Witajcie!
Dziś czas na coś dobrego.
Oto co mnie czeka:
Nie wiem jak Wy, ale ja uwielbiam testować jedzeniowe nowości.
Nic tak nie jara mnie, jak nietuzinkowe smaki i połączenia na talerzu.
Dlatego też skusiłam się na lunch ze Sphinxa, czyli wołowina na ostro, sałatka tabbouleh oraz pieczone ziemniaczki.
I tu - ku mojej frustracji - niestety zawiodłam się bardzo.
Mięso było strasznie łykowane i jakby suche, sałatka "waliła" bardzo intensywnie surową cebulą.
Jedyne co się nadawało do jedzenia to ziemniaczki.
Gdybym wiedziała co się kryje we wnętrzu tegoż - z pozoru - apetycznie wyglądające dania, nigdy bym się na nie nie zdecydowała.
Podobne przemyślenia miała moja koleżanka, za której to namową, zdecydowałyśmy się na menu Sphinxa.
I wiemy, że więcej podobnego błędu jedzeniowego nie popełnimy!
A Wy co dziś jeść będziecie?
Kathy Leonia
Strony
GOOGLE TRANSLATOR - SELECT LANGUAGE
Oświadczenie
Nie wyrażam zgody na kopiowanie moich słów ani zdjęć. Jeśli chcesz jakieś z nich wstawić u siebie na blogu - zapytaj. Uszanuj czyjąś pracę - czytaj, komentuj, zadawaj pytania, ale nie kradnij!
Mój stary blog - Karia18
Szukaj na tym blogu
Bielenda
zdrowie
piątek, 29 marca 2019
56 komentarzy:
ZAŁOŻENIA GŁÓWNE:
Jak czas pozwala - na niektóre komentarze odpowiadam.
***
Wchodzenie na banery reklamowe i klikanie w linki powoduje uciech na mej facjacie.
***
Jeśli konstruktywnie zaobserwujesz Leona to on zwykł odwdzięczać się tym samym. Nie musisz jednakowoż podawać adresu bloga.
***
Jeśli więc uporczywie linkujesz swoją stronę to wiedz, że trafiasz od razu do SPAMU. Wybitnie mnie to denerwuje.
***
Reklamujące się w komentarzach firmy zostają również uznawane za SPAM i usuwane. Od reklam jest zakładka KONTAKT/WSPÓŁPRACA
***
Komentarze, które są złośliwe, obraźliwe, wulgarne itp. zostają usuwane. Jeśli chcesz komentować - miej pewną godność.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Lovely post dear! Have a great weekend! xx
OdpowiedzUsuńNie dla mnie ;)
OdpowiedzUsuńO nie, sam zapach surowej cebuli by mnie odrzucił..
OdpowiedzUsuńWygląda smakowicie, szkoda że tylko tak wygląda :/
OdpowiedzUsuńDużo dobrego słyszałam o Sphinxie, szkoda że okazało się niedobre. Ja też lubię testować nowe smaki :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że się zawiodłaś.
OdpowiedzUsuńHmm.. w Sphinxie dają na wynos? Nawet nie wiedziałam. ;)
OdpowiedzUsuńwychodzi na to,że nie wszystko dobre co smacznie wygląda:)
OdpowiedzUsuńCzasem idziemy na jedzonko w dobrej wierze, a tu niewypał! Bywa. Mnie się to też często zdarza. Ale pieczone ziemniaki wyglądają apetycznie!
OdpowiedzUsuńA ja dzisiaj na śniadanie zwykłe kanapki.
OdpowiedzUsuńOh!!! What a pity!! It seems no bad at all.
OdpowiedzUsuńW Sfinxie tylko schoarma :)
OdpowiedzUsuńgeneralnie oni nie grzeszą zbyt dobrą reputacją
OdpowiedzUsuńI'd love it!
OdpowiedzUsuńJa jadłam kanapki :D
OdpowiedzUsuńSmacznego i miłego dnia :)
OdpowiedzUsuńSzkoda,ze nie smakowalo☺
OdpowiedzUsuńDawno tam nie jadłam
OdpowiedzUsuńLove your review as always ))
OdpowiedzUsuńO proszę, a to zaskoczenie. Bardzo lubię shoarmę w Sphinxie, zawsze trafiałam na świeżą, soczystą i pyszną, no i ich dipy po prostu uwielbiam. Nie miałam pojęcia, że robią również takie lunche na wynos. Szkoda, że okazały się takie marniutkie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło, Agness:)
Mimo wszystko smacznego i udanego dnia !
