GOOGLE TRANSLATOR - SELECT LANGUAGE

Oświadczenie

Nie wyrażam zgody na kopiowanie moich słów ani zdjęć. Jeśli chcesz jakieś z nich wstawić u siebie na blogu - zapytaj. Uszanuj czyjąś pracę - czytaj, komentuj, zadawaj pytania, ale nie kradnij!



Mój stary blog - Karia18

INFORMACJA:

Nowe posty pojawiają się rano, między 7-9!
Aby nie ominąć żadnej notki zapraszam do śledzenia mnie na FB i Instagramie i Tik Toku.

Uprzejmie proszę o klikanie w reklamy! Was to nic nie kosztuje, a ja zbieram na lepszy aparat :)

Moja grupa na FB o wygranej walce z anoreksją: Klik! oraz grupa dla osób zmagających się z ŁZS: Klik

Ceneo.pl

Bielenda

zdrowie

wtorek, 10 marca 2015

648. Próba wydobycia skrętu, cz. 3 włosy po warkoczu francuskim

Witajcie!

Dziś pobawimy się w fryzjera i stylizatora, co by włosom uzmysłowić że jednakowoż mają tendencje do kręcenia się.

Aby takową chlubną w intencjach falowaną indoktrynację kudłom wpoić, przygotowałam się należycie.

Włosiska rozczesałam zgrabnie, potraktowałam je odrobiną pianki do modelowania, po czym zaplotłam na noc całą w warkoczyka eleganckiego.

Takiego mniej więcej:




Rano włosy delikatnie rozplotłam i rozplątałam, taki efekt uzyskawszy:



Włoski ładnie się podały na kręcenie; widać, że radośnie się wywijają i sterczą sprężyście.

W takim mniej więcej stanie falowanym przetrwały do kolejnego mycia, tj. jakieś 2 dni.
Myślę zatem, że metoda na warkocza jest - jak dotąd - najlepszym sposobem na pokręcenie moich kudłów.

Mam ochotę wypróbować jeszcze sposób na opaskę, a także kręcenie na papiloty i kawałki gazet.
Wyniki owych eksperymentów pokażę oczywiście Szanownej Publice Blogowej.

A Wy jak kręcicie swe włosiska?

Kathy Leonia

61 komentarzy:

  1. U mnie warkocz dobrze się sprawdza :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Moje włosy są proste, cienkie i generalnie bieda. Dlatego- zapaławszy pragnieniem posiadania bujnych splotów - zrujnowałam się na zabieg keratynowego kręcenia. Nie wiem, jaki czort mi ten pomysł podsunął ale do dziś nie mogę się ogarnąć :(. Wcześniej używałam termoloków i to było to :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja marze o lokach od zawsze:)

      Usuń
    2. Ja zawsze marzyłam o lokach ... teraz po ścięciu zza dupy do fryzury prawie męskiej i spokojnym odrastaniu widzę ,że koncówki zaczynają wariowac i i cos tworzyc w stylu loków . Ale do loków typowych daleka im jeszcze droga .

      Usuń
  3. Bardzo lubię Twoje posty:)))))

    OdpowiedzUsuń
  4. No własnie miałam Ci wałki sugerować:)) też miałam kręcić lecz zbyt leniwam na to... ja nie kręce... ide odzywkę mego Johna Fridę zmyć...

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie kręcę - prostuje:) Bo fale to ja mam naturalne, ale nie pasują mi takie:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja często robię ślimaczka na głowie i w ten sposób się ładnie falują, jednak zazwyczaj chodzę w prostych.

    OdpowiedzUsuń
  7. Ale mi się marzą takie zakręcone włosy;)

    OdpowiedzUsuń
  8. również lubię metodę na warkoczyka :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Rzadko kiesy kręcę włosy. Jak już to prostownicą.

    OdpowiedzUsuń
  10. mamy chyba podobną długość ale ja swoje muszę skrócić bo kołtunią mi się końce

    OdpowiedzUsuń
  11. A ja kilka dni temu kupiłam papiloty i dziś na noc sobie zawinę włosy, ciekawe co wyjdzie xD

    OdpowiedzUsuń
  12. Metoda na warkocza zawsze się sprawdza :-)

    OdpowiedzUsuń
  13. Wstaję rano i patrzę w lustro. ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. a moje kręcą się same :)

    OdpowiedzUsuń
  15. U mnie metoda na warkocza sprawia że rano budzę się z puszystymi i powyginanymi byle jak włosami :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Leon tuningował bloga - uszanowanko :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Fajny sposób i Twoje włosy wyglądają świetnie. Moje kręcą się same, ale na etapie zapuszczania to koszmar :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Leos, bardzo ladnie wyszlo :) Polecam Ci nastepnym razem koncowke warkocza, ktorej ni cholere nie idzie zaplesc do konca, przewinac jakby do polowy przez gumke (koncowka wowczas bedzie streczala do gory, mam nadzieje, ze wiesz o co mi chodzi ;)) :) Po takiej akcji i najdolniejsze partie sa wywiniete :) Kolejny raz ponawiam zaproszenie do "nakrecajacych sie" wiosennie Dziewczyn, jesli w planach masz jeszcze wyprobowywac inne metody ;)

    OdpowiedzUsuń
  19. Moje włosy nie chcą się kręcić. Wytrzymuj max 3h nawet z pianką.

