Witajcie!
I oto definitywnie skończył się weekend.
Z drugą pod rząd sobotą pracującą notabene...
Tak więc odpocząć ani wyspać się nie miałam doprawdy kiedy.
Zawsze były rzeczy ważniejsze do zrobienia niż solidna porcja drzemki popołudniową porą.
A to zakupy, a to porządki, a to ogarnięcie znajomych.
Przy okazji w plan weekendu wkradł się - całkiem przypadkiem i spontanicznie - ów czerwony księżyc tajemniczy, który zapragnęłam ujrzeć na własne oczy przez szybę.
A że takie atrakcje miały miejsce dziś o 4 rano, to siłą rzeczy po tymże wyczynie czuję się dosłownie jak wypruta z sił...
Na domiar złego zaraz muszę szykować się do robocizny, gdzie tabun dziwnych ludzi będzie czekał do ostatniej chwili na ostatnie dni promocji zakichanych kursów językowych.
Zatem donoszę, że tydzień, który dopiero się zaczął, już zdążył mnie zmęczyć.
Obym tylko przeżyła jakoś te dzisiejsze ciężkie godziny w pracusi i nie usnęła gdzieś po cichu za biurkiem.
A Wy jak się trzymacie?
Kathy Leonia
Strony
GOOGLE TRANSLATOR - SELECT LANGUAGE
Oświadczenie
Nie wyrażam zgody na kopiowanie moich słów ani zdjęć. Jeśli chcesz jakieś z nich wstawić u siebie na blogu - zapytaj. Uszanuj czyjąś pracę - czytaj, komentuj, zadawaj pytania, ale nie kradnij!
Mój stary blog - Karia18
Szukaj na tym blogu
Bielenda
zdrowie
poniedziałek, 28 września 2015
44 komentarze:
ZAŁOŻENIA GŁÓWNE:
Jak czas pozwala - na niektóre komentarze odpowiadam.
***
Wchodzenie na banery reklamowe i klikanie w linki powoduje uciech na mej facjacie.
***
Jeśli konstruktywnie zaobserwujesz Leona to on zwykł odwdzięczać się tym samym. Nie musisz jednakowoż podawać adresu bloga.
***
Jeśli więc uporczywie linkujesz swoją stronę to wiedz, że trafiasz od razu do SPAMU. Wybitnie mnie to denerwuje.
***
Reklamujące się w komentarzach firmy zostają również uznawane za SPAM i usuwane. Od reklam jest zakładka KONTAKT/WSPÓŁPRACA
***
Komentarze, które są złośliwe, obraźliwe, wulgarne itp. zostają usuwane. Jeśli chcesz komentować - miej pewną godność.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Ja dzisiaj zrobiłam sobie wolne, żeby choć odrobinę się zregenerować :)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę Ci, że widziałaś czerwony księżyc. Ja niestety nie dałam rady i padłam wcześnie :(
O kurcze, a ja zapomniałam, że to dzisiaj!:(((
OdpowiedzUsuńOj nie ma co się tak negatywnie nastawiać :D trzeba wierzyć, że tydzień będzie super :) miw tym tygodniu zaczynają się studia.. trochę mnie to martwi, bo najpierw chciałam pracę znaleźć:D
OdpowiedzUsuńJa dziś całkiem dobrze się trzymam, choć nie mogłam spać w nocy przez te całe atrakcje związane z czerwonym księżycem. A do pracy mam na nockę, więc regeneruje siły :)
OdpowiedzUsuńA ja olałam księżyc ;)
OdpowiedzUsuńja też :D
Usuńu mnie za to niedziela pracująca.. ale na księżyc wstałam:D
OdpowiedzUsuńpowodzenia, mój tydzień też do łatwych na pewno nie będzie należał.
OdpowiedzUsuńJa też na weekendzie nie wypoczęłam, bo byłam większość czasu w szkole. Dziś mimo że jest poniedziałek, to czuję się jakby to był piątek po całym pracującym tygodniu.
OdpowiedzUsuńU mnie też weekend niespokojny i cieszę się poniedziałkiem,bo wreszcie większa część domowników poszła do szkoły i pracy.
OdpowiedzUsuńJa nie dotrwałam do tego zjawiska zaćmienia, musiałam odespać ostatnie 4 miejsce xd
OdpowiedzUsuńJa się trzymam marnie cały tydzień na popołudniu..ehhh
OdpowiedzUsuńU mnie średnio - do mieszkania na przeciwko wprowadzali się wczoraj studenci i do późnych godzin nocnych był hałas , za to od ósmej hałas robi moja kochana spółdzielnia mieszkaniowa .
OdpowiedzUsuńja na szczęscie / nie szczescie. w czwartek zaczynam rok akademicki :)
OdpowiedzUsuńświetne pudełko, naklejki fajne ;)
reszty produktów nigdy nie używałam :)
Buziaczki!
