Dziś podumamy sobie o chusteczkach nawilżających Lula Family.
Poniższe ziomki dostałam na spotkaniu blogerek w Poznaniu, o którym pisałam tu: Klik!
Bohaterki w okazałości:
Skład:
Otworek:
Uważam, że takie chusteczki to must have każdej kobiety.
Sprawdzają się i w pracy i w podróży, czyli wszędzie tam, gdzie potrzeba nam szybkiego odświeżenia się.
Używam ich praktycznie do wszystkiego, od demakijażu zaczynając a na higienie intymnej kończąc.
Chusteczki Lula Family mają delikatny zapach, przyjemny, który nie podrażnia nawet najwrażliwszych nosów.
Do tego są odpowiednio nasączone różnymi substancjami odżywczymi/pielęgnacyjnymi, dzięki którym demakijaż czy odświeżenie się przebiega szybko i sprawnie.
Chusteczki te nie podrażniły mnie ani nie uczuliły.
Odpowiednio przechowywane i zamykane służyły mi prawie 2 miesiące.
Myślę, że jeszcze nie raz do nich wrócę, gdyż są tanie, skuteczne i wydajne.
Co prawda z dostępnością stacjonarną jest kiepsko, ale od czego są Internety.
A Wy używacie chusteczek nawilżających?
Kathy Leonia