Witajcie!
Dziś czas na usteczek pomalowanie.
Będę mówić o Nobea Valentine matowa szminka.
Słowo od producenta: "Czy podoba Ci się trend matowych ust i szukasz szminki, która nada im stylowy kolor, a jednocześnie nie wysuszy ust? Wypróbuj intensywnie pigmentowanej szminki NOBEA Valentine z satynowym wykończeniem. Twoje usta będą wyglądać naturalnie i elegancko.
Właściwości:
- utworzy film na ustach, który utrwala pigmenty
- ma wysokie krycie i doskonały matowy efekt
- nie rozmazuje się i zapewnia długotrwały efekt
- nie lepi się i nie wysusz ust
- szeroki wybór trendy odcieni
Skład:
- zawiera wosk pszczeli i masło kakaowe - zmiękcza i odżywia usta
- pigmenty i mikrocząsteczki - wypełni delikatne zmarszczki a usta będą gładsze
Jak stosować:
Zastosuj szminkę na wyschnięte usta. Pierwsza aplikacja jest wystarczająco intensywna, więc nie ma potrzeby stosowania drugiej warstwy. Pozostawić na chwilę do wyschnięcia."
Produkt w okazałości:
Szczegóły:
Cena i dostępność: powyższe pomadki można znaleźć na Notino.pl za ok. 20 zł.
Zapach: przyjemny, słodki.
Konsystencja: pomadkowa.
Opakowanie i pojemność: minimalistyczny, przezroczysty plastik z czarnymi napisami od producenta. Pojemność: 5 ml.
Wydajność: bardzo dobra. Takie opakowanie starczy nam na rok używania.
Działanie: kiepskie. Zacznę od tego, że kocham pomadki matowe miłością wszelaką i dozgonną. Nie wyobrażam sobie codziennego makijażu ust bez takiego właśnie trwałego gagatka. Mimo, że mam już swój ulubiony egzemplarz z Loreal, to od czasu do czasu nachodzi mnie ochota na spróbowanie czegoś innego. I tak właśnie w me łapki wpadła szminka od Nobea. Zachwyciłam się jej nietuzinkowym odcieniem, takiego jakby stonowanego różu i stwierdziłam, że na pewno będzie to hit... Niestety powyższe mazidło nie okazało się hitem, a jedynie takim ot wielce średnim przeciętniakiem. Czemu? Ano temu, że mimo obietnic producenta o trwałości i braku rozmazywania się, specyfik zachowuje się jak typowa, zwykła pomadka i w ogóle nie zastyga. Możemy czekać godzinę, dwie, a jak tylko zjemy czy coś wypijemy, to zaraz naszego malunku na ustach nie ma. Oczywiście, nic nie stoi na przeszkodzie, aby powtórzyć aplikację, ale serio, czy kupując mazidło matowe mamy ochotę na takie zabawy? Ja na pewno nie. Także mimo ładnego odcienia, stosunkowo dobrej ceny, braku podrażnień i wysuszenia ust, nie skuszę się ponownie na produkty z Nobea. To trochę strata pieniędzy... bo równie dobrze mogłabym kupić sobie jakąś cud-pomadkę od Chińczyka za 5 zł i by wyszło na to samo.
Ocena: 2/5
Miałyście?
Kathy Leonia
El color es muy bonito, pero ya veo que no te ha convencido su durabilidad. Gracais.
OdpowiedzUsuńBesos.
Zdecydowanie nie kusi mnie by zakupić :D dzięki za recenzję
OdpowiedzUsuńToo bad because the color is beautiful!
OdpowiedzUsuńNie planuję jej kupować.
OdpowiedzUsuńThank you, Kathy!
OdpowiedzUsuńŁooo jezu, istny bubel.
OdpowiedzUsuńTroszkę nie mój kolor, szkoda ze okazała się aż tak słaba bo zapewnienia producenta były naprawdę super :D
OdpowiedzUsuńmnie by nie przekonał:)
OdpowiedzUsuńThanks for your review...
OdpowiedzUsuńHola! es un labial muy bonito, me gusta el color. Besos
OdpowiedzUsuńGood info to know. I hope the next one you try is better.
OdpowiedzUsuńPiękny kolor, lubię taki intensywne. Szkoda, że się nie sprawdziła.
OdpowiedzUsuńŚwietny kolor
OdpowiedzUsuńNie znałam tej marki. Szkoda, że nie spełniła oczekiwań. Kolor ładny, aczkolwiek jak dla mnie za różowy ;)
OdpowiedzUsuńNo es mi color, y por lo que cuentas..
OdpowiedzUsuńWhat a pity, it was a cool color!
OdpowiedzUsuńGrazie Katia!Buona serata.
OdpowiedzUsuńładny kolorek ;)
OdpowiedzUsuńAle odcień ma piękny, trzeba przyznać. :)
OdpowiedzUsuńNie miałam i raczej się nie skuszę, skoro jakoś w stosunku do ceny rozczarowuje.
OdpowiedzUsuńZdecydowanie nie mój kolor, choć róż sam w sobie piękny :) Ja ostatnio testuję pomadkę Claresa Seductive - o ile mnie pamięć nie myli nr 14. Jest w sztyfcie, nie płynna. Jestem mile zaskoczona, bo jak na cenę (między 13 a 15zł) to spodziewałam się, że będzie taka sobie. Jakież było moje zaskoczenie, gdy okazało się, że jest dość trwała. Może nie utrzyma się cały dzień ale jak na nią i tak nie jest krótko na ustach :D
OdpowiedzUsuńI'm sorry you didn't like me. Thanks for the warning. I send a kiss.
OdpowiedzUsuńAle kolor piękny 😋
OdpowiedzUsuńNa szczęście nie miałam tego gagatka :)
OdpowiedzUsuńBardzo wyrazisty kolor, ale skoro szybko schodzi, to nie ma sensu nakładać
OdpowiedzUsuńNie znam produktu i raczej nie poznam:)
OdpowiedzUsuń