Dziś, jak to w piątek przystało, będzie pysznie i słodko.
Ale nie tylko!
Do owej rozkoszy podniebienia dojdą także witaminki! zbożowe
Oto czym będę się delektować o poranku:
Batony Corny znam i lubię od lat.
Chętnie sięgam po ich zacną, płatkowo-zbożową konsystencję słodką.
Wersja Brownie przykuła mi oko kilka dni temu w markecie.
I tak się patrzyła, spozierała i uśmiechała do mnie z półki sklepowej, że wziąć ją musiałam.
I powiem Wam szczerze, że to najlepsza wersja Corny, jaką smakowałam.
Coś wspaniałego!
Delikatne połączenie chrupkości płynącej z ziaren oraz głębokiego, porażającego smaku czekolady.
Wypisz wymaluj - zbożowe ciasto z kakaa!
Jestem powyższym oczarowana i zniewolona - czegoś tak dobrego dawno nie jadłam.
Od razu humor mi się poprawił po ciężkich czterech dniach roboczych, dzięki czemu i ta piątkowa zmiana wydaje się przyjemniejsza do przeżycia.
A Wy co dziś macie na talerzu?
Kathy i Leon
To sobie osłodziłaś życie od samego rana :D
OdpowiedzUsuńAle smacznie wygląda... Ja dziś jogurt i Kit Kat :)
OdpowiedzUsuńPowinnaś we Francji mieszkać kochana, tutaj czekolada jest obowiązkowa na śniadanie ;-) Ja mam tradycyjnie :jajecznicę z serkiem czosnkowym ;-D
OdpowiedzUsuńLubie te batoniki
OdpowiedzUsuńMmm... Ja tez jestem fanka batonów Corny. Lubie ten zielony:). Ja mam piatek pod zdechłym psem. Synus mi w nocy zachorował. Oka nie zmrużyłam.
OdpowiedzUsuńBardzo lubię takie batoniki są pyszne <3
OdpowiedzUsuńo kochana ! Kusisz z samego rana :)
OdpowiedzUsuńTe batoniki to moje wspomnienia z dzieciństwa:) Brownie nie widziałam,poszukam:)
OdpowiedzUsuńmniammm smacznego
OdpowiedzUsuńJest faktycznie dobry, ale jeszcze lepiej smakuje, jak zrobisz taki batonik sama!! :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, http://mikrouszkodzenia.blogspot.com/
Uwielbiam! Szczególnie w wersji bananowej :)
OdpowiedzUsuńJa codziennie pochłaniam miliony lodów wciąż :D mimo, że wakacje sie skończyły
OdpowiedzUsuńjuż 10 30 a ja jeszcze nic nie jadłam :D
OdpowiedzUsuńLubię Corny, szczególnie bananowe.
OdpowiedzUsuńDobrze, że dzisiaj nie wychodzę z domu, to chociaż tego batonika nie kupię :D
OdpowiedzUsuńJakiś czasu temu jadłam je, całkiem smaczne. :D
OdpowiedzUsuńU mnie na śniadanie bagietka czosnkowa z biedronki :-)
OdpowiedzUsuńJa nie jadam tego typu przekąsek, ale smacznego :)
OdpowiedzUsuńAle kusisz ;)
OdpowiedzUsuńMniam, mniam:) Udam, że nie widziałam zdjęć:D
OdpowiedzUsuńA ja właśnie zajadam się czekoladą orzechową, taki mój obiad.
OdpowiedzUsuńOstatnio u Ciebie same dobroci :) Corny to coś dla mnie, pyszne ale zawsze jest usprawiedliwienie, że to przecież zbożowe; )
OdpowiedzUsuńJa niedawno zjadłam kaszę mannę na mleku migdałowym z bananem :D było smacznie!
OdpowiedzUsuńAle słodko się zrobiło :D
OdpowiedzUsuńZjadłabymmm! A ja mam na talerzu drożdżóweczki z nutellą co sobie dzisiaj zrobiłam :)
OdpowiedzUsuńPróbowałam ten ze zwykłą czekoladą oraz bananowy ! Niebo w gębie :)
OdpowiedzUsuńWersji brownie jeszcze nie widziałam, popatrzę jutro w sklepie, bo też bym chętnie ją przetestowała :)
OdpowiedzUsuńdwa ostatnie wafelki zjadłam:)
OdpowiedzUsuńa ja czekam aż ktoś mi upiecze coś dobrego :P
OdpowiedzUsuńMuszę go zjeść! A jeszcze bardziej wersję mleczną. :P
OdpowiedzUsuńJakoś nigdy ich nie jadłam:)
OdpowiedzUsuńNieee, jak ty mnie dręczysz zdjęciami tych słodkości :D A moje 100 dni bez słodyczy? Uh, nie pomagasz, moja droga :D
OdpowiedzUsuńJa dziś pożeram Bake rollsy :P
Wiesz, że nie jadłam żadnej wersji tych batoników :D
OdpowiedzUsuńUwielbiam Corny :) Najbardziej bananowe.
OdpowiedzUsuńOd czasu do czasu mogą być, ale wolę inne rzeczy jak mam już wrzucać w siebie cukier :D
OdpowiedzUsuńFajnie wygląda, chyba jeszcze nigdy nie jadłam nic z tej firmy.
OdpowiedzUsuńJadłam go, też mi smakował, ale ostatnio te batony się coś pogorszyły :(
OdpowiedzUsuńSmakowicie dzisiaj u Ciebie ;)
OdpowiedzUsuńsmacznego
OdpowiedzUsuńZe słodyczy to ja preferuję śledzie... słabo,no nie?
OdpowiedzUsuńŁomatko, jak ja dawno corny nie widziałam (co ja w takim razie pacze? xD)
OdpowiedzUsuńWygląda smakowicie, poszukam i spróbuję :D
Musisz robić smaka ?:D
OdpowiedzUsuńBrownie? Jeszcze takiego nie jadłam. Muszę koniecznie spróbować. Zapowiada się przepysznie :) niby big a po zjedzeniu zawsze odczwam lekki niedosyt ;)
OdpowiedzUsuńSzczerze mówiąc nigdy nie jadłam tych batoników, ale skoro tak zachwalasz to na pewno spróbuje!
OdpowiedzUsuńJak tak zachwalasz to kupię :D
OdpowiedzUsuńPrzed snem tu do mnie takie rzeczy! :(
OdpowiedzUsuńZnaczy sie zastrzyk energii z rana, na jutro by mi sie przydal ;p
OdpowiedzUsuńMmmmm, rozmarzyłam się ... :)
OdpowiedzUsuń