Witajcie!
Dziś czuję się jak balon napełniony wilgotnym piaskiem.
Nie mogę się ruszyć, nie mogę myśleć, nie mogę patrzeć na jedzenie.
Co jest powodem tegoż dziwnego stanu mego?
A to, iż wczoraj na spotkaniu z chłopem się przeżarłam.
Będąc bowiem w stanie napięcia "przedokresowego" i mając nadpobudliwe zgoła łaknienie, nie potrafiłam się powstrzymać na widok tylu pyszności, jakie z okazji Dnia Kobiet widziałam na chłopowym stole.
Ciastka, ciasta, czekoladki, pizza, nalewka, pistacje, czipsy, paluszki, orzeszki, babeczki...
Wszystko to bezczelnie się uśmiechało do mnie i kusiło bezgłośnie: "Zjedz mnie!" lub: "Wypij mnie!"
Nie mogąc się zatem oprzeć, pochłonęłam o kilka babeczek i kilka kawałków pizzy za dużo.
W efekcie tego jest mi obecnie niedobrze i muszę się ogarnąć.
Postanowiłam więc, że dzisiejszy dzień będzie detoksem.
Na oczyszczenie zbolałego żarciem wszelakim żołądka mego.
Oto moje menu na dziś:
Jak widać na załączonym obrazku, będę konsumować li i jedynie owoce oraz chleb razowy z masłem.
Do tego dużo przegotowanej wody z cytryną i jakieś proszki na trawienie.
Mam nadzieję, że takowa dieta pomoże przetrwać mi zmianę popołudniową...
A Wy jak po weekendzie się macie?
Kathy Leonia
PS. Przepis na drink Soplica Orzechowa z mlekiem jest bardzo prosty.
Mianowice, do wysokiej szklanki wlewamy 1/3 Soplicy, zalewamy następnie do 3/4 wysokości mlekiem, dodajemy kostki lodu.
I upijamy się radosnym, cudownym smakiem Kinder Bueno z procentami!
PS. Moja relacja z chłopem jest obecnie w tzw. stanie skomplikowanym.
Strony
GOOGLE TRANSLATOR - SELECT LANGUAGE
Oświadczenie
Nie wyrażam zgody na kopiowanie moich słów ani zdjęć. Jeśli chcesz jakieś z nich wstawić u siebie na blogu - zapytaj. Uszanuj czyjąś pracę - czytaj, komentuj, zadawaj pytania, ale nie kradnij!
Mój stary blog - Karia18
Szukaj na tym blogu
Bielenda
zdrowie
poniedziałek, 9 marca 2015
57 komentarzy:
ZAŁOŻENIA GŁÓWNE:
Jak czas pozwala - na niektóre komentarze odpowiadam.
***
Wchodzenie na banery reklamowe i klikanie w linki powoduje uciech na mej facjacie.
***
Jeśli konstruktywnie zaobserwujesz Leona to on zwykł odwdzięczać się tym samym. Nie musisz jednakowoż podawać adresu bloga.
***
Jeśli więc uporczywie linkujesz swoją stronę to wiedz, że trafiasz od razu do SPAMU. Wybitnie mnie to denerwuje.
***
Reklamujące się w komentarzach firmy zostają również uznawane za SPAM i usuwane. Od reklam jest zakładka KONTAKT/WSPÓŁPRACA
***
Komentarze, które są złośliwe, obraźliwe, wulgarne itp. zostają usuwane. Jeśli chcesz komentować - miej pewną godność.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Więc jesteście razem? :) Ha! Skąd ja to znam! Tyle, że przed okresem nie istnieje dla mnie powiedzenie "Za dużo" lub "Przeżarłam się". Wręcz przeciwnie :) Mogę wkładać w siebie ile jest. Woda z cytryną i imbirem to już rutyna moja poranna:)
OdpowiedzUsuńJa mam takie 3 dni obzarstwa zawsze... Masakra dla zoladka
UsuńMam podobnie... U mnie dziś w menu "tektura"... czyli pieczywo chrupkie z niczym:)
OdpowiedzUsuńHaha musze kupic wafle ryzowe o :)
UsuńZnam ten stan przeżarcia kochana :) Na razie też się detoksuje :)
OdpowiedzUsuńTo piona :p
UsuńPodoba mi się sposób w jakim piszesz. Wywołuje u mnie uśmiech, choć o banalnych rzeczach mowa...
OdpowiedzUsuńMilo mi zatem:)
UsuńJa wczoraj czułam się tak samo jak Ty ;p Przywieźliśmy z Ciachem do domu pizzę a mama wyskoczyła jeszcze z ciastem i deserem, masakra :D
OdpowiedzUsuńTo cierpimy razem xd
UsuńDetoksik na początek tygodnia to zawsze dobry pomysł :)
OdpowiedzUsuńMoze wejdzie mi to w nawyk.:d takie oczyszczanie sie
Usuńsoplica z mlekiem smakuje jak kinder bueno:P? nie pomyślałabym:P
OdpowiedzUsuńPosmakuj to tez tak stwierdzisz;d
UsuńPrzykro słyszeć... Zdrowiej! :)
OdpowiedzUsuńHe he czasem potrzeba detoksu ;)
OdpowiedzUsuńHa, ha! Mam wrażenie, jakbyśmy były razem na impezie - tez się nażarłam na urodzinach przyjaciółki w sobotę i piłam tego pysznego drinka - pyszota! A od wczoraj - umysłowy i jedzeniowy detoks+ wyrzuty sumienia...
