Dziś zajmiemy się twarzy malowaniem.
Będę mówić o Loreal Nude Magique Cushion Foundation SPF 25, czyli o podkładzie w poduszce.
Słowo od producenta: "Odkryj płynny Podkład w poduszeczce Nude Magique Cushion.
To pierwszy podkład w płynie od L'Oréal Paris o lekkiej formule, zanurzony w poduszeczce, która pozwala dozować odpowiednią ilość podkładu.
Intensywność krycia można dostosować dzięki unikalnemu aplikatorowi, który pozwala na łatwą do opanowania sztukę nakładania podkładu: dotknij delikatnie w celu uzyskania subtelnego wykończenia lub mocniej, aby otrzymać dokładne pokrycie.
Wszystko zależy od Ciebie!
Dostępny w 6 odcieniach, wzbogacony o SPF 25."
Produkt w okazałości:
Od producenta:
Skład:
Poduszeczka:
Na dłoni:
Na twarzy:
Zacznę od tego, że nigdy wcześniej nie stosowałam podkładów tego typu.
Przyzwyczajona jestem bowiem do fluidów z aplikatorem lub w tubce, które się po prostu wyciska na dłoń i nanosi ile się tam chce na twarz.
Niemniej jednak, podkłady w poduszce nie są mi tak całkowicie obce, bo widziałam na ich temat kilka filmików na zagranicznym YouTubie i nie powiem, że zaciekawiły mnie.
Zatem, gdy ucapiłam kalendarz adwentowy z Zalando: Klik! i zobaczyłam, że w nim znajduje się podkład w poduszce, od razu uradowana przystąpiłam do testów.
I - równie uradowana - podziwiałam następnie efekt nieskazitelnej skóry, która wyglądała tak promiennie i tak zdrowo, jakbym była wyretuszowana w jakimś Photoshopie.
Serio.
Podkład w poduszce tak pięknie wtopił się w moją buzię, że stworzył z nią jedność.
Bardzo naturalną, bardzo ładną, bardzo harmonijną.
Normalnie och i ach.
Jeśli natomiast chodzi o trwałość malunku owego specyfiku, to tu aż takiego szału nie było, bowiem podkład tkwił na buzi w stanie nieskazitelnym ok. 5 godzin, po którym to czasie zaczął się ciastkować i wałkować.
Nie wyglądało to oczywiście zbyt estetycznie i trzeba było make up twarzy poprawiać w ciągu dnia, aby nie straszyć ludzi swym wyglądem zrzucającego skórę zombi.
Mimo tego braku mocy i tak uważam, że podkład w poduszce od Loreal jest wart zakupu.
Jeśli nie macie w planach jakiś imprez czy wyjść długotrwałych, to na pewno będziecie zadowolone z efektu działaniu tegoż produktu.
Zwłaszcza, że nie podrażnia, nie uczula ani nie zapycha.
Jest także wydajny i idealny kolorystycznie dla bladziochów.
Produkt kosztuje ok. 55 zł, ma 14,6 g pojemności i można go dostać w Internetach.
Miałyście?
Kathy Leonia
I like this brand's product 😊 Thanks for your sharing 😊
OdpowiedzUsuńIt fits you perfectly, natural and pretty.
OdpowiedzUsuńNie lubię tego rodzaju podkładów ani kremów BB...
OdpowiedzUsuńNigdy takiego podkładu nie używałam, ale bardzo mnie do niego zachęciłaś. Pewnie wypróbuję pomimo niedoskonałej trwałości ;))
OdpowiedzUsuńefekt świetny;) ale ja wolę nakładać palcami podkład;)
OdpowiedzUsuńPodkład w poduszce? Matko, dokąd ten XXI wiek zmierza...
OdpowiedzUsuńNie miałam takiego, ale zaciekawił mnie ten produkt :)
OdpowiedzUsuńNajważniejsze dla mnie, że jest wydajny.
OdpowiedzUsuńJeśli się sprawdza to ok :)
OdpowiedzUsuńDosyć fajnie wygląda 🙂
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam, ale chętnie bym wypróbowała :)
OdpowiedzUsuńMiałam inny podkład w poduszeczce, mega szybko się skończył.
OdpowiedzUsuńJa raczej nie poprawiam makijażu w ciągu dnia, więc ta poduszeczka odpada ;)
OdpowiedzUsuńzawsze chciałam mieć podkład z poduszce z ciekawości go poznać, podoba mi się efekt na twarzy , naturalny
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że czujesz się już lepiej?
OdpowiedzUsuńA podkładu nie znam..miałam jeden podkład tego typu ale albo ja nie umiem się nim obsłużyć albo ten konkretny podkład był jakiś felerny..
tak już jest ok:)
UsuńBardzo pozytywnie o nim napisałaś. Mam nadzieję,że czujesz się lepiej. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńNie lubię tego sposobu nakładania podkładu
OdpowiedzUsuńNice product!
OdpowiedzUsuńHave a amazing day! ♡
Myślę że to coś ala mnie :)
OdpowiedzUsuńŁadnie wygląda na twarzy.
OdpowiedzUsuńA propos wyglądu zombie, to akurat nałozyłam na twarz maseczkę węglową, kiedy do drzwi zapukał pan odpisujący gaz. ;p;p;p
Nie widziałam go i nie miałam też takiego podkładu :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńFajnie się prezentuje :)
OdpowiedzUsuńPatrząc na zdjęcie to bardziej bym powiedziała,że wygląda naturalnie a nie jak po Photoshopie. Może na żywo jest lepiej :)
OdpowiedzUsuńWolę aplikatorem , ale poduszka też jest niezła. Miłych Walentynek 🌹🌹💋💋❤
OdpowiedzUsuńnie wyobrażam sobie takich fluidów:D wole zwykłe w płynie ;D
OdpowiedzUsuńCzyli dobry, a na niedługi czas. Nie bardzo mi się to podoba . Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńJak on mnie kiedyś kusił! :D
OdpowiedzUsuńgreat product, so natural.
OdpowiedzUsuńRzadko sięgam po pudry/róże/bronzery w kamieniu :)
OdpowiedzUsuńI usually use Loreal powder and foundation. I love them.
OdpowiedzUsuńUy adoro los productos de esa marca.
OdpowiedzUsuńWolę moje kremy BB ;)
OdpowiedzUsuńkurcze fajnie to wygląda;0
OdpowiedzUsuńNajważniejsze że już czujesz się lepiej☺
OdpowiedzUsuńNiezbyt się lubię z kosmetykami Loreal (tymi do twarzy ),choć z drugiej strony nigdy nie miałam takiej formy fluidu ☺
Pozdrawiam
Lili
Ja osobiście nie rozumiem tych podkładów w gąbce/poduszce. Mam wrażenie, że człowiek płaci więcej za mniej podkładu, który nie jest do końca higieniczny.
OdpowiedzUsuń