Zmieniłam adres na www.pannnadziobakowa.blogspot.com - obserwujesz mojego bloga, jeżeli nadal jesteś zainteresowana moim blogiem, dodaj mnie ponownie do listy czytelniczej :)
A widziałaś chociaż ten księżyc? :) Ja wstałam koło trzeciej i nic szczególnego się nie działo ;p
OdpowiedzUsuńJa też mam dzisiaj ciężki dzień. Oby do 16...
OdpowiedzUsuńJa miałam pracującą niedzielę i teraz do środy jestem w pracy po 12 h ;(
OdpowiedzUsuńOjojoj biedactwo, dasz radę trzymam kciuki! :* A W domku odpocznij sobie. :-)
OdpowiedzUsuńTrzymaj się kochana :)
OdpowiedzUsuńA ja miałam dzisiaj do załatwienia kilka spraw i nie załatwiłam żadnej ;/ Może jutro mi się uda :D
OdpowiedzUsuńJa również chciałam zobaczyć księżyc, budziłam się trzy razy i niestety nie udało mi się go ujrzeć bo niebo było zachmurzone, szkoda.
OdpowiedzUsuńCałkiem nieźle, chociaż mam wrażenie, że poniedziałek zmarnowany. Ciągle czekamy na informację, co dalej bedziemy robić. Zakładając, że ja siedzę tylko do 19 to może być i tak, że trzeba będzie książki do nauki przynieść :D
OdpowiedzUsuńSama chciałam zobaczyć to zaćmienie, ale padłam tuż po północy. Trzymaj się, byle do wieczora, a później słodkich snów Ci życzę :)
OdpowiedzUsuńJa tak samo jak ty, czuję się zmęczona tygodniem, który się jeszcze nie zaczął, ale nic na to nie poradzę. Sama myślałam o tym,żeby zobaczyć ten czerwony księżyc, ale stwierdziłam,że i tak nic bym nie widziała, bo remontują nam blok i mamy okna pozaklejane, nic przez nie nie widać.
OdpowiedzUsuńNie wiem czemu..może przez zmianę pogody..ostatnio chodziłam bardzo zmęczona..i śpiąca...
OdpowiedzUsuńZazdroszczę Ci że go widziałaś, ja spałam snem ciężkim :najgorsze jest to ,że miałam koszmar z anakondą w roli głównej :-(((
OdpowiedzUsuńJa nie doczekałam na księżyc i żałuję. Oby Ci dzień minął spokojnie.
OdpowiedzUsuńTrzymaj się:)
u mnie też rewelacji nie było... do tego czuję że mnie przeziębienie rozbiera powoli.
OdpowiedzUsuńChciałabym pracować gdzieś za biurkiem :)
OdpowiedzUsuńMnie dobija to zimno w budynkach :( Nienawidzę jesieni!
OdpowiedzUsuńu mnie cały tydzień zapowiada się ciężko...
OdpowiedzUsuńJa miałam pracującą i sobotę i niedzielę, ale za to wolny wtorek będzie :)
OdpowiedzUsuńhttps://sweetcruel.wordpress.com/
Ja też cały dzień miałam pod górkę
OdpowiedzUsuńJestem z Tobą :) Blogerki się wspierają :D Głowa do góry :) Jutro już nowy dzień oby lepszy ;)
Ojej, mam nadzieję, że przynajmniej w tym tygodniu znajdziesz chwilkę , żeby odpocząć :) Co do księżyca to niestety nie widziałam go czerwonego, za to na zaćmienie się załapałam :)
OdpowiedzUsuńTrzymaj się, zanim się obejrzysz, będzie już piątek :D
OdpowiedzUsuńA ja dzisiaj miałam wolne, ale wczorajszy dzień to była istna katastrofa...pamiętaj każdy dzień przybliża weekend ;-)
OdpowiedzUsuńJa tyż w sobotę pracowałam, a poniedziałek już za nami :)
OdpowiedzUsuńJa nawet nie wysilałam się żeby wstać i obejrzeć księżyc ;)
OdpowiedzUsuńwarto chyba było doczekać tej godziny:)
OdpowiedzUsuńHaha i co nie usnęłaś:)
OdpowiedzUsuńWczoraj trzymalam sie podobnie jak Ty, po nocnych westchnieniach do krwawego ksiezyca ;) Dzisiaj lepiej, ale wciaz formy brak ;)
OdpowiedzUsuńja księżyca owego nie widziałam
OdpowiedzUsuńOglądałam księżyc i jestem pod wielkim wrażeniem :)
OdpowiedzUsuńPod warunkiem, że szefostwo nie zobaczy to śpij sobie za biurkiem ;)
OdpowiedzUsuń