Z racji na ostatnie cieplejsze dni, zapodam Wam dziś wesołą fantazję odnośnie stópkowego manicure.
Oto jak wyszło w pełnej krasie:
Tu w zbliżeniu:
Użyte specyfiki:
od lewej: Essence Nail Art Multi Effect brokatowy top coat; Wibo Posh Box fioletowy lakier z zestawu = |
Prezentował się godnie i dostojnie; nie odpryskiwał się, nie ścierał, w miarę szybko wysechł.
W słońcu wyglądał iście genialne - ot mieniąca się tafla fioletu i srebrnej poświaty.
Coś wspaniałego!
Żałuję naprawdę, że sezon odkrytych paluchów powoli dobiega końca...
Będzie mi smutno chować nogi w grubych kamasz jesienno-zimowych.
Nie mniej jednak seria: "Pomalujmy paznokcie u stóp" będzie dalej się toczyła na blogu, co by natchnąć Was kilkoma pomysłami na nożny manicure np. w przyszłym sezonie.
A co u Was na stópkach dziś gości?
Kathy z Leonem
U mnie nic nie gości, jakoś po wakacjach nie mam weny do malunków :) Ale Twoje mi się podobają:)
OdpowiedzUsuńhttps://sweetcruel.wordpress.com/
U mnie od dwóch tygodni hybryda duży na złoty kolor a reszta na ecru :) i wydaje mi się, że hybryda na pazurki u stóp jest świetnym rozwiązaniem :)
OdpowiedzUsuńU mnie szlachetny granat. Pomimo mrozu chodzę w sandałkach, bo az mi szkoda zakrywać ;)
OdpowiedzUsuńJa ostatnio jestem strasznym leniem i nie chce mi się malować paznokci. Może w weekend w końcu się jakoś zmobilizuje. Ale Twoje prezentują się niezwykle dobrze :D
OdpowiedzUsuńSuper efekt :))
ładnie :)
OdpowiedzUsuńja zazwyczaj maluję tylko paznokcie u stóp. dłużej się trzyma a dłonie zaraz trzeba poprawiać i taka syzyfowa praca ;)
OdpowiedzUsuńNic nie goścí ;) A fiolecik z brokacikiem - połączenie udane!
OdpowiedzUsuńU mnie sally hansen arm candy ;)
OdpowiedzUsuńPiękny kolorek masz :-) Ja zwykle pazurki u stóp maluję jasnymi kolorami.
OdpowiedzUsuńU mnie latem pedicure jest obowiązkowy :D
OdpowiedzUsuńU mnie gości dziś róż :)
OdpowiedzUsuńLato minęło, już mi się nie chce malować... i tak skarpety noszę ;D
OdpowiedzUsuńPięknie się prezentuje. Bardzo mi się podoba.
OdpowiedzUsuńOstatniego września zmyłam paznokcie u stóp, na razie odpoczywają, ale coś czuję, że już nie długo ponownie je przyozdobię:)
OdpowiedzUsuńYour clothes,is so fashionable.I very love you picture show on the blog.
OdpowiedzUsuńhttp://www.2016bagshop.com
ja mam piaskowy niebieski lakier :D
OdpowiedzUsuńale Leon ma ładne stópki:)
OdpowiedzUsuńMoje paznokcie u nóg mogą odpocząć do marca - jak będę miała basen na WF, to zdecydowanie częściej będę je malować;)
OdpowiedzUsuńFajnie zgrałaś te dwa lakiery :)
OdpowiedzUsuńja zawsze mam pomalowane paznokcie u stóp, fajny jest ten specyfik z Essence
OdpowiedzUsuńAle super połączyłaś te dwa lakiery! Ja dzisiaj idę na miasto na imprezę to walnę sobie podobny kolorki ale u rąk. :D
OdpowiedzUsuńNa pewno pięknie się mieni w słońcu :)
OdpowiedzUsuńJak ja dawno nie malowałam paznokci.
OdpowiedzUsuńmoje pazurki u stóp akurat odpoczywają od lakierów ;)
OdpowiedzUsuńLakier z essence bardzo fajny! :)
OdpowiedzUsuńKolorowe pazurki ;)
OdpowiedzUsuńFajnie to wygląda, ale sezon już rzeczywiście się kończy...
OdpowiedzUsuńU mnie zawsze króluje czarny na stopach, nie muszę się przejmować, że do czegoś nie będzie pasował.
OdpowiedzUsuńbardzo ładny kolorek <3
OdpowiedzUsuńFajnie wygląda, u mnie nic nie gości :P
OdpowiedzUsuń:)
OdpowiedzUsuńTeż mam ten lakier z Nail Art, tyle że w ciemniejszej wersji. Lubie bardzo :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładne połączenie :))
OdpowiedzUsuńpołączenie fajne
OdpowiedzUsuńu mnie u nóg jest lakier piaskowy czarny
Bardzo ładnie. :) Ja zrezygnowałam z malowania, tak ciepło już nie będzie :(
OdpowiedzUsuńBardzo podobają mi się pomalowane w taki sposób paznokcie. Ja nie maluję wcale :(
OdpowiedzUsuńTo poszalałaś :D
OdpowiedzUsuńfajnie to wyszlo! :)
OdpowiedzUsuńPedicure robię tylko latem ^^ I niezbyt lubię xd A pisząc ten komentarz czekam właśnie, aż wyschnie lakier na paznokciach u rąk :D
OdpowiedzUsuńOgólnie efekt bomba - chciałabym umieć tak nie malować przy malutkich paznokietków u stóp skóry dookoła ^^
Bardzo ładny kolor:)
OdpowiedzUsuńurocze :D
OdpowiedzUsuńU mnie gości lawendowy lakier z Inglota :)
OdpowiedzUsuńU mnie paluszki u stóp są błękitne ;)
OdpowiedzUsuńA u mnie winna czerwień, zresztą jak przez całe wakacje :p
OdpowiedzUsuńJa jestem zmarzluchem i już chowam stopki :D
OdpowiedzUsuńNigdy nie lubiłam malować paznokci u stóp :D
OdpowiedzUsuńfiolet fajny:)
OdpowiedzUsuńNo niestety sandałki muszą poczekać ;/
u mnie gości zdrapany lakier ^^
OdpowiedzUsuńU mnie zazwyczaj czerwień lub czarny :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie :*
Ładny odcień, ja muszę sobie hybrydki zrobić bo nie chce mi się malować co chwilę ;P
OdpowiedzUsuńArtystycznie :D!
OdpowiedzUsuńŚlicznie!
OdpowiedzUsuńLovely nail polish :)
OdpowiedzUsuńW zakrytych butach też możesz mieć pazurki pomalowane :))) ja mam!!! :)))
OdpowiedzUsuń