Dziś post radości pełen.
Oto po 3 latach walki z ŁZS (łojotokowe zapalenie skóry) mogę dumnie stwierdzić, że pozbyłam się paskudztwa na dobre.
Zaczynałam od takiego stanu skóry głowy:



I takich łojotokowych cebulek włosów wypadających:

Stan na dziś utrzymujący się od ponad pół roku:
I cebulka:
Powiem Wam, że jestem z siebie dumna i chyba mam prawo taka być.
Do wszystkiego doszłam sama - metodą prób i błędów - znajdując sposoby, jakie skutecznie działają na ŁZS-owe paskudztwo.
Oto te najważniejsze wytyczne, których się trzymałam i trzymam:
1. Zakup i używanie dwóch szamponów w codziennej pielęgnacji.
"A" to szampon przeciwłupieżowy, np. szampon Dercos Vichy do łupieżu tłustego: Klik!; szampon przeciwłupieżowy Isana Med: Klik!; szampon z Green Pharmacy z dziegciem brzozowym: Klik!
"B" to szampon delikatny, bez ulepszaczy i wspomagaczy, np. seria Green Pharmacy szampon rumiankowy: Klik! lub nagietkowy: Klik!. Do mycia używam "A" i "B" razem.
2. Mycie głowy metodą pojemniczkową:
Unikamy bezpośredniego nakładania szamponu na skórę głowy. Trochę szamponu "A"* i trochę szamponu "B"** zatem rozcieńczamy w kubeczku razem z wodą, zatężonym aloesem: Klik! wstrząsamy i taką oto mieszanką polewamy skórę głowy. Więcej: Klik!
Unikamy bezpośredniego nakładania szamponu na skórę głowy. Trochę szamponu "A"* i trochę szamponu "B"** zatem rozcieńczamy w kubeczku razem z wodą, zatężonym aloesem: Klik! wstrząsamy i taką oto mieszanką polewamy skórę głowy. Więcej: Klik!
3. Olejowanie skalpu
Skóra głowy u osób chorych na ŁZS jest szczególnie podatna na wysuszenie - łupież suchy lub tłusty w dalszym stadium choroby - niż u innych osób. Co robić, aby temu zaradzić? Sumiennie skalp olejować! Jak olej nakładam zawsze na noc - od nasady włosów po końce - aby potem umyć*** głowę rano. Ważne: nie lejemy oleju na włosy tak, by spływał. Włosy powinny być olejem jedynie delikatnie pokryte . Moje ukochane oleje: eliksir z Casypea: Klik!; oliwka Hipp: Klik! olejek BabyDream: Klik!
4. Złuszczanie nadmiaru łuski
Łuska w ŁZS jest efektem występowania grzybków drożdżaków Pityrosporum ovale. Te małe, perfidnie bestie oblepiają nam cebulki włosowe, niejako "dusząc je" i przyczyniając się do wypadania włosów, wydzielania nieprzyjemnego zapachu ukiśniętego mleka/masła oraz do przymusu drapania. Aby temu zapobiec należy stosować preparaty złuszczające nadmiar naskórka (ja złuszczam skalp co drugie mycie), co pozwoli naszej skórze głowy oddychać. Moje sprawdzone złuszczacze to emulsja Squamax: Klik!; żel Cerkogel: Klik!; preparat Salicylol: Klik!
5. Stosowanie maści nawilżająco-przeciwgrzybicznej
Złuszczanie to jedno a nawilżanie - drugie. W dni, gdy nie mamy czasu na mycie głowy, czy jej olejowanie, polecam co rano stosowanie maści, którą możemy zrobić sobie samemu. Połączenie maści przeciwgrzybicznej Terbilum i żelu z aloesu z Gorvity ukoi nasz skalp, zapobiegając łusce i świądowi. Więcej: Klik!
6. Suszenie włosów chłodnym nawiewem
Skalp osób chorych na ŁZS nie lubi wilgoci. Jeśli tylko dłużej zostawimy głowę naszą w stanie mokrym - nieważne, czy mówimy tu o spoceniu się, zmoczeniu przez deszcz, niewysuszeniu włosów, wówczas możemy być pewni, że łuska i jej następstwa: świąd, wypadanie włosów, zaatakują ze zdwojoną siłą. Dlatego też polecam zawsze suszyć włosy, tak, aby nie dać się rozwinąć drożdżakom. Najlepsze do suszenia są suszarki z chłodnym nawiewem. Więcej: Klik!
