Dziś będzie kremowo i czekoladowo.
Zapodam Wam przepis na przecudowny tort czekoladowy z bitą śmietaną, dżemem truskawkowym i orzechami ziemnymi.
Oto jak wyszedł:
Przepis na biszkopt: Klik!
Ja zrobiłam wersję czekoladową, tj. dodałam doń 3 łyżki gorzkiego kakao.
Warto tu także zaznaczyć, że ów biszkopt robię z połowy składników, tak, aby tort miał tylko jedną warstwę nadzienia.
Pozostałe składniki:
10 sztuk zmielonych orzechów ziemnych
1 śmietanka 30% - 250 ml
1 mały dżem truskawkowy niskosłodzony - 250 g
1 łyżeczka cukru pudru - do śmietanki
półtorej szklanki herbaty Lipton
1 łyżeczka cukru
1 łyżka spirytusu
1 łyżka masła
Czynności:
1. Upieczony biszkopt zostawiamy do wystudzenia, a następnie kroimy na dwie równe części.
2. Każdą z części nasączamy obficie szklanką mocnej herbaty (typu Lipton) z łyżeczką cukru, odrobiną soku z cytryny i łyżki spirytusu.
3. Na dolny spód kładziemy dżem truskawkowy i dobrze go rozprowadzamy wszędzie.
4. Na ów dżem wykładamy 3/4 naszej ubitej śmietanki - łasuchy cukiernicze mogą dodać do jej ubijania łyżkę cukru-pudru.
5. Spód dolny ostrożnie pokrywamy spodem górnym i smarujemy resztką pozostałej śmietanki. Rozprowadzamy ją także na górze i po bokach wypieku.
6. Całość dekorujemy zmielonymi wcześniej orzechami ziemnymi.
7. Wstawiamy do lodówki na ok. 2 godziny.
8. Wyciągamy cudo z zimnej otchłani i gapimy się chwilę nań.
9. Żremy!
Wypróbujecie?
Kathy i Leon
Ale żeś kremu dowalila ;D
OdpowiedzUsuńWiesz co... Ja tu na diecie jestem... :(;(
OdpowiedzUsuńja właśnie też...
UsuńI po co mi było postanowienie na Wielki Post, żeby słodyczy nie jeść. :) Ale musi być dobryyy ten Twój tort! Smacznego!
OdpowiedzUsuńDzisiaj mi smaka nie narobisz, zaraz udaje sie na rodzinna uroczystosc i bede zrec ile wlezie, od rana do wiecziora ;p Udanej niedzieli Kochana :*
OdpowiedzUsuńPychotka, z rana taki pyszny i piękny tort :)) Pozdrawiam :]
OdpowiedzUsuńAle apetyczny tort:) Super wygląda i pewnie znakomicie smakuje.
OdpowiedzUsuńAle mi smaka z samego rańca narobiłaś :(
OdpowiedzUsuńOj zjadłabym kawałek :)
OdpowiedzUsuńWygląda bardzo apetycznie, to się napracowałaś :)
OdpowiedzUsuńAle pyszności, poproszę spory kawałek ;)
OdpowiedzUsuńO wow, zjadłabym :D
OdpowiedzUsuńMusi być pyszny. Chętnie bym Ci go podkradła :)
OdpowiedzUsuńNie przepadam za tortami ;P
OdpowiedzUsuńChętnie bym się skusiła na takie cudeńko *o*
OdpowiedzUsuńomnomnom!
OdpowiedzUsuńBrałabym! Uwielbiam torty z bitą śmietaną! :D
OdpowiedzUsuńpycha :)
OdpowiedzUsuńJa go chcęęę! Jeeeść! :O
OdpowiedzUsuńA ja jestem na diecie! :<
OdpowiedzUsuńAle tort wygląda cudownie i jak tylko skończę z tym ustrojstwem to zrobię i sama zjem cały, a co!
Ale mi się teraz jeść zachciało... ;D
OdpowiedzUsuńale smaki robisz!
OdpowiedzUsuńApetyczne! :)
OdpowiedzUsuńmniaaaamm !
OdpowiedzUsuństay-possitive.blogspot.com
Poczęstowałam się kawałeczkiem, jest pyszny:). U nas słoneczko co chwilę za chmurami. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńale pyszności, zrobię na Święta ;)
OdpowiedzUsuńRewelacyjne ciacho, bosko wygląda:)
OdpowiedzUsuńO Bożeno, ale bym pożarła.. :D
OdpowiedzUsuńO mój Boże. W trzech słowach - BRAK MI SŁÓW! :)
OdpowiedzUsuńMusi pysznie smakować ;) Mniam!
OdpowiedzUsuńhttp://przyszopceuszatych.blogspot.com/
Aż się rozczuliłam. Błagam o kawałek <3
OdpowiedzUsuńo jej a ja teraz kawe pije i taki torcik by sie przydal :)
OdpowiedzUsuńdaj troche!!
OdpowiedzUsuńLeonku, wodzisz na pokuszenie
OdpowiedzUsuń"Żremy!" <3
OdpowiedzUsuńChętnie bym zjadła, choć jakbym miała jakiś tort piec, to musiałby być ciemny :D Takie dziwne zboczenie ;p
Wygląda pysznie :)
OdpowiedzUsuńpysznyyyy torcik :* z orzechami jest to co najbardziej lubie :D
OdpowiedzUsuńA ja mam taką ochotę na tort :)
OdpowiedzUsuńale mi smaka narobiłaś!
OdpowiedzUsuńZobaczyłam zdjęcie i postanowiłam od razu zjechać do komentarzy! JAK MOŻESZ? ;-) Ja tu nie jem słodyczy!
OdpowiedzUsuńoj, jak pysznie wygląda :)
OdpowiedzUsuńEch.. a ja od wczoraj na diecie;p
OdpowiedzUsuńMała bomba kaloryczna ;)
OdpowiedzUsuńCo mogę powiedzieć?
OdpowiedzUsuńmniaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaammmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmm:D:D
No, no...wypadałoby nie odchodzić od stołu...:) Albo od talerzyka;)
OdpowiedzUsuńoooo chętnie bym zjadła takie coś :33
OdpowiedzUsuńI znowu mi smaka narobiłaś :D
OdpowiedzUsuńpychotka :)
OdpowiedzUsuńWypróbujecie, urodziny tuż, tuż :)
OdpowiedzUsuńBardzo apetyczny ;) uwielbiam jeść takie słodkości, ale nie lubię piec :(
OdpowiedzUsuńi jak tu się odchudzać:-)
OdpowiedzUsuńWygląda bardzo apetycznie. i w dodatku nie brzmi na zbyt skomplikowany przepis:D Ja właśnie zaczynam przygodę z pieczeniem, wspomagana przez książkę z lidla i internet:D
OdpowiedzUsuń☛ BlondBlog.pl
Mmm pychota!
OdpowiedzUsuńbędę twarda i nie dam się skusić ;)
OdpowiedzUsuńAle mi smaka narobiłaś...
OdpowiedzUsuńNie mogłam się powstrzymać i przepis wypróbowałam.....Powiem jedno, tak pysznego torta jeszcze nie jadłam :) Genialnie!! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Aleksandra S