Witajcie!
Dziś czas na buzi opalenie.
Będę mówić o Lily Lolo Mineral Bronzer bronzer mineralny.
Słowo od producenta: "Skóra muśnięta słońcem
Kilka ruchów pędzla i wyglądasz jakbyś właśnie wróciła z urlopu? A może właśnie z niego wróciłaś i tym bardziej chcesz podkreślić wakacyjną opaleniznę? W obu przypadkach kosmetyk, po który warto sięgnąć to bronzer, którym bez trudu dodasz swojej skórze efekt wow.
Poznaj bronzery mineralne Lily Lolo, które nie tylko pozwolą Ci podkreślić opaloną skórę, ale także pięknie ją rozświetlą. Łagodne składy i łatwość aplikacji sprawiają, że nie może się z nimi równać żaden samoopalacz. Daj się skusić na piękny efekt skóry muśniętej słońcem.
- nie zawiera drażniących substancji chemicznych, nanocząsteczek, parabenów, tlenochlorku bizmutu, talku, sztucznych barwników i konserwantów
- bezzapachowy
- efekt złocistej opalenizny
- delikatny dla skóry, może być stosowany na całym ciele
- jedwabiście gładka konsystencja
- daje subtelne wykończenie; bardziej intensywny efekt można uzyskać nakładając kilka warstw
- 100% naturalny
- może być używany przez wegetarian i wegan."
Produkt w okazałości:
Mój odcień:
Szczegóły:
Cena i dostępność: produkt kupiłam w Internetach za ok. 20 zł.
Zapach: bez zapachu. Konsystencja: sypka.
Opakowanie i pojemność: przezroczyste, plastikowe puzderko z czarną zakrętką i takimiż napisami od producenta. Pojemność miniaturki: 0,75 g.
Wydajność: bardzo dobra. Takie opakowanie starczy na ponad pół roku używania.
Działanie: bardzo dobre. Zacznę od tego, że powyższy gagatek to chyba pierwszy mineralny bronzer, jaki stosowałam. Wcześniej co prawda miałam pomniejsze przygody z marką Annabelle Minerals, ale to było lata temu. Dlatego też tym bardziej byłam podekscytowana, jak mazidło mineralne z innej firmy się u mnie teraz sprawdzi. I muszę Wam powiedzieć, że pierwsze użycie specyfika wprawiło mnie w nie lada zakłopotanie. Toż to jest specjał do konturowania czy raczej rozświetlacz lub też cień do powiek? Pigment błyszczący bowiem tegoż jest tak mocny i tak wyraźny, że ewidentnie nie wygląda on jak typowy kosmetyk brązujący. Początkowo więc byłam nieco zszokowana o co w tym wszystkim chodzi, ale potem przestałam się przejmować i po prostu użytkowałam tytułowego bronzera jako rozświetlacza oraz cienia do powiek. Mazidło naniesione na kości policzkowe daje niesamowity, intensywny, wielowymiarowy blask i rozświetlenie, które trwają przez wiele godzin. Niestraszne im deszcze, śniegi, wiatry; zniosą dosłownie wszystko, nawet ważący się pod nimi podkład. Nie sposób tu jednak doszukać się opalenia czy przyciemnienia skóry... Daję Wam jednak słowo, że to, jak cudnie ów gagatek wygląda, zarówno na oczach jak i na kościach policzkowych, rekompensuje nam całkowicie nieścisłości wynikające z nadanej przez producenta nazwy. Myślę, że można śmiało go przetestować, zwłaszcza w małej pojemności. Jego trwałość, wydajność, uniwersalność są godne polecenia. Polecam jednakże producentowi zmienić nazwę "bronzer mineralny" na "cień lub rozświetlacz mineralny". Ocena: 4/5
Miałyście?
Kathy Leonia
It has a beautiful bright.
OdpowiedzUsuńLovely day!
No lo había visto y me parece precioso!!!
OdpowiedzUsuńNie stosuje tego typu kosmetyków, ale dobrze, że u Ciebie się sprawdził.
OdpowiedzUsuńThanks for your sharing...
OdpowiedzUsuńfaktycznie, bardziej jak rozświetlacz:)
OdpowiedzUsuńJa zazwyczaj jednak róże stosuję, ale jakiś bronzer też mam w domu :D
OdpowiedzUsuńJa akurat nie używam tego kosmetyku.
OdpowiedzUsuńNie miałam nic z tej firmy :)
OdpowiedzUsuńTym razem spasuję, gdyż nie używam bronzerów.
OdpowiedzUsuńIt's very interesting, dear Kathy!
OdpowiedzUsuńI do like bronzers. Thanks for the great review!
OdpowiedzUsuńKupiłam ostatnio bronzer. Bardzo go chciałam mieć. Odpakowalam. Obejrzałam. Wrzuciłam do szuflady i od grudnia ani razu nie użyłam 🤣
OdpowiedzUsuńCiekawy produkt i jaki błysk
OdpowiedzUsuńAle rozświetla :)
OdpowiedzUsuńLubię kosmetyki tej marki!
OdpowiedzUsuńSeems like a very good mineral bronzer. Thanks for sharing. Have a nice day.
OdpowiedzUsuńLooks very good ...
OdpowiedzUsuńCiekawe kiedy kosmetyk nie spełnia swojej funkcji ale i tak jest godny polecania :D. Ładnie rozświetla, może wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńBronzery to nie moja bajka :)
OdpowiedzUsuńRzeczywiście wygląda bardziej jak rozświetlacz.
OdpowiedzUsuńqueda muy bonito!
OdpowiedzUsuńPara cuando necesitemos un efecto bronceado es ideal.
OdpowiedzUsuńBss
Jaki błysk :)
OdpowiedzUsuńSeguro que queda precioso, aunque yo necesitaría un tono más claro.
OdpowiedzUsuńBesos.
This looks great Kathy! Take cars, Valerie
OdpowiedzUsuńWitam!
OdpowiedzUsuńKolor jest piękny, ale za bardzo nie lubię balsamów do opalania, słońce już mnie dobrze opaliło na tych bokach hahahahaha
Ja kiedyś miałam próbkę tego bronzera i też go używałam jako cienia do powiek haha :D
OdpowiedzUsuńZrób kiedys posta o tym czy i jak ciąża wpływa na używanie przez Ciebie kosmetyków. :)
OdpowiedzUsuńGracias por la recomendación. Te mando un beso.
OdpowiedzUsuńNie używałam takiego bronzera.
OdpowiedzUsuńLove the color🤩🤩🤩
OdpowiedzUsuńNie stosuję bronzerów, ale fajnie, że coraz więcej kosmetyków jest w 100% naturalnych:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuń