Witajcie!
Dziś zapodam Wam mój przepis na dyniową pannę.
Będzie to pożywna i sycąca zupa na bulionie z cebulą, czosnkiem i parówką.
Oto jak wyszła:
Składniki:
ok. kilogram dyni obranej z łupin (u mnie to była tak na oko połówka dorodnej dyni)
3 ząbki czosnku
3 duże cebule
bulion gotowany na 2 kostkach rosołowych (dałam 2 kostki na ok. 6 szklanek wody, jak dla Was wywar będzie za słaby można dać i 3 kostki)
przyprawy (sól, pieprz, curry)
5 parówek
olej do smażenia
Do dekoracji:
natka pietruszki lub grzanki
Czynności:
1. Dynię kroimy w plastry, posypujemy je solą i curry, po czym kładziemy na blaszkę do pieczenia i pieczemy w piekarniku rozgrzanym do 180 C jakieś 20 minut, aby była miękka. Następnie kroimy ją w kostkę.
2. Cebulę, czosnek przyprawiamy według uznania solą i pieprzem, po czym kroimy na drobne kawałki i smażymy na patelni z dodatkiem 3 łyżek oleju do momentu, aż się nam warzywa zeszklą.
3. Parówkę kroimy w talarki i podsmażamy na 1 łyżce oleju, aż nam ładnie zbrązowieje.
4. Czas na bulion! Do garnka wlewamy 6 szklanek wody, dorzucamy 2 kostki rosołu drobiowego i doprowadzamy do wrzenia.
5. Gdy bulion się nam zrobi, dorzucamy do niego usmażone warzywa oraz pokrojoną dynię. Całość blendujemy mikserem tak, aby z zupy się nam zrobił krem.
6. Do kremu dorzucamy naszą usmażoną parówkę i całość doprowadzamy do wrzenia.
7. Jeśli nam mało przypraw to doprawiamy.
8. Przelewamy do misek.
9. Jak nam się chce to możemy posypać całość natką pietruszki lub grzankami z chleba.
10. Gapimy się z ukontentowaniem.
11. Żremy!
Wypróbujecie?
Kathy Leonia
Strony
GOOGLE TRANSLATOR - SELECT LANGUAGE
Oświadczenie
Nie wyrażam zgody na kopiowanie moich słów ani zdjęć. Jeśli chcesz jakieś z nich wstawić u siebie na blogu - zapytaj. Uszanuj czyjąś pracę - czytaj, komentuj, zadawaj pytania, ale nie kradnij!
Mój stary blog - Karia18
Szukaj na tym blogu
Bielenda
zdrowie
niedziela, 13 listopada 2016
91 komentarzy:
ZAŁOŻENIA GŁÓWNE:
Jak czas pozwala - na niektóre komentarze odpowiadam.
***
Wchodzenie na banery reklamowe i klikanie w linki powoduje uciech na mej facjacie.
***
Jeśli konstruktywnie zaobserwujesz Leona to on zwykł odwdzięczać się tym samym. Nie musisz jednakowoż podawać adresu bloga.
***
Jeśli więc uporczywie linkujesz swoją stronę to wiedz, że trafiasz od razu do SPAMU. Wybitnie mnie to denerwuje.
***
Reklamujące się w komentarzach firmy zostają również uznawane za SPAM i usuwane. Od reklam jest zakładka KONTAKT/WSPÓŁPRACA
***
Komentarze, które są złośliwe, obraźliwe, wulgarne itp. zostają usuwane. Jeśli chcesz komentować - miej pewną godność.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Moja mała uwielbia zupy dyniowe :)
OdpowiedzUsuńi dobrze! dynia jest bardzo zdrowa;)
UsuńJa nie lubię cebuli ani czosnku, więc na zupę się nie skuszę.
