Witajcie!
Dziś ponownie przybywam do Was z włosową kwestią emigracyjną.
Tym razem będzie to edycja marcowa, prawie wiosenna.
Dla przypomnienia tak było w styczniu:
Tak natomiast jest w marcu:
Widać wyraźnie, że stres jaki miałam przez najbliższe pół roku - czyt. prawo jazdy, praca, kwestie osobiste - odbił na wypadaniu kudłów w tym miesiącu.
Nie jest to na szczęście ilość aż tak bardzo straszliwa, aczkolwiek i tak smutno na duszy, gdy po myciu głowy człek patrzy na uciekinierów włosowych, pływających radośnie w zlewie.
Zaczynam więc ostrą i dziarską walkę z każdą włosową sztuką, która jest mierna i licha w swym podłożu.
Będę zażywać suplementy, pić mleko, chrupać pestki dyni tudzież orzechy i zażywać więcej ruchu - czyt. spacery.
Mam nadzieję, że moje działania będą owocne i uda mi się wyhodować kitę o grubości pokaźnej.
Wasze kudły jak tam?
Kathy i Leon
Kochana to bardzo mała ilość włosów :)
OdpowiedzUsuńTez wydaje mi sie, ze to zupełnie normalny ubytek. Toz każdego dnia pewna ilośc wlosow emigruje z naszej głowy. To fizjologia ;). Spoko. Jest dobrze.
OdpowiedzUsuńU mnie przestały wypadać jak odstawiłam szampon ziołowy. Wypróbowałam kolejny i teraz wiem już na pewno, że moje włosy nienawidzą szamponów ziołowych.
OdpowiedzUsuńMi wypada znacznie więcej, po myciu nawet jak wypadnie mało to potem podczas czesania wypadają garściami :p
OdpowiedzUsuńMi strasznie lecą włosy na przełomie lata/ jesieni. Później samo się uspokaja i jest ok.
OdpowiedzUsuńu mnie stres objawia się problemami ze skórą- jak się denerwuję to mam masakre na buzi ;/
OdpowiedzUsuńprzepraszam ale takie zdjęcia włosów mnie obrzydzają...
OdpowiedzUsuńTa ilość włosów to pikuś u mnie tyle to jeszcze nigdy nie wypadło , a jak umyje to można by perukę zrobić ,tyle tego jest ;)
OdpowiedzUsuńBuziaki
xo xo xo xo xo
Dokładnie to malutko z porównaniem do mnie;D
OdpowiedzUsuńMi po ciąży włosy garściami wypadały , no teraz już mniej , ale dobrze że mam strasznie gęste włosy bo dawno bym ich nie miła;*
powodzenia w walce o każdą sztukę:)
OdpowiedzUsuńAaaaa...Jak ja nie lubię postów o mokrych, wypadających włosach!!!
OdpowiedzUsuń;p
Nie jest żle moja droga! U mnie bywa różnie... Teraz jest całkiem ok, ale nie zawsze tak było...
OdpowiedzUsuńU mnie trochę mniej:)
OdpowiedzUsuńMało tych kosmyków! U mnie ostatnio też podobna ilość, ale ja się cieszyłam z tego powodu, bo kiedyś było zdecydowanie więcej :P
OdpowiedzUsuńMoje włosy wypadają podobnie, ale nie wiem czy mam się martwić?
OdpowiedzUsuńTeż tak miałam, ale kupiłam w aptece szampon przeciw wypadaniu włosów i był bardzo skuteczny. Nazwy niestety nie pamiętam :(
OdpowiedzUsuńja ma chwilową poprawę mam nadzieję ze juz tak zostanie
OdpowiedzUsuńU mnie też włosy wypadają, ale na razie biorę jedynie skrzyp w tabletkach, aby trochę je ''uzdrowić''. Zobaczymy czy to coś pomoże?
OdpowiedzUsuńPolecam z Rossmana Green pharmacy, szampon i odżywkę, mnie naprawdę pomogło ich stosowanie :)
OdpowiedzUsuńTO TO TYLE CO NIC WIDZIAŁA BYS MOJE TO MASAKRA!!!!
OdpowiedzUsuńMi na wypadanie włosów pomogła kozieradka :) polecam :)
OdpowiedzUsuńJa polecam płukanki z pokrzywy :)
OdpowiedzUsuńPolecam zajsc w ciaze ;) Oczywiscie zartuje, ale moje wlosy w ciazy zrobily sie bardzo geste i silne. Zapewne w wyniku tego, ze "jadlam" duzo witamin odpowiednich dla kobiet w ciazy.
OdpowiedzUsuńMoje też teraz jakoś emigrują.. ech :/
OdpowiedzUsuńMoje kudełki się trzymają (jakoś). Chce powrócić do maski drożdżowej, bo dobrze działała na moje włosy i skórę głowy. I muszę spróbować wody brzozowej... i możliwie szybko wybrać się do fryzjera ii ii pozbyć się może 4cm, bo dawno nie byłam a włosy urosły strasznie...
OdpowiedzUsuńA uciekinierów jest w takiej znośnej ilości, jak zawsze :)
Kochana, zle nie jest, ale wiadomo, moze byc lepiej i tego Ci zycze :) Wiosenne spacery wskazane ;)
OdpowiedzUsuńŁee, prawie w ogóle Ci nie wypadają. Ja mam zawsze problem z rozczesaniem...
OdpowiedzUsuńFaktycznie dużo Ci ich wypadało. Mi wypadały włosy przez pół zimy, tzn. głównie przy czesaniu, a teraz... nic. Nie wiem, może taki czas?
OdpowiedzUsuńW takim razie powodzenia Kathy :)
OdpowiedzUsuńU mnie na razie z włosami w porządku :)
U mnie to samo polecam nafta kosmetyczna z olejkiem arganowym mi zaczęła pomagać :-)
OdpowiedzUsuńpamiętam okres, kiedy mi włosy wypadały - masakra! bałam się myć głowę, teraz jest o wiele, wiele lepiej - na szczęście :)
OdpowiedzUsuńMi włosy wypadają głownie podczas zmiany pór roku, działam wtedy kozieradką i wodą brzozową:)
OdpowiedzUsuńOstatnio byłam chora i mi włosy też bardziej wypadają.
OdpowiedzUsuńu ciebie to bardzo mała ilość ;) u mnie to jakaś masowa emigracja i przy myciu i czesaniu i w ciągu dnia.. ;/
OdpowiedzUsuńWypada Ci bardzo mało włosów. U mnie to całe kłęby
OdpowiedzUsuńmi dużo wypada włosów niestety...
OdpowiedzUsuńJak ja bym chciała kochana żeby z mojej głowy leciały tylko takie ilości włosów... Ja wyciągam z wanny całego chomika,..
OdpowiedzUsuńMnie każdorazowo wypada ze cztery razy więcej...
OdpowiedzUsuń