7. Unikanie czapek i podobnych okryć głowy
Ten punkt wiąże się z punktem 6. Jeśli zbyt długo nosimy czapkę lub coś podobnego na głowie, skóra głowy się nam poci. Pot, czyli wilgoć, czyli wysyp łuski. Zamiast więc czapki - aby uniknąć zamarznięcia podczas zimy - polecam noszenie kapturów lub nauszników. Dzięki temu zapewniamy cyrkulację powietrza w naszych włosach i unikamy przegrzania.
8. Delikatne traktowanie włosów
Dbajmy pieczołowicie o nasze włosy, ale też traktujmy je delikatnie. Nie czeszmy włosów na mokro, nie wiążmy ich w wymyślne, ciasne upięcia. Skóra głowy - nie tylko u osób chorych na ŁZS - jest bardzo wrażliwa i łatwo ją podrażnić...
Myślę, że to wszystkie najważniejsze punkty, jakie chciałam wymienić.
Powyższe metody pomogły nie tylko mnie, ale także osobom, które zwracały się do mnie drogą mailową z prośbą o pomoc i poradę w walce z ŁZS.
Tak oto choroba, przez lekarzy dermatologów nazywana nieuleczalną, została pokonana.
I to nie zaklęciami czy kuracjami zagranicznymi, ale cierpliwością i sposobem.
Mogę dumnie powiedzieć, że jestem oto przykładem osoby, dla której nie istnieje zwrot "nie da się".
Wszystko "się da".
Jeśli tylko mamy wolę walki i pozytywne nastawienie niemożliwe staje się możliwe.
A Wy mieliście styczność z ŁZS?
Legenda:
* - szampon przeciwłupieżowy, patrz w 1.
** - szampon delikatny, patrz w 1.
*** - patrz w 2.
Artykuł powstał przy współpracy z portalem Kobieceporady.pl
Kathy i Leon
Gratuluję - cieszę się, że Ci się udało to pokonać :)
OdpowiedzUsuńa mi jak ulżyło:D
Usuńbrawo!
OdpowiedzUsuńha:D fanfary:D
UsuńJa walczę z tą chorobą 6 lat i nic nie daje to
UsuńBardzo mozolna walka jest z takim schorzeniem,gratuluję sukcesu!Odnoszę wrażenie ,że po takiej terapii zgęstniały Ci włosy.
OdpowiedzUsuńtak to prawda:) objętość kłaków mi się zwiększyła;)
UsuńKochana, nawet nie wiesz jak Ci dziękuję za ten wpis! Może i mi się uda przezwyciężyć to dziadostwo.
OdpowiedzUsuńNie miałam na przykład pojęcia, że sam szampon nakładany na skórę głowy jest zbyt silny.
Jesteś prawdziwym kompendium wiedzy o ŁZS.
Dzięki raz jeszcze, na pewno wiele z Twoich porad wykorzystam.
Pozdrawiam cieplutko :)
ja np nie wiedziałam że i Ty masz problemy z ŁZS ;o
UsuńSuper, ze jest juz lepiej
OdpowiedzUsuńi to jak:)
UsuńTo nie tak, że Ty wyleczyłaś tę chorobę, Ty ją zaleczyłaś. Lekarze mają rację w tym, co mówią. W każdej chwili może Ci się nawrócić, niekoniecznie na włosach. Natomiast odpowiednia pielęgnacja sprawia, że nie ma nawrotów, ale gdybyś zaczęła używać zwykłych szamponów, to problem na pewno by powrócił. Tak to już jest... Wiem, co mówię :D.
OdpowiedzUsuńTeż mam ŁZS, ale u mnie pojawiło się na dekolcie w formie sporej, sączącej się plamy. Na głowie, przy złej pielęgnacji za to pojawia się mi łupież suchy w ilości takiej, że gdy poruszę gwałtowniej głową, to mam śnieg na ramionach :P.