OdpowiedzUsuńszkoda:) bo smaczna;D
UsuńZupa pycha, ale do parówek nie jestem przekonana ;) Wolę je w postaci z musztardą ;)
OdpowiedzUsuńu nas w zupie musi być mięsko:) kiełbasy nie było to dałam parówkę:D
Usuńooo takiej zupy to ja jeszcze nie jadłam. pomysłowe kucharzenie
OdpowiedzUsuńLeonowe:D
Usuńja bym zrobiła bulion, można na rosole z niedzieli, albo po prostu ugotować korpus, dodała marchewkę, pora, kawałek pietruszki i zrezygnowała z parówek, ale dała dużo grzanek ;) Wtedy bym zjadła z apetytem;) No i dużo, dużo imbiru, dynia musi mieć imbir,bo jest strasznie mdła bez imbiru i chilli . Spróbuj takiej zdrowszej wersji,bez oleju,sztucznych kostek i parówek ;)
OdpowiedzUsuńhttps://sweetcruel.wordpress.com/
z rosołem za dużo roboty jak coś chce się na szybko:) na bulionie ja zawsze gotuję. Olej też nie zaszkodzi zupa bez niego byłaby - jak to mówi moja rodzina - sucha :D
Usuńnie żebym była święta,i nigdy nie jadła niczego na bulionie,ale kiedy piecze się dynia to w tym samym czasie gotuje Ci się korpus z pieprzem, zielem angielskim i listkiem bobkowym , do tego cebula,jedna marchewka i masz zdrową bazę, a czasu nie zajmuje to ani minuty dłużej-jeżeli pieczesz dynię.
UsuńJa robię swoją zupę tak, gotuję tę bazę, dynię kroję, podsmażam na łyżce klarowanego masła z 2 ząbkami czosnku, dodaję chilli, imbir, pieprz i dodaję do bulionu. Potem miksuję, i dodaje nieco mleka,by nie była sucha. I to tego grzanki. Albo możesz dodać mięsko z wywaru. I masz bardzo zdrową zupę,ale bez kostek i nadmiaru oleju z cebuli. Wiesz u mnie rodzice mają cukrzycę, tata po zawale, mama ma problemy z sercem i nadciśnieniem, stąd ja jestem wyczulona przez ten rok by dania były zdrowe. I o dziwo,to nie kosztuje więcej,nie zabiera ani minuty dłużej czasu, a wychodzi na zdrowie wszystkim. Spróbuj ugotować zupę bez kostki, zobaczysz,że nie jest to bardziej skomplikowane niż gotowanie na gotowcu z parówkami.
wygląda smakowicie :)
OdpowiedzUsuńi tak smakuje:)
UsuńCiekawe jak smakuje
OdpowiedzUsuńrodzina mówiła że dobrze:)
Usuńobserwuje jako Ylali Blog:)
OdpowiedzUsuńLubię zupę dyniową, nie wiem tylko czy ta parówka mi będzie do niej pasować.
OdpowiedzUsuńThis looks so tasty! I love soups!
OdpowiedzUsuńIlvaMagicalWorld
Ja niestety za zupą dyniową nie przepadam :P
OdpowiedzUsuńSuch a soup is perfect for this weather!
OdpowiedzUsuńHave a nice Sunday
Zupkę dyniową prawię zawsze robię wegańską (nie, żeby specjalnie - tak po prostu wychodzi). Fajna propozycja z parówkami i na kostce rosołowej - na pewno podkręca to smak. Trzeba wypróbować! Pozdrawiam niedzielnie :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam wszystko co jest z dyni ♥ aż ślinka cieknie :)
OdpowiedzUsuńhttp://mundo-pandory.blogspot.com/
Wygląda smacznie, ale to raczej nie na moje podniebienie :D
OdpowiedzUsuńWygląda pysznie :D
OdpowiedzUsuńAmazing recipe, thanks for sharing! :)
OdpowiedzUsuńKisses,
Le Style et Moi
http://lestyleetmoi.blogspot.com.es/
Przyznam się, że do kuchni nie wchodzą, także nie gotuje. A moja mama nie raz właśnie robi taką zupę. Także mi się przepis nie przyda. Ale w sumie zjadłabym teraz taką dyniową.
OdpowiedzUsuń"http://sharpeee.blogspot.com
Bardzo lubię zupę dyniową z prażonymi migdałami😉
OdpowiedzUsuńUwielbiam zupę dyniową :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam dynie w każdym wydaniu, a najbardziej krem :D Mogłabym go jeść i jeść, i tak przez cały miesiąc :P
OdpowiedzUsuńZapraszam na swojego Bloga Sakurakotoo
Ja uwielbiam zupę dyniową, ale z parówkami nie jadłam:) dziś akurat miałam je na śniadanie:P
OdpowiedzUsuńPysznie wygląda :)
OdpowiedzUsuńWygląda przepysznie. Jeden raz zrobiłam zupę dyniową i niestety wyszła obrzydliwie:/
OdpowiedzUsuńJeszcze nie jadłam zupy dyniowej ale słyszałam pozytywne opinie. Cyba najwyższy czas spróbować :)
OdpowiedzUsuńWygląda całkiem nieźle :)
OdpowiedzUsuńWygląda smacznie! :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam zupę dyniową, a właściwie krem! :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam zupę dyniową!!! :)
OdpowiedzUsuńmikrouszkodzeniaa.wordpress.com
U mnie nie lubią curry :)
OdpowiedzUsuńnice post
OdpowiedzUsuńGotičarka
This is amazing!
OdpowiedzUsuńBloglovin
STYLEFORMANKIND.COM
Mniam jaka pyszna zupka, a co najważniejsze jest zdrowa :)
OdpowiedzUsuńLubię zupy dyniowe, czasem robię - trochę inaczej niż ty, ale twoją bym zjadła ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam zupę dyniową i robię podobną, z tym że bez parówek :)
OdpowiedzUsuńMiłej niedzieli
Również dodaję do dyniowej cebulkę i czosnek. Taką lubię najbardziej :)
OdpowiedzUsuńhmm:) Jak zawszę apetyczne dania u ciebie :) I znów przez Ciebie ide do kuchni ;) Ide gołąbki zrobić;p
OdpowiedzUsuńu mnie w piątek była zupa dyniowa:D
OdpowiedzUsuńWygląda smakowicie mmmm :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam potrawy z dyni!
OdpowiedzUsuńBLOG | INSTAGRAM
Wygląda pysznie :)
OdpowiedzUsuńnie jadłam nigdy zupy z dyni, ale z moim tż kostki rosołowe nie przeszłyby ;d zrobiłby bulion (ew. wykorzystał rosół) no i bez parówek ;D on jest wyczulony na to i ja od niedawna również ;d
OdpowiedzUsuńU mnie dzisiaj też zupa dyniowa, ale bez parówek!:)
OdpowiedzUsuńxxBasia
Ojej.. jak ja uwielbiam takie zupy! :D
OdpowiedzUsuńKostka rosołowa z parówką (no i kilkoma dodatkami) - PARADNIE i EKONOMICZNIE! ;D
OdpowiedzUsuńWidać, zę treściwa :P
OdpowiedzUsuńNajłatwiejszy wydaje się być punkt 10 i 11 ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam zupę z dyni, ale wolę dynię piżmową od tej tradycyjnej. Robię ją nieco inaczej, ale też najpierw piekę w piekarniku. Daję jednak inne przyprawy i smakuje świetnie. Ciekawa jestem smaku tej Twojej. Z parówkami jeszcze nie jadłam.
