Witajcie!
Dziś czas na mycie buzi.
Będę mówić o żelu micelarnym Green Oils z Tołpy do mycia twarzy i oczu, jaki otrzymałam w ramach gifów z Meet Beauty.
Słowo od producenta: "Łagodnie oczyszcza nie powodując dyskomfortu związanego z naruszeniem bariery ochronnej. Usuwa zanieczyszczenia i makijaż, również oczu. Przeciwdziała suchości i łagodzi podrażnienia. Pozostawia skórę gładką, nawilżoną i odświeżoną.
0%
sztucznych barwników
PEG-ów
SLS-u
mydła
parabenów i donorów formaldehydu
tak:
naturalny kolor
roślinne składniki aktywne
fizjologiczne pH
konserwanty
opakowanie bezpieczne dla środowiska – poddawane recyklingowi."
Mazidło w okazałości:
Od producenta:
Skład:
Otworek:
Na dłoni:
Zacznę od tego, że z Tołpą mam mieszane doznania.
Raz ich mazidła bardzo dobrze mi się spisywały, a raz ich używanie to była jakaś masakra.
Na szczęście powyższy żel micelarny mogę zaliczyć zdecydowanie do tej drugiej kategorii.
Przede wszystkim polubiłam go za to, jak dobrze i szybko myje moją twarz, oczyszczając ją z resztek makijażu czy tzw. zanieczyszczeń miejskich.
Produkt jest wydajny, dobrze się miesza z wodą, delikatnie pieni, tworząc idealną mieszankę do mycia.
Skóra po takim myciu wygląda zdrowo, promiennie; nie jest przesuszona, a wręcz jakby delikatnie nawilżona.
Pory wydają się być zmniejszone i schowane, drobnych krostek brak.
Ponadto, podczas regularnego stosowania żelu z Tołpy zauważyłam , że zmniejszył mi "świecenie się" mojej twarzy w ciągu dnia, dzięki unormowaniu wydzielania sebum.
Warto wspomnieć, że mazidło mnie nie podrażniło ani nie uczuliło.
Jest naprawdę godne uwagi, ze względu na świetne działanie i dobry skład.
Produkt kosztuje ok. 17 zł, ma 150 ml pojemności i można go dostać na stronie Tołpy: Klik!
Miałyście?
Kathy Leonia
Strony
GOOGLE TRANSLATOR - SELECT LANGUAGE
Oświadczenie
Nie wyrażam zgody na kopiowanie moich słów ani zdjęć. Jeśli chcesz jakieś z nich wstawić u siebie na blogu - zapytaj. Uszanuj czyjąś pracę - czytaj, komentuj, zadawaj pytania, ale nie kradnij!
Mój stary blog - Karia18
Szukaj na tym blogu
Bielenda
zdrowie
czwartek, 27 grudnia 2018
36 komentarzy:
ZAŁOŻENIA GŁÓWNE:
Jak czas pozwala - na niektóre komentarze odpowiadam.
***
Wchodzenie na banery reklamowe i klikanie w linki powoduje uciech na mej facjacie.
***
Jeśli konstruktywnie zaobserwujesz Leona to on zwykł odwdzięczać się tym samym. Nie musisz jednakowoż podawać adresu bloga.
***
Jeśli więc uporczywie linkujesz swoją stronę to wiedz, że trafiasz od razu do SPAMU. Wybitnie mnie to denerwuje.
***
Reklamujące się w komentarzach firmy zostają również uznawane za SPAM i usuwane. Od reklam jest zakładka KONTAKT/WSPÓŁPRACA
***
Komentarze, które są złośliwe, obraźliwe, wulgarne itp. zostają usuwane. Jeśli chcesz komentować - miej pewną godność.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Kosmetyki Tołpy nie za specjalnie do mnie przemawiają...
OdpowiedzUsuńNie lubię produktów Tołpy.