Mimo wszystko, gratuluję, że znalazłaś w tym wszystkim metodę dla siebie :).
i tak trzymaj :)
OdpowiedzUsuńhttps://sweetcruel.wordpress.com/
Gratulacje, oby się nie nawróciło :)
OdpowiedzUsuńIle z tym zachodu...Gratuluje sukcesu :)
OdpowiedzUsuńActually, it's the first time I see something like this
OdpowiedzUsuńTrochę cierpliwości i walka się opłaciła :) Super!
OdpowiedzUsuńCongratulations! It's a worring problem and it's difficult to pass it by. Thanks for your pieces of advice!
OdpowiedzUsuńbrawo Ty !
OdpowiedzUsuńŚwietny wpis z rana, od razu trzeba się obudzić, żeby przeczytać ze zrozumieniem. Z tego co widzę to zasady dobre dla wielu, żeby zapewnić dobrą kondycję włosów :D
OdpowiedzUsuńJak jest z tym farbowaniem wlosow przy lzs?
OdpowiedzUsuńCo ile trzeba zluszczac naskorek?
Oraz czy calonocne olejowanie trzeba zmyc szamponem?
Czy myjesz wlosy najpierw przeciwlupiezowym a zaraz potem szamponem delikatnym?
ja rozjaśniam włosy rozjaśniaczem od Joanny co dwa, trzy miesiące. Nie zauważyłam podrażnienia.
UsuńZłuszczanie co drugie mycie, na noc, potem rano zmywamy. Olej musisz zmyć szamponem inaczej się nie da:D
myję włosy dwoma szamponami na raz, jeden mieszam z drugim.
Brawo Ty ;)
OdpowiedzUsuńAle super! Gratulacje, nie każdy ma tyle cierpliwości i zapartości! Od dziś jesteś moim wzorem :)
OdpowiedzUsuńBrawo! Wiesz, nie miałam pojęcia że to tak wygląda na skalpie, mam na myśli te łuski. Masz prawo być z siebie dumna:)
OdpowiedzUsuńNajważniejsze, że włosy wyglądają zdrowo! Super, ze udało Ci się wyeliminować objawy.. bo z tym pełnym wyleczeniem to bym jednak uważała. Gratuluję z całego serca! :)
OdpowiedzUsuńSuper, że udało się Tobie wyleczyć ŁZS :)
OdpowiedzUsuńwiedza i cierpliwość i wszystko się da :) brawo! :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam :)
Gratuluję :)
OdpowiedzUsuńSuper post!
OdpowiedzUsuńHappy New Year!
Moj mali kutak
Gratulacje ;)
OdpowiedzUsuńWow. Gratuluję ;) Ja na szczęście nie mam takiego problemu, bo chyba nie wiedziałabym jak sobie z tym poradzić ;)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że to zwalczyłaś! :) podziwiam taką walkę z chorobą zaklasyfikowaną jako "nieuleczalną" :v
OdpowiedzUsuńSuper że sobie poradziłaś :) Dla lekarzy nieuleczalne jest to na co jakiś gigant farmaceutyczny nie produkuje drogiego leku który zniszczy Ci coś innego na co też mają leki. I tak w kółko aż zamęczą i zabiorą ostatnie pieniądze :D O łzs czytałam tylko na blogach, nie doświadczyłam nigdy i mam nadzieję że nie doświadczę bo jak to bez czapki w zimę ;)
OdpowiedzUsuńŚwietnie, że poradziłaś sobie z tą chorobą. Mam nadzieję, że taki stan skóry łowy utrzyma się jak najdłużej. Najbardziej spodobało mi się i zmotywowało mnie stwierdzenie, że wszystko się da :)
OdpowiedzUsuńbardzo fajnie, że zwalczyłaś tę dolegliwość :)
OdpowiedzUsuńBrawo!
OdpowiedzUsuńNie miałam tego nigdy.