OdpowiedzUsuńUwielbiam zupę dyniową ale zamiast parówki zdecydowanie wolę chorizo
OdpowiedzUsuńA ja nie przepadam za zupą dyniową ;/
OdpowiedzUsuńZupa dyniowa? Czemu nie. Musiałabym lekko zmienić przepis, gdyż od 3 tygodni nie jem mięsa. Parówki odpadają.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie- strefawyobrazni.blogspot.com
Uwielbiam takie zupy konsumować :)
OdpowiedzUsuńTakiej zupy jeszcze nie jadłam , spróbuję na pewno :-)
OdpowiedzUsuńteż robiłam osttanio :D. jednak dynia ma swój specyficzny smak i chyba nie jest dla mnie :) mimo to zupka wygląda bardzo apetycznie! :D
OdpowiedzUsuńZupę z dodatkiem dyni robiłam w sobotę, ale w wersji wege - wyszła pyszna :)
OdpowiedzUsuńparówki mnie nie przekonują
OdpowiedzUsuńMimo, że parówki nie do końca leżą w naszym menu to i tak kolor zupka ma świetny :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam dynię, ale zupy z niej jeszcze nie jadłam :)
OdpowiedzUsuńPowiem szczerze że nigdy nie jadłam zupy z dyni ♥
OdpowiedzUsuńLooks intersting! we don't have that in my country!
OdpowiedzUsuńPlease visit my Blog!
http://www.alessabernal.com/
Alessa Bernal.
uwielbiam zupę dyniową, ale nie z parówką blee to profanacja ;P
OdpowiedzUsuńW tym roku wyjątkowo często spotykam się z przepisami na dyniowe zupy, ale pierwszy raz natykam się na pomysł dodania do zupy parówek! Ciekawe ;)
OdpowiedzUsuńChętnie bym zjadła ale bez parówek :)
OdpowiedzUsuńTy wiesz, że ja nigdy nie jadłam dyni? :O
OdpowiedzUsuńNie jadłam nigdy zupy dyniowej.
OdpowiedzUsuńBardzo lubię zupę dyniową:)
OdpowiedzUsuńwygląda zachęcająco :D chętnie przetestuję Twój przepis :) pozdawiam Lara fashion love
OdpowiedzUsuńJa robię bardzo podobną zupkę jak ty :) Z tym, że zamiast parówek mam grzanki czosnkowe albo z serem
OdpowiedzUsuńNie mogę przekonać się do dyni, choć nie raz próbowałam.
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie zupy <3
OdpowiedzUsuńZapraszam http://ispossiblee.blogspot.com
ale mi apetytu narobiłaś! pycha :)
OdpowiedzUsuńteż robię podobną, najlepsza zupa :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam Dynie i zupy i krey i serniki mniam! Dynia jest przyjemnym i uniwersalym produktem w kuchni dlatego zawsze po nią sięgam <3 Buziaczki :*
OdpowiedzUsuńNigdy nie robiłam zupy dyniowej , a sama nie wiem czemu ;(
OdpowiedzUsuńQue pena...
OdpowiedzUsuńEssa sopa deve ser muito boa!
Ótimo domingo!
Beijo! ^^
Making tasty soups seems magic to me)
OdpowiedzUsuńZupy dyniowe są pyszne:)
OdpowiedzUsuńDyniowej z parówką jeszcze nie jadłam.
OdpowiedzUsuńNie przepadam za zupą z dyni. Wolę zapiekankę. :)
OdpowiedzUsuńLovely post dear! Have a great week! xx
OdpowiedzUsuńSuper zupka wyszła ;) Muszę zrobić jutro zupę krem z dyni ;) Od pewnego czasu ta zupa za mną chodzi i nie miałem jeszcze okazji jej zrobić :) Składniki mam, więc koniecznie muszę ją zrobić. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńNie jadłam nigdy zupy dyniowej :/
OdpowiedzUsuńZupa-krem z dyni to moje tegoroczne odkrycie podczas postu leczniczego dr Dąbrowskiej. Zajadałam się tą zupą, choć w bardziej postnej wersji - na wodzie, z marchewką i bez parówek. Ale Twoją wersję również z przyjemnością skosztuję :)
OdpowiedzUsuń