OdpowiedzUsuńapetycznie, jestem zaspana i nie wiem co dziś będę jeść, na razie kawa mnie rozbudza . miłego dnia
OdpowiedzUsuńja też się wczroaj przejadłam:) dzis dieta a drinka wypróbuje w najblizszym czasie
OdpowiedzUsuńO matulu, znam te napady głodu przedokresowego. Jeszcze 2 dni temu taki miałam :P Trzymaj się i detoksuj, na pewno pomoże :) Miłego dnia! P.S. Drinka wypróbuję z pewnością!
OdpowiedzUsuńJa w sumie mam podobnie, ale jeszcze detoksu nie musiałam stosować:P
OdpowiedzUsuńOjj to taki detoks powinien pomoc :)
OdpowiedzUsuńMoją głowę od pewnego czasu zaprząta porządna dieta :) Tylko jak tu się za nią zabrać? Życzę "rozplątania" supełków i wyjaśnienia skomplikowanych zawiłości z chłopem ;)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł na detoks :)
OdpowiedzUsuńU mnie na blogu czeka na Ciebie niespodzianka :D
OdpowiedzUsuńWspółczuję i łączę się w bólu - sama miałam przedwczoraj dzień obżarstwa ;D A przepis na drinka bardzo kuszący, od dawna planuję wypróbować;)
OdpowiedzUsuńPrzepis na drineczka bardzo kuszący ;)
OdpowiedzUsuńBuziaki
xo xo xo xo xo
Piłam wczoraj Soplice Orzechową z mlekiem (i posypałam wierzch jeszcze sypkim kakao)!!! Rewelacja! Smakuje jak Monte :D A detoks bedzie oczyszczający zobaczysz :) Nie martw sie :)
OdpowiedzUsuńtzrymam kciuki za poprawianie relacji z chłopem:) musze mojemu chłopu powiedzieć zeby kupił ta soplice i spróbóje tego drina:)
OdpowiedzUsuńOby ten detoks pomógł :)
OdpowiedzUsuńRaz na jakiś czas także serwuję sobie taki detoks :) choć wiem, że kocham jeść i żreć ;P staram się to robić w miarę zdrowo.
OdpowiedzUsuńJa się nie przejadłam, ale pewnie dlatego, że nie było pizzy :D hehe
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że dzisiejsze skromne jedzenie pomogło i masz się już lepiej :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam wodę z cytryną. :) Co do diety - trzymam kciuki żeby pomogła. ;)
OdpowiedzUsuńPisząc o pizzy zrobiłaś mi na nią smaka :p
OdpowiedzUsuńWidzę, że trochę pozmieniało się u Ciebie :)
Jakie pyszności:) detoks zawsze jak najlepiej!:)
OdpowiedzUsuńMiłego detoksu, a czasem trzeba trochę jedzeniowo zgrzeszyć :-)
OdpowiedzUsuńGreat post! Thanks for sharing this to us.
OdpowiedzUsuńBEAUTYEDITER.COM
LIKE BEAUTYEDITER.COM ON FACEBOOK
FOLLOW BEAUTYEDITER.COM ON BLOGLOVIN
Takie obżeranie się nie jest niestety zdrowe. Detoks dobrze Ci na pewno zrobi.
OdpowiedzUsuńDasz rade, choc wiem, jak to ciezko po takim obzarstwie ;D Nie pozostaje mi nic innego, jak dorwac tutaj soplice ;p Zycze, zeby Wasz stan sie odkomplikowac ;) :*
OdpowiedzUsuńAle bawisz się szablonem ostatnio :D
OdpowiedzUsuńa przepis na drink zapisany! będę kosztować :D
Hm, ja raczej nigdy się aż tak nie przeżarłam. :P
OdpowiedzUsuńNo ja się wczoraj ani nie objadłam, ani nie opiłam. :P Mam nadzieję, że dziś czujesz się już lżej. :D
OdpowiedzUsuńCzasem taki detoks się przyda :) Dobrze znam ten przedokresowy stan gdy wszystko się uśmiecha i prosi o zjedzenie;)
OdpowiedzUsuńteż przed okresem robi się ze mnie żarłok :)
OdpowiedzUsuńNiestety znam ten stan!
OdpowiedzUsuńAle ten stan skomplikowany jest wynikiem przejedzenia czy tych procentów z mlekiem? ;)
OdpowiedzUsuńŻycie jest krótkie i ciężkie trzeba je sobie umilać jedzeniem, zakupami itp :) :) :)
OdpowiedzUsuńA ja się dziś przejadłam, bo ugotowałam potworny gar leczo;D i jutro będę jechać na owocach i warzywkach hehe. Jestem bardzo ciekawa tego drina z soplicy, podejrzewam, że mi podejdzie! Spróbuję w najbliższy weekend ;D
OdpowiedzUsuńhehe ja nie mam takich problemow bo od ponad dwoch tygodni jestem na diecie :)
OdpowiedzUsuńps. nie mow chlop bo to tak brzydko :P
Przydałby mi się porządny detoks, bo ostatnio moja dieta pozostawia wiele do życzenia. Mam nadzieję, że wraz z nadejściem wiosny uda mi się wprowadzić kilka zmian do jadłospisu.
OdpowiedzUsuńPrzydał by mi się detoks;) ;(
OdpowiedzUsuńTak... Tylko co zrobić jak organizm wola o cukier? ;))
OdpowiedzUsuńponoć owoce świetnie oczyszczają:))
OdpowiedzUsuńJa również przed tymi dniami wpierdzielam jak oszalała;)
OdpowiedzUsuńWyrzuciłabym z tego detoksu masło, bo jest ono zbędne, ale generalnie dobrze jest czasem zrobić sobie taki oczyszczający dzień :)
OdpowiedzUsuńJak ja robię detoks, to cały dzień piję tylko wodę lub herbatki owocowe. :D
OdpowiedzUsuń