    OdpowiedzUsuń
  20. U mnie niestety nic nie chce działać :/ Jestem skazana na proste włosy ;)

    OdpowiedzUsuń
  21. tak niezawodny jest francuz czy warkocz do falowanych włosów sama stosuję ;-)

    OdpowiedzUsuń
  22. Moje włosy są bardzo podatne na skręty :)

    OdpowiedzUsuń
  23. U mnie ta metoda również działa :))

    OdpowiedzUsuń
  24. Wyglądają pięknie i radośnie, owszem:) ja nic z włosami w sumie nie robię ostatnio, oprócz mycia. Nie chce mi się :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Nie umiem pleć francuza (a bardzo bym chciała), dlatego muszę zadowolić się zwykłym warkoczem i ostatnio tak robię, że na noc zaplatam a na dzień chodzę w rozpuszczonych falach.

    OdpowiedzUsuń
  26. Ciekawam bardzo Twoich dalszych eksperymentów :D

    OdpowiedzUsuń
  27. Jak tu u Ciebie inaczej :) Ja mam za krótkie włosy na warkocze, ale generalnie jeśli zostawię włosy do wyschnięcia bez użycia suszarki, to same skręcają się w fale :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Moje na warkocza reagują tak sobie. W żadnym wypadku nie można ich rozczesać, bo się sianko zrobi. U mnie trzeba je przedzielić palcami :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Oj jak ja dawno włosów nie kręciłam.....w sumie teraz są dłuższe mogłabym dobieranego upleść....może w weekend się pobawię ;))

    OdpowiedzUsuń
  30. Fajny efekt, ale ja jednak wole zawinąć na papiloty na noc, a rano zawsze wyglądają ładnie i oryginalnie :D

    http://tamizaa.blogspot.com/2015/03/miss-sporty-so-matte-perfect-stay.html#more zapraszam :)

    OdpowiedzUsuń
  31. Ja kręcę swoje włosy na papiloty, najzwyklejsze. I efekt jest rewelacyjny. Skręcone włosy utrzymują mi się dwa dni!

    OdpowiedzUsuń
  32. Nie kręcę :) Moje włosy są nieposłuszne w 100%. Nawet suszarka ani prostownica nie dają im rady ;D

    OdpowiedzUsuń
  33. Rzadko kręcę włosy, jak i je prostuje , choć ostatnio użyłam prostownicy, od święta ;)

    OdpowiedzUsuń
  34. Kiedyś tam kręciłam włosy na papiloty, ale źle się z nimi spało. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  35. fajny efekt ;) ja ogólnie z moimi prostymi nic nie robię ale jakiś czas temu zakręciłam włosy na lokówkę

    OdpowiedzUsuń
  36. Jeżeli już kręcę swoje włoski to używam papilotów ;) Chociaż po ich zdjęciu wyglądam jak baranek :D

    OdpowiedzUsuń
  37. Powracam. Nowy post :):)
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  38. Moje włosy od razu się prostują, więc dałam sobie spokój z próbami kręcenia ich ;)

    OdpowiedzUsuń
  39. Sposób na opaskę polecam Ci, Leonie. Osobiście stosuję i daje dobry efekt, więc może i Ty będziesz zadowolona!

    OdpowiedzUsuń
  40. Ja nie kręcę. Lubię moje proste druty :D

    OdpowiedzUsuń
  41. Też kręcę włosy za pomocą warkocza :)

    OdpowiedzUsuń
  42. Na moich włosach warkocz kompletnie się nie sprawdza. Powstają brzydkie fale a włosy strasznie się puszą. Najlepiej wyglądają gdy schną sobie same, w spokoju rozpuszczone. Wtedy rzeczywiście skręt jest dość ładny :)

    OdpowiedzUsuń
  43. Ja w czasach podstawówki tak kręciłam :)

    OdpowiedzUsuń
  44. Próbuj na opaskę! Na moje oporne włosy zadziałało i bardzo fajny efekt :)

    OdpowiedzUsuń

ZAŁOŻENIA GŁÓWNE:

Jak czas pozwala - na niektóre komentarze odpowiadam.
***
Wchodzenie na banery reklamowe i klikanie w linki powoduje uciech na mej facjacie.
***
Jeśli konstruktywnie zaobserwujesz Leona to on zwykł odwdzięczać się tym samym. Nie musisz jednakowoż podawać adresu bloga.
***
Jeśli więc uporczywie linkujesz swoją stronę to wiedz, że trafiasz od razu do SPAMU. Wybitnie mnie to denerwuje.
***
Reklamujące się w komentarzach firmy zostają również uznawane za SPAM i usuwane. Od reklam jest zakładka KONTAKT/WSPÓŁPRACA
***
Komentarze, które są złośliwe, obraźliwe, wulgarne itp. zostają usuwane. Jeśli chcesz komentować - miej pewną godność.

Walmart

hx caps

www.uusoccer.ru