Gratuluję :* ja na szczęście nigdy nie miałam ŁZS :)
OdpowiedzUsuńGratulacje☺
OdpowiedzUsuńBardzo lubię, gdy ktoś dzieli się z swoimi radami ! Zwłaszcza jeśli tak długo musiałaś walczyć z tym problemem. Ja na szczęście go nie mam,ale przyznam że skorzystam z kilku rad które myślę że poprawią moją pielęgnacje włosów :D Nic tylko życzyć, by paskudztwo nigdy nie powróciło :D
OdpowiedzUsuńDzięki za pomoc w diagnozie . Byłam u niedouczonego dermatologa a ten nie rozpoznał i straciłam 120 zł . Wiec się wkurzyłam i kupiłam Dercos zielony z nową formułą . Pierwsza dobra oznaka to włosy przestały wypadać ,głowa nie swędzi i jest uczucie nawilżenia .Inne przeciwłupieżowe pomagały na moment albo wcale . Mogę polecić . Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńŚwietny post, na pewno skorzystam z Twoich porad :)
OdpowiedzUsuńGratuluje walki, długa pewnie męcząca ale jaka warta efektów!
OdpowiedzUsuńGratulacje! PS. Świetne paznokcie!!
OdpowiedzUsuńMi pomogło szare mydło ,najpierw myję szarym mydłem kupionym na bazarze od ruskich a drugim razem delikatnym szamponem z mydlnicy i pokrzywy i na mokre włosy cztery krople olejku lnianego kosmetycznego
OdpowiedzUsuńSama na ŁZS nie cierpię - odpukać w niemalowane!A Tobie gratuluję sukcesu! :) Różnica jest olbrzymia :)
OdpowiedzUsuńCudownie że to opisałaś, no i cudownie że Ci się udało ! Bo mój facet też się z tym boryka, a ja co rusz podsuwam mu coś nowego ! A teraz wiem czego musi spróbować ;)
OdpowiedzUsuńAle masakring :( Gratulacje, że Ci się udało!
OdpowiedzUsuńJak dobrze, że ja nie mam tego problemu.
OdpowiedzUsuńNie miałam styczności ale Tobie gratuluję <3 !
OdpowiedzUsuńGratuluję, trzymaj tak dalej :)
OdpowiedzUsuńBardzo ci gratuluję, na pewno wiele osób skorzysta na twoich radach:)
OdpowiedzUsuńBrawo TY! Oby Ci to nie wróciło! :))
OdpowiedzUsuńGratuluję wytrwałości i wspaniałych efektów:)
OdpowiedzUsuńGratuluję cierpliwości, wytrwałości, bo efekty są wspaniałe. * Mam nadzieję, że byłaś u lekarza i nos już jest leczony. POZDRAWIAM.
OdpowiedzUsuńGratuluję sukcesu :D
OdpowiedzUsuńgratuluję wygranej!!
OdpowiedzUsuńOj, nie wiem czy nie mam podobnego problemu :/ W każdym razie serdecznie gratuluję, brawo!
OdpowiedzUsuńGratuluję! Myślę że ten wpis pomoże wielu osobom dotkniętym tym problemem
OdpowiedzUsuńBrawo, Brawo! ja mam atopowe zapalenie skóry i jeżeli twoja choroba jest takim cholerstwem jak moja, to jeszcze większy szacunek, że udało ci się ją wyleczyć :)
OdpowiedzUsuńSuch an interesting post!
OdpowiedzUsuńHappy New Year!
Gratuluje wygranej!
OdpowiedzUsuńNo to gratuluję Ci, że masz już pięknie czystą główkę! :)
OdpowiedzUsuńBrawo! o jeden problem mniej :D
OdpowiedzUsuńBrawo ! jestem z Ciebie dumna !!
OdpowiedzUsuńI masz ładne pazurki ;)
gratulacje- zdrowe włosy to chyba najważniejsza nagroda na która sama ciężko zapracowałaś :-)
OdpowiedzUsuńGratulacje :)
OdpowiedzUsuńSuper! Gratuluję wytrwałości- opłaciła się:)
OdpowiedzUsuńJa sobie nie radze za bardzo z przetłuszczającą się skóra głowy,a co dopiero jakbym miała ŁZS, gratulacje ;)
OdpowiedzUsuńMusze wdrążyć Twoje rady do mojej pielęgnacji
OdpowiedzUsuńSuper, że się udało!
OdpowiedzUsuńxxBasia
Niesamowite efekty, wow!
OdpowiedzUsuńHappy New Year!
UFFF dobrze, że ja z czyms takim nie mam problemu :D
OdpowiedzUsuńZapraszam http://ispossiblee.blogspot.com/2016/12/happy-new-year.html
Mam ostatnio podobne objawy. Skorzystam z Twoich rad!