OdpowiedzUsuńJa również nie jestem fanką tej marki. 😊
OdpowiedzUsuńsuper, że nie wysusza skóry a dobrze oczyszcza
OdpowiedzUsuńlubię ich maseczki :0
OdpowiedzUsuńDobrze, że skład jest niezły. To mnie przekonuje.
OdpowiedzUsuńDobrze, że się sprawdził :)
OdpowiedzUsuńCiekawy kosmetyk, może się nim zainteresuję ;)
OdpowiedzUsuńKiedyś lubiłam kosmetyki Tołpa, później jakiś mnie uczulił się pogniewaliśmy na długi czas, ale ostatnio zastanawiam się, czy nie spróbować polubić się na nowo.
OdpowiedzUsuńMam podobne wrażenia na temat kosmetyków Tołpa, raz trafi się coś super, innym razem totalne rozczarowanie.
OdpowiedzUsuńMoże się skuszę, bo żel do mycia twarzy właśnie mi się kończy...
OdpowiedzUsuńGreat review dear, thanks for sharing, xo
OdpowiedzUsuńI love the post:)
OdpowiedzUsuńHave a nice day, dear!
To się może na niego skuszę, bo ogólnie też mam mieszane uczucia związane z produktami tej firmy . Miłego dnia :)
OdpowiedzUsuńInteresting review!!
OdpowiedzUsuńmiałam żel i peeling do twarzy z Tołpy, niestety ale nie zachwycił mnie, ale mimo to lubię testować nowe produkty, tego jeszcze nie używałam :)
OdpowiedzUsuńNie wiem czemu, ale jakoś zraziłam się do tej marki. Kupiłam sobie od nich raz płyn micelarny i strasznie piekły mnie po nim oczy :( Od tego czasu już nie kupuje ich produktów.
OdpowiedzUsuńI love this kind of fresh textures!
OdpowiedzUsuńhello, how are u :=)
OdpowiedzUsuńAkurat tego produktu nie miałam, ale generalnie Tołpę szanuję, porządne kosmetyki robią. Szkoda, że drogie, bo za pół ceny jak się uprzeć, to człowiek znajdzie równie dobre rzeczy...
OdpowiedzUsuńLubię Tołpę, chętnie bym się zapoznała z tym żelem :)
OdpowiedzUsuńja mialam :) ale niestety nie sprawdzil sie tak jak u Ciebie. gdy go uzywalam, zauwazylam pogorszenie kondycji skory. tolpa, tak jak piszesz. raz jest dobra a raz to jakas masakra :D zalezy co komu akurat podpasuje ;p
OdpowiedzUsuńFajnie sie prezentuje ale nie miałam jeszcze :)
OdpowiedzUsuńCiekawe jak na moją skórę by działał. Warte zaryzykowania w kupieniu jego. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńMiałam i nie byłam zadowolona ;/
OdpowiedzUsuńMuszę wreszcie skusić się kiedyś na coś od Tołpy. :)
OdpowiedzUsuńMiałam od nich tylko odżywkę do włosów, była bardzo fajna ;) Żel wydaje się ok, ale nie szukam na razie żadnego.
OdpowiedzUsuńOh very interesting product!
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam od nich kosmetyków, ale z wielką chęcią bym się skusiła:D
OdpowiedzUsuńNigdy jeszcze nic nie miałam z Tolpy:)
OdpowiedzUsuńJa również nigdy nic z Tołpy nie miałam ☺
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o mycie twarzy narazie jestem wierna żelowi Ziaji "Liście manuka "
Pozdrawiam
Lili
Gracias por la recomendación
OdpowiedzUsuńFajnie że u Ciebie zdaje egzamin:)
OdpowiedzUsuńŚwietny produkt, znam, używałam, właśnie skończyłam opakowanie i dzięki że mi przypomniałaś, bo muszę kupić następne 😀
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem tego 'Grzejnika' , nazwa 11/10 :D
OdpowiedzUsuńLubie ten żel, bardzo dobrze mi się sprawdził :D
OdpowiedzUsuń