1181. Joga dla oczu, cz. 2

Witajcie!

Dziś druga część długo wyczekiwanej jogowej części.
Tutaj pierwsza: Klik!

Teraz z kolei zajmiemy się kwestią pracy przy komputerze, jaka jest - niewątpliwie - najbardziej popularnym powodem problemów ze wzrokiem.

Biura, korporacje, centra handlowe, szkoły...

Wszędzie tam komputer to główne narzędzie pracy, bez którego dana placówka nie może prawidłowo funkcjonować.

Co zrobić zatem, aby - mimo wszystko - praca z komputerem była dla naszych oczu znośna?

Oto wskazówki:

1. Maksymalny czas pracy przy ekranie komputera nie może wynosić więcej niż 8 godzin dziennie.

2. Po ok. 4 godzinach pracy, powinnyśmy zrobić sobie jakąś dłuższą przerwę (najlepiej godzinną, np. na lunch).

3. W trakcie pracy przy komputerze, cyklicznie - co 10, 15 minut - róbmy sobie krótkie przerwy na ćwiczenia zapobiegające zmęczeniu oczu i zrelaksowaniu napięcia mięśni oczu.

4. Podczas pracy przy komputerze unikajmy patrzenia się cały czas na monitor. Róbmy tzw. zerki.
Na okno, na drzwi, na podłogę, na ściany.

5. Jeśli cierpimy na suchość oczu, pamiętajmy o regularnym używaniu kropli nawilżających i mruganiu.

A teraz czas na ćwiczenia na dziś:

Przypominam o możliwości dołączenia do wyzwania:

 Klik!

Kto pilnie ćwiczy przyznać się?

Kathy Leonia

PS. Mam problem z aktualizacją postów w liście czytelniczej...
Post, miast pojawiać się od razu, pojawia się po 4, 5 godzinach...
Ktoś może doradzi jak to naprawić?

1126. Joga dla oczu, cz. 1

Witajcie!

Dziś będzie coś o oczach naszych.

Żyjemy obecnie w czasach, gdzie połowę życia spędzamy przed komputerem.

Praca, surfowanie po Internecie, rozmowy na czatach.

To wszystko sprawia, że wzrok słabnie, spojrzenie traci blask, a my musimy inwestować w okulary czy soczewki kontaktowe.

Co zrobić zatem, aby nasze oczy miały się dobrze, nie czuły się zmęczone i dawały nam ostrość wzroku niczym ślepia sokole?

Odpowiedzi na to pytanie szukał niejaki William H. Bates, okulista z USA.

Pan uczony doszedł do wniosku, że wzrok to proces psycho-fizyczny.
Jednakże, co ciekaw, tylko 10% motoryki oka stanowi fizyczność.
Reszta, czyli 90% to domeny psychiczne. 

Zatem gdy nasza psychika jest napięta - wzrok słabnie.

Dlatego pan Bates opracował metodę tzw. jogi dla oczu, która pozwala na rozluźnienie napiętych mięśni oka, mając na celu wzmocnienie ich.

Zanim zaczniemy obcowanie z ćwiczenia, kilka podstawowych zasad:

1. Zalecane są krótkie ćwiczenia oczu (każde po 4–6 razy) i częste (3–4 razy dziennie), ale nie za długo, aby oczy nie męczyć. Wszystko robimy powoli i bez napięcia. Ćwiczenia można wykonać w pozycji stojącej lub siedzącej, trzymając głowę prosto. Podczas ćwiczeń ważne jest oddychanie. Rytmiczne wdychanie i wydychanie ma dobry wpływ nie tylko na oczy, ale także na samopoczucie i stan psychiczny.

2. Pierwsze ćwiczenia mogą powodować nieprzyjemne uczucia (to jak mięśnie ciała po dłuższym czasie bez sportu). Możesz poczuć ukłucie gałki ocznej, łzawienie, "piasek" lub migotanie w oczach i t.d. Jeśli odczuwasz podobne uczucia, wiedź: zbyt intensywnie lub zbyt długo wykonujesz ćwiczenia, zrób przerwę i jakiś czas nie wykonuj ćwiczeń. Objawy ustępują, gdy poprawia się przepływ krwi w oku. Jeśli tak się nie stanie, warto skonsultować się z okulistą.

3. Pamiętajmy, że metoda W. H. Batesa jest metodą psychologiczno-pedagogiczne. To nie jest leczenie, ale szkolenie, jak dbać o swój wzrok ćwicząć mięśnie oczu.

Gotowi?

Oto pierwsza doza ćwiczeń:

Nie wiem jak Wy, ale ja się zabieram od dziś za jogowanie gałek ocznych.

Być może dzięki temu poprawi się nieco mój krótkowzroczny wzrok...

Ktoś dołącza do wyzwania?

Post powstał przy współpracy z Dom Soczewki.

Kathy Leonia

PS. Jak ogarnę banerek, to takowy zrobię do wspólnej akcji jogowania oczu.
Jacyś potencjalni chętni by byli?

PS. Lekcja 2: Klik!