OdpowiedzUsuńBrawo Ty! :D
OdpowiedzUsuńGratuluję :)
Gratuluję:)
OdpowiedzUsuńJa na szczęście nie miałam takich problemów.
;D
OdpowiedzUsuńQue bom que se livrou do problema!
Ótima segunda!
Beijo! ^^
That is good news :-D
OdpowiedzUsuńI have not heard of this problem before.
Gratuluję :)
OdpowiedzUsuńGood tips!
OdpowiedzUsuńKiss and happy new year,
Eleonora
www.aspassoconbea.it
Gratuluję. :)
OdpowiedzUsuńSuper, gratulacje! Na pewno jest to dla Ciebie ogromna ulga :)
OdpowiedzUsuńZ tego co slyszalem, to samo suszenie chlodnym nawiewem przynosi duzo korzysci.:) dobrze, ze to pokonalas. Brawo Ty;)
OdpowiedzUsuńGratuluje! Ja od ponad roku mam problem z łupieżem suchym ...
OdpowiedzUsuńTo dobrze, ze Ci sie udalo :) ja nigdy nie mialam problemow, poza tym, ze jak myje innym szamponem niz head&schoulders to wraca lupiez ;(
OdpowiedzUsuńTo dobrze, ze Ci sie udalo :) ja nigdy nie mialam problemow, poza tym, ze jak myje innym szamponem niz head&schoulders to wraca lupiez ;(
OdpowiedzUsuńGratulacje!!! <3
OdpowiedzUsuńGratuluję :)
OdpowiedzUsuńKilka pomysłów muszę u siebie zastosować :)
Pozdrawiam
Gratulacje nie tylko w leczeniu siebie, ale i innych osób :)
OdpowiedzUsuńSwietnie, ze udalo ci sie z tym wygrac. To nic przyjemnego widac :/
OdpowiedzUsuńGratuluje !:)
OdpowiedzUsuńGratuluję, fajnie, że podzieliłaś się swoimi radami :)
OdpowiedzUsuńGratulacje!!! Teraz tylko dbaj, żeby dziadostwo nie powróciło!
OdpowiedzUsuńGratuluję, bardzo się cieszę, że Ci się udało, mimo, że nie miałam styczności z tą chorobą, wezmę pod uwagę podane wskazówki :)
OdpowiedzUsuńMoja córka ma niestety to schorzenie, które co chwile powraca. Od trychologa usłyszałam,że jest to nieuleczalne tylko mogę wydłużyć okres powrotu skalpu na głowie do ok.1,5 roku. Jestem ciekawa czy Twoimi sposobami można całkowicie się pozbyć i czy mogę Twoje specyfiki zastosować u sześciolatki?
OdpowiedzUsuńtak można:) tylko na pewno z ostrożnością bo wiadomo każdy skalp jest inny i inaczej reaguje... spróbuj u córy i daj znać:) styuacja powinna się unormować po ok. 3 tyg
UsuńBardzo dziękuję Ci za ten wpis! Ja sama też z tym walczę a dzięki peelingom i regularnym nawilżaniu jest coraz lepiej. Nie miałam pojęcia, że wilgoć wzmaga rozwój drożdżaków... No cóż, chyba pora zaopatrzyć się w suszarkę.
OdpowiedzUsuńMam pytanie czy po nałożeniu maści nawilżająco przeciwgrzybicznej głowa jest tłusta? I czy po złuszczaniu łuski wyczesujesz ja potem czyms?Mam łzs od kilku lat i jest dramat :/
OdpowiedzUsuńmam pyt. czy złuszczasz co drugie mycie przed myciem czy po??
OdpowiedzUsuńPrzed myciem
UsuńGratulacje nie miałam z tym problemu wskazówki się przydadzą.
OdpowiedzUsuńSuper, ale mam pytanie. Czy używasz do mieszanki wszystkie szampony A i B ,czy po jednym z nich?
OdpowiedzUsuńUzywam szamponu A i B razem. Szampon A nieco wiecej, szamponu B nieco mniej. Do kubeczka, dolewam wode, mieszam by powstala piana i tak myje wlosy. Szampon B dodaje do szamponu A co drugie mycie.
