zbieram na lepszy aparat :)

Moja grupa na FB o wygranej walce z anoreksją: Klik! oraz grupa dla osób zmagających się z ŁZS: Klik

Ceneo.pl

Bielenda

zdrowie

Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Hipp. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Hipp. Pokaż wszystkie posty

sobota, 30 maja 2015

729. Czy udało mi się zreanimować paznokcie?

Witajcie!

Jakiś czas temu narzekałam Wam na pewnego zioma lakierowego, który zniszczył mi płytkę pazurową.
Był to niedobry lakier z Bell: Klik!, lubiący robić bezczelne przebarwienia nie tam, gdzie trzeba.

Dla małego przypomnienia, oto jak pazury wyglądały wtedy:






 A jak się prezentują teraz:







 Do regeneracji moich szponów używałam oliwki Hipp: Klik!, wsmarowywanej po kropelce rano i wieczorem w płytkę.
Jadłam dużo pestek dyni, słonecznika, a także solidnie kremowałam dłonie.

Lakier Bell wywaliłam oczywista, co by mnie nie denerwował.

Wiem, że z pazurami nie jest jeszcze idealnie, ale myślę, że poprawa jest widoczna i łapy wyglądają lepiej niż miesiąc temu.
Dalej będę się oliwkować i kremować, a przede wszystkim bardziej uważać na to, czym maziam się po płytce paznokciowej.

Tak więc, pomna rad i przestróg Waszych obiecuję, że jak najdzie mnie ochota na mocniejszy odcień w manicurze, sięgnę wpierw po bazę lakierową!

Howgh.

Kathy i Leon


czwartek, 2 kwietnia 2015

671. Recenzja: Hipp Babysanft oliwka pielęgnacyjna

Witajcie!

Dziś będzie oleiście.

Zapodam Wam cosik o mym ulubieńcu tłustym, jakim jest oliwka Hipp.

Słowo od producenta: "Oliwka HiPP przeznaczona jest dla dzieci od 1 dnia życia. Nie zawiera substancji zapachowych, uważanych za alergizujace (zgodnie z Dyrektywą 2003/15/WE), olejków eterycznych, barwników, substancji konserwujących, emulgatorów, parabenów i surowców pochodzenia zwierzęcego. Jest dobrze tolerowana przez skórę.
Delikatny masaż z użyciem Oliwki pielęgnacyjnej HiPP Babysanft z ekologicznym olejkiem migdałowym BIO sprzyja dobremu samopoczuciu maluszka, a przy tym zapewnia łagodną pielęgnację. Naturalne olejki chronią skórę dziecka przed wysychaniem, pozostawiając ją miękką i gładką.
Oliwka jest idealna również do oczyszczania skóry pod pieluszką - szczególnie narażonej na podrażnienia.
Oliwkę HiPP Babysanft mogą stosować także mamy - regularny masaż z użyciem oliwki zapobiega rozstępom w okresie ciąży i po porodzie".


Skład:  Klik!

Mazidło w butli:


Obietnice producenta:


Na ręku:



Szczegóły:

Cena i dostępność specyfik ten dorwałam w Rossmanie, gdzie dałam za niego ok. 12 zł.
    Zapach słodki, delikatny, pudrowy.
  Konsystencja olej do natłuszczania się tu i tam.
   Opakowanie i pojemność: tubka plastikowa, w tonacji zielono-żółtawej. Pojemność: 200 ml.
  Wydajność: bardzo dobra. Specyfik spokojnie starczy na jakieś pół roku częstego użytkowania.
Działanie: przyjemne. Zacznę od tego, że oliwka Hipp to moje oliwkowe odkrycie ostatnich miesięcy. Wcześniej używałam oleju Babydreama: Klik! , który - skąd nikąd cudowny i wspaniały w działaniu - zaczął mnie jednakowoż powoli nudzić swą niekończącą się pojemnością i wydajnością. Potrzebowałam więc zmiany w oleistej pielęgnacji zarówno ciała jak i włosów, dlatego też sięgnęłam spontaniczne razu pewnego po produkt z Hipp. I nie zawiodłam się. Specyfik jest świetny zarówno pod kątem olejowania kudełków, czy natłuszczania skóry np. po kąpieli. Włosy potraktowane 1 łyżką oliwki - na noc przed porannym myciem - są miękkie, lśniące i odżywione, przez co brak im przyklapu i zniszczonych końcówek. Ciało nasmarowane Hippem staje się nawilżone, jędrne i szczęśliwsze w swym jestestwie. Warto dodać, że produkt zaskakująco szybko się wchłania, dzięki czemu po jego zastosowaniu nie doświadczymy brudnych ubrań ani pościeli. Oliwka ponadto nie podrażnia, nie uczula, ma prosty i wspaniały skład pełen dobroci naturalnych. Mazidło jest także niezmiernie wydajne, wszechstronne w użytkowaniu, łatwo dostępne i nawet tanie. I ten zapach! Delikatny, przyjemny, przywołujący w myślach ciepło, dzieciństwo, słońce... Jeśli dotąd nie stosowaliście oliwki Hipp to koniecznie musicie po nią sięgnąć!
 Ocena: 5/5 

Miałyście?

