Witajcie!
Dziś czas na ostatnią już część kosmetycznych niedoskonałości roku ubiegłego.
A teraz czas na perfumy.
a) świeże - Chanel Chance woda perfumowana:
b) słodkie - La Rive Love Minnie woda perfumowana:
Jak możecie zobaczyć po załączonych wyżej zdjęciach, w ubiegłym roku bardzo mało było perfum, które by mi w jakiś sposób się nie sprawdziły; zdecydowana większość woni należała do gatunku tych udanych.
Jednak te dwa zapachy, czyli inspiracja Chanel Chance i perfumy La Rive nie skradły mego serduszka w żaden sposób.
Pierwszy produkt, niezwykle duszący i nikły, a drugi nietrwały i landrynkowaty.
Ale cóż, jak kupiłam, to zużyć trzeba.
Choćby jako odświeżacz do wc.
A jakie były Wasze buble zapachowe 2020 roku?
Kathy Leonia
Chanel has really good perfums!
OdpowiedzUsuńNie znam tych kosmetyków i nie chce poznać
OdpowiedzUsuńBędę wiedziała, czego unikać. Dziękuję.
OdpowiedzUsuńogolnie to jezeli chodzi o zapachy to nie kupowalam w ostatnim czasie nic. no, ale jezeli chodzi o inne produkty to strasznie zawiodlam sie na zelach pod prysznic z fa... nigdy wiecej ! :D
OdpowiedzUsuńKathy, congratulations on the International Women's Day! My best wishes go to you!
OdpowiedzUsuńTez natrafiłam na śmierdziuszka, nie pamiętam nawet nazwy :D
OdpowiedzUsuńNa szczęście nie natrafiłam na nie ; )
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Nie lubię takich duszących zapachów.
OdpowiedzUsuńa mi się chyba rok wstecz żaden kiepski zapach nie trafił:)
OdpowiedzUsuńNie znam tych zapachów. Kupuję swoje sprawdzone. Pozdrawiam cieplutko 🌷🌷🌷🌷🌷🌷
OdpowiedzUsuńAle to chanel to podróba ;p
OdpowiedzUsuńJa myśłę że z Myszką Miki zapach lubiła by moja córka na pewno :P Ale tylko ze wzgledu na opakowanie
OdpowiedzUsuńW 2020 nie używałam praktycznie wogule perfum ,więc na bubla nie trafiłam-na szczęście 😊
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Ja nie mam żadnego zapachowego bubla :) wszystkie zapachy kocham
OdpowiedzUsuńToday there is no lack of reasons to smile and every moment is an opportunity to experience the best sensations in the world. May this day be the stage of the greatest adventures and in the end our hearts are filled with joy.
OdpowiedzUsuńNie zamierzam kupować. :)
OdpowiedzUsuńThey are all wonderful perfumes! Valerie
OdpowiedzUsuńNie toleruje żadnego w sumie zapachu od Chanel :(
OdpowiedzUsuńSzkoda, że kosmetyki się nie sprawdziły.
OdpowiedzUsuńTa woda z Myszką Minnie ma fikuśne opakowanie. Szkoda, że się nie sprawdziła.
OdpowiedzUsuńCool post dear!
OdpowiedzUsuńMinnie parfum is so cute!!😍
OdpowiedzUsuńTych nie znam ale sama tez mam dwa buble. Oba zapachy marki MEXX. Choć pachną cudnie to są strasznie nietrwałe
OdpowiedzUsuńHola! no las conozco, una pena que no te gustaran. Besos
OdpowiedzUsuńLately, I prefer fragrance mist :)
OdpowiedzUsuńNie miałam wpadek z zakupem perfum, rzadko kupuję, więc raczej wybory są przemyślane ;)
OdpowiedzUsuńNie znam wiec ciężko mi ocenić .
OdpowiedzUsuńTak rzadko kupuję perfumy, że wszystkie zapachowe buble od razu zapamiętuje w głowie. Sama w tamtym roku kupiłam jedne, które były dla mnie zbyt duszące, ale na szczęście mamie się spodobały ;D
OdpowiedzUsuńNa szczęście nie miałam styczności z tymi produktami.
OdpowiedzUsuńChyba nie miałam bubli w tej kategorii. :)
OdpowiedzUsuńNie miałam tych zapachów ,mam listę swoich ulubionych i tego się trzymam :)
OdpowiedzUsuńHello!! those perfumes look really nice.
OdpowiedzUsuńBlessings!!
Ja póki co trafiałam na same przyjemne zapachy :)
OdpowiedzUsuńTo przykre naciąć się na perfumy.
OdpowiedzUsuńNa szczęście od dawna nie trafiłam na perfumową wtopę, ale od wielu miesięcy korzystam z jednego zapachu i trzymam się go mocno, bo rzadko trafiam na ładny rześki zapach. Mam wrażenie, że większość perfum jest przesadnie słodka, dusząca i mdła, dlatego po odkryciu tego jednego, nawet nie szukam innych :D
OdpowiedzUsuńMuszę zapamiętać, żeby nie kupować tych perfum ;)
OdpowiedzUsuńNie próbowałem tej marki od Minnie, ale jeśli ją polecisz to kupię, lubię wypróbować różne marki. Dzięki za recenzję.
OdpowiedzUsuńSometimes it happens that some perfumes are not very good. I send you a kiss and nice day
OdpowiedzUsuńnie wszystkie perfumy spełniają moje oczekiwania lenie mogę nazwać ich bublami.
OdpowiedzUsuńDobrze, że tych nieudanych perfum było tak niewiele:)
OdpowiedzUsuńJa miałam najgorsze perfumy z Yves Rocher, a może to była woda toaletowa. Zazwyczaj nigdy nie miałam jakiś obiekcji z perfumami tej firmy, były lepsze i gorsze zapachy. Jakie było moje zdziwienie, kiedy po psikaniu się nimi.... nie było czuć nic :D No serio. Ja rozumiem, że były dorzucone gratis do zakupów, ale jak mają coś takiego dorzucać to lepiej wcale. Nawet się zastanawiałam czy korony nie mam, ale psiknęłam się innymi i było czuć normalnie :D Co gorsze jako, że dostałam dwa gratisy, a firma zawsze zdawała mi się zacna, drugiego gifta dałam cioci męża pod choinkę. Jeśli jej egzemplarz też nie pachniał to trochę przypał, bo bardzo się z niego cieszyła XDDD
OdpowiedzUsuń