> zestaw cieni mineralnych Orchid
> zestaw cieni mineralnych Pineapple
> kredka do ust Jumbo Maroon
> róż mineralny Sunrise
Witajcie!
Witajcie!
Dziś pora na już ostatni kalendarz adwentowy, jaki ucapiłam i to dość niedawno.
Oto jak wyglądał w opakowaniu:
Czy jestem zadowolona z zakupu powyższego cudaka?
Nawet nie macie pojęcia jak!
Jeśli dobrze policzyłam, zestawienie cenowe wszystkich znalezionych w kalendarzu produktów w cenach regularnych wynosi ponad 1000 zł (!) , a sam kalendarz upolowałam za ok. 140 zł już z wysyłką. Tu od razu dodam, że kupiłam go na wyprzedaży na Allegro, jako produkt powystawowy, a tak niska cena wynikała ze zniszczonego opakowania. Na całe szczęście żaden z kosmetyków się nie pokruszył podczas transportu, także moja radość z zakupu jest tym bardziej ogromna. I teraz najlepsze: jeśli podzielimy kwotę 140 zł na 24, to otrzymamy 5,8 zł za produkt!
Tak więc podsumowując: kalendarz adwentowy z Loreal to najlepszy z dostępnych na rynku gagatek dla osób kochających makijaż. Znajdziemy tu mnóstwo produktów do ust, oczu i twarzy. Myślę, że jeśli zależy nam na porządnej jakości mazideł kolorowych, to na pewno będziemy z niego zadowoleni.
A Wy ile kalendarzy adwentowych kupiliście w tym roku?
Kathy Leonia
Witajcie!
Dziś czas na zabarwienie usteczek.
Będę mówić o Affect Shape & Colour Lipliner kredka do ust.
Słowo od producenta: "Kredka do ust AFFECT Shape&Colour idealnie obrysowuje linię ust, a aksamitna konsystencja zapewnia trwały efekt na wiele godzin. Doskonale sprawdzi się przy codziennym, jak i wieczorowym makijażu. Kredka doskonale sprawdzi się nie tylko przy tworzeniu konturu ust, ale również jako matowe wykończenie całej powierzchni warg. Po nałożeniu na całą powierzchnię ust, kredka będzie idealną bazą dla ulubionej pomadki."
Produkt w okazałości:
Szczegóły:
Cena i dostępność: produkt wygrałam w jakimś tam rozdaniu. Normalna jego cena to ok. 25 zł.
Zapach: bez zapachu.
Konsystencja: typowa dla konturówek.
Opakowanie i pojemność: opakowanie w kształcie czarnego ołówka z białymi napisami od producenta i ze skuwką na kolorową część rysującą. Pojemność: 1,2 g.
Wydajność: bardzo dobre. Takie opakowanie starczy nam na ponad rok malowania się.
Działanie: dobre. Zacznę od tego, że na równi z pomadkami matowymi uwielbiam konturówki do ust. Połączenie bowiem jednego mazidła z drugim daje efekt, na którym najbardziej mi zależy. Konturówka ładnie zaznaczy i delikatnie powiększy kształt ust, a pomadka matowa trwale nada im kolor. Produkt z Affect jest więc takim moim nieinwazyjnym chirurgiem makijażowym, który na kilka godzin robi moje wargi niezwykle całuśnymi, tak, że nie sposób się im oprzeć! Ten piękny, niezwykle kobiecy odcień pomarańczowej czerwieni kusi, zniewala i wodzi na pokuszenie płeć przeciwną - testowane na mężu. Warto zaznaczyć, że oprócz ładnego odcienia, specyfik świetnie się aplikuje, bo jest miękki i miło sunie po ustach. Konturówka jest też dobrze napigmentowany i nałożona przed pomadką, przedłuża trwałość takowej do kilku godzin - z jedzeniem i piciem włącznie. Myślę, że jest to dobry specyfik, warty zakupienia w promocji, bo jego wydajność i dobra formuła jest naprawdę godna uwagi. Sugerowałabym jednakże polowanie nań w jakiejś promocji, bo 25 zł to trochę sporo jak na kredkę do ust. Mimo tego niuansu cenowego i tak polecam.
Ocena: 4/5
Miałyście?
Kathy Leonia
![]() |
od góry: Extreme Mauve 36939 od dołu: Blushing Beauty 30023 |
![]() |
od góry: Blushing Beauty 30023 od dołu: Extreme Mauve 36939 |
![]() |
mój odcień to Nude 21352 |