Kathy i Leon

wtorek, 17 lutego 2015

630. Włosowa aktualizacja - luty 2015 r.

Witajcie!

Dziś lutowa pora kudłowa.
Wreszcie udało mi się cyknąć im zdjęcie, które bowiem obrazuje ich aktualny stan.

W tym miesiącu zaczęłam stawiać na podkreślenie mego dziwnego skrętu chińskiego i zwykle włosy w wersji falowanej prezentowały się lepiej.
Szkoda, że nie mam naturalnego afro, wtedy bym nie musiała cudować i wydziwiać z warkoczami czy koczkami na noc, co by to i owo zakręcić...

Nie mniej jednak, pora na zdjęcia porównawcze.
Tak było w styczniu:


Tak jest teraz:






Dane poglądowe:

Długość: ok. 62 cm (mniej więcej 3 cm ciachu, ciachu)
 Skręt: wywijas warkoczowy lutową porą
 Kolor: blondo-rudo-coś.
 Stan: walczę z ŁZS...
Grubość: ok. 7 cm
  Częstotliwość mycia: co 2/3 dni myję
 Olejowanie: co drugie mycie

Produkty używane w lutym:



 Od góry od lewej:

1. Szampon Vichy na łupież tłusty: Klik! do mycia z szamponem głównym 2.
2. Szampon Green Pharmacy do włosów osłabionych i zniszczonych Rumianek Lekarski: Klik! - mycie. 
3. Oliwka pielęgnacyjna Hipp - do olejowania kudłów.
5. Maska do włosów Kallos tzw. algowy, do maskowania włosów po myciu na ok. 2 minuty.

Od dołu od lewej:


1. Odżywka Aussie Miracle Moist z olejkiem z australijskiego Orzecha Makadamia do włosów suchych i pozbawionych blasku - odżywkowanie przed i po myciu.
2. Aloes z ZSK: Klik! - do szamponu dodawany.
3. Keratyna z ZSK - do szamponu dodawana.
4. Squamax, złuszczająco-nawilżająca emulsja do skóry: Klik!  używana razem z olejowaniem na ok. 2 godziny przed myciem kudłów.
5. Maść przeciwgrzybiczna własnej produkcji: Klik! - codziennie po czesaniu, wklepywana w łepetynę (zabrakło na zdjęciu)

A jak Wasze kudły?

piątek, 7 listopada 2014

528. Włosowa aktualizacja: listopad 2014

Witajcie!

Pora na włosiska w listopadowym ujęciu.

Jak się mają?

Tak jak zwykle, a przynajmniej tak, jak w okresie stresowym.
Wypadają sobie raz więcej, raz mniej, puszą się i elektryzują...

Ciężko je ujarzmić by wyglądały znośnie w formie rozpuszczonej, dlatego najczęściej chodzę w tzw. kicie.

Jak się ogarnę z prawem jazdy, mam w planach zapanować nad skrętem nieokreślonym kudłów mych i zacząć delikatnie stylizować włosiska.
Kupiłam już nawet piankę do włosów falowanych, czeka na testy.

Ale może dość gadania.

Czas na focie.

Tak było w październiku:


Tak jest teraz w listopadzie:




Dane poglądowe:

Długość: ok. 61 cm.
Skręt: wywijas gumkowy
 Kolor: blondo-rudo-coś.
 Stan: walczę z ŁZS...
Grubość: ok. 7 cm
  Częstotliwość mycia: co 2/3 dni myję
 Olejowanie: co drugie mycie

Produkty używane do włosowej pielęgnacji:


 Od góry od lewej:

1. Szampon Green Pharmacy do włosów osłabionych i zniszczonych Rumianek Lekarski: Klik! - mycie. 
2. Szampon Lebell przeciwłupieżowy - do mycia z szamponem głównym 1.
3. Oliwka pielęgnacyjna Hipp - do olejowania kudłów.
4. Odżywka Aussie Miracle Moist z olejkiem z australijskiego Orzecha Makadamia do włosów suchych i pozbawionych blasku - odżywkowanie przed i po myciu.

Od dołu od prawej:


1. Aloes z ZSK: Klik! - do szamponu dodawana.
2. Maść przeciwgrzybiczna własnej produkcji: Klik! - codziennie po czesaniu, wklepywana w łepetynę.
3. Keratyna z ZSK - do szamponu dodawana.

A jak Wasze włosięta w listopadzie?

Kathy Leonia

Walmart

hx caps

www.uusoccer.ru