OdpowiedzUsuńNie przepadam za jedzeniem z tej "restauracji". Trzeba przyznać, że drogo nie jest, porcje są solidne - ale jakość jedzenia ( przynajmniej w moim miejście ) pozostawia wiele do życznia.
OdpowiedzUsuńU mnie dziś po polsku - zupa pomidorowa z makaronem i gołąbki :)
Miłego weekendu!
pycha, choć porcja raczej na mały głód
OdpowiedzUsuńKiedyś bardzo często odwiedzałam Sfinksa i uwielbiałam i shoarmę ale teraz to się zmieniło.
OdpowiedzUsuńNic specjalnego jak widzę.
OdpowiedzUsuńYummy!
OdpowiedzUsuńSmakowicie wygląda :3
OdpowiedzUsuńLooks delicious!
OdpowiedzUsuńA ja dziś po staropolsku - żurek. :)
OdpowiedzUsuńŚwietna propozycja, mniam :)
OdpowiedzUsuńJa jadłam makaron.
OdpowiedzUsuńSerdecznie
Oj, szkoda, bo wygląda apetycznie. Byłam raz w Sphinxie i wyszłam syta i zadowolona 😉
OdpowiedzUsuńJa jadłam dziś gofry i naleśniki - 100% słodkości! :D
OdpowiedzUsuńPowiem Ci szczerze że ja też nie przepadam za Sphinxem ☺
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Lili
Uy animo por lo menos comiste las papas
OdpowiedzUsuńA tak smakowicie wygląda ;/
OdpowiedzUsuńAmazing post, dear!
OdpowiedzUsuńHugs ♥
Dla mnie by było za mało ;;p
OdpowiedzUsuńNie jem czegoś takiego, wolę zdrowe,ciekawsze i lepsze potrawy.
OdpowiedzUsuńNie dla mnie, zdecydowanie :)
OdpowiedzUsuńKochana, ja dokładnie tak samo - bardzo lubię testować smakowe nowości, co prawda nie zawsze na tym dobrze wychodzę, jak Ty w tym przypadku, ale lepiej zaryzykować niż nie;)
OdpowiedzUsuńUn piatto completo
OdpowiedzUsuńZobaczyła frytki i już robię je jutro na obiad :D
OdpowiedzUsuńTakże lubię próbować nowe jedzenie licząc, że odkryję coś nowego. Niesety czasem można się nieźle zawieść :)
OdpowiedzUsuńMniam mniam!
OdpowiedzUsuńOj szkoda, że niezbyt dobre. Jednak te ziemniaczki wyglądają apetycznie ;)
OdpowiedzUsuńIt looks like delicious
OdpowiedzUsuńxoxo ♡
Dla mnie już sam wygląd nie jest zbyt zachęcający
OdpowiedzUsuńQue bom aspeto!
OdpowiedzUsuńZiemnaki wygladaja ok. a nie moglas oddac? U nas bez problemu jak cos nie smakuje moze bez problemyu oddac i dadza nowe :)
OdpowiedzUsuńWyglad jedzenia nigdy nie oddaje smaku niestety ziemniaczki dość ładnie się prezentują (;
OdpowiedzUsuńTak jest czasami z jedzeniem. Chcemy zjeść coś nowego, oryginalnego i innego niż zwyczajnie, a często jesteśmy zawiedzeni, bo nie sprostało to naszych oczekiwań. Mamy do wyboru albo próbować, albo jeść to co zwykle :).
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam na nowy wpis!
Jestem w niemałym szoku, w końcu to taka znana restauracja. A jednak pewnie to samo danie spróbowane w innym mieście i sporządzone przez innego kucharza mogłoby pewnie smakować inaczej... Patrząc na ten talerz i tak najbardziej mam ochotę na te ziemniaczki :D
OdpowiedzUsuńNie dla mnie. :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że tak słabo wypadło.
OdpowiedzUsuńNie wszytko dobre co dobrze wygląda ;p Ja dziś kaszotto z pomidorkami gotowałam ^^
OdpowiedzUsuń