UsuńGratulacje , cieszę się że udało ci się pozbyć tego syfuuuuu! Mi ręce opadają na ta chorobe
OdpowiedzUsuńMiałaś od wpisu nawrót choroby? Trzymasz się dalej swojej pielęgnacji?
OdpowiedzUsuńnie miałam nawrotu :) pielęgnację opisaną powyżej stosuję zapobiegawczo raz w tyg
UsuńGratuluję , również mam ŁZS i w końcu biorę się za siebie opierając się na twoich poradach. od czego najpierw zacząć od złuszczania łusek czy olejowania ? ile razy w tyg olejowac oraz złuszczać?
OdpowiedzUsuńNajpierw zluszczanie squamaxem. Potem olejowanie. Dwa razy w tyg lub co drugie mycie raz jedno raz drugie
UsuńCzyli używasz szamponu przeciwłupieżowego codziennie i tylko co drugie dodajesz ten łagodniejszy?
OdpowiedzUsuńTeraz uzywam przeciwlupiezowego raz na tydz lub na dwa tyg.
UsuńA na początku choroby?
OdpowiedzUsuńRaz zwykly szampon, raz przeciwlupiezowy. Na zmiane
UsuńUżywałaś na początku choroby jakieś leki, np. Szampony przeciwgrzybicze typu nizoral czy stieprox albo sterydy?
OdpowiedzUsuńNizoral i sterydy to zlo i nic mi nie daly dobrego
UsuńCzy olejowanie włosów odbywa się na zasadzie nakładania olejku również na skórę głowy czy tylko na włosy?
OdpowiedzUsuńna skalp i na włosy też można. Ale ze skalpem radzę uważać, bo wrażliwe głowy nie toleruję zbytnio oleju na sobie
Usuńjakie proporcje szamponu A i szamponu B oraz wody na i kropelki
OdpowiedzUsuńNa oko wszystko robie, nie mierze w ml:)
UsuńWitam ja mam ten wstrętny łupież nic mi nie pomaga mazałam płynem od dermatologa Belosalic później oliwienie Salicylol i złuszczanie Squamax teraz chcę jeszcze spróbować tą mieszankę szamponów nie wiem w jakich proporcjach szampon VICHY ile? + szampon GREEN PHARMACY ile? + 3 krople aloesu + 4 krople SALICYLOLU} + woda ile?
OdpowiedzUsuńnigdy tego nie liczyłam dokładnie. Robiłam to na oko. W przybliżeniu objętościowych coś typu pół łyżeczki szamponu GP, jedna pompka szamponu Vichy, 2 krople aloesu. Do tego woda, wszystko wstrząsnąć w pojemniczku na pianę i tym myć tylko skórę głowy
UsuńJutro lecę do sklepu i wszystko kupuję. Oby się udało bo włosy od tego tak wypadają, że masakra :(
OdpowiedzUsuńNic nie działają te twoje metody
OdpowiedzUsuńTo idz do dermatologa, przepisze sterydy i juz
UsuńTak też zrobię
OdpowiedzUsuńZaczęłam kurację w marcu od tego czasu nie wiem co to łupież! Z łupieżem walczę praktycznie od zawsze nie działało nic, ani szampony za apteki ani z drogerii ani te przepisane przez dermatologa.. aż w końcu trafiłam na ten blog! Dziękuję, że podzieliłaś się swoimi metodami to jakiś cud, że trafiłam na twój blog!!! Teraz mam zdrową i czystą skórę głowy bez żadnych czerwonych plam a przede wszystkim bez łupieżu! Włosy zaczęły mi odrastać, zrobiły się gęste i lśniące :) Dziękuję Ci, że jesteś!!! ☺️❤️
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, że mogłam pomóc!
Usuńgratuluję dokonania tego, co większość uważa za niemożliwe!
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa czy choroba nie wróciła do Ciebie od tamtej pory? Czy stosujesz jakieś terapie przypominające? Także mnie dopadło i jestem zdeterminowana to pokonać :(
od czasu do czasu robię robię peeling skóry głowy lub użyję Squamaxa:) szamponu Dercos tego zielonego z Vichy używam raz w tygodniu zapobiegawczo
Usuń