Dziś czas na biustu powiększanie.
Będę mówić o Soraya Body Diet24H krem do biustu "ujędrnianie i modelowanie".
Słowo od producenta: "Innowacyjny mechanizm działania bezpośrednio na komórki tłuszczowe.
Połączenie 3 skoncentrowanych składników aktywnych, aby działać intensywniej niż zwykle:
Fat Burner (keton malinowy) + Adipobloker + dieta komórkowa.
Ograniczenie komórkom tłuszczowym kalorii i pobudzenie ich do spalania tłuszczu,
Działanie w każdej sytuacji - gdy śpisz, pracujesz, ćwiczysz.
Fat Burenr – aktywuje procesy spalania tłuszczu w komórkach podczas spoczynku, czy snu oraz podczas stresu i wysiłku. Oznacza to, że komórki spalają tłuszcz non-stop.
Adipobloker– hamuje adipogenezę, czyli dojrzewanie komórek tłuszczowych, zapobiegając wzrostowi ich liczebności.
Dieta komórkowa - blokuje wchłanianie glukozy do komórek tłuszczowych, dzięki czemu ogranicza im kalorie i hamuje proces powstawania nowych trójglicerydów po posiłku.
Krem to kosmetyk przeznaczony dla kobiet, które chcą kompleksowo zadbać o skórę biustu, poprawić jej jędrność i elastyczność, a także sprawić, by biust wyglądał na pełniejszy i bardziej atrakcyjny.
Formuła oparta na technologii aktywnego lipoliftingu wykorzystuje składniki działające na 3 poziomach skóry. Wypełniacz lipidowy – działa na najgłębszym poziomie skóry, gdzie stymulując pracę komórek tłuszczowych, zwiększa objętość podściółki tłuszczowej.
Zapewnia efekt „push-up”, czyli podniesienie biustu i wymodelowanie jego kształtu.
Naturalny kolagen – doskonale poprawia nawilżenie i jędrność skóry, co przekłada się bezpośrednio na wygląd biustu. Skóra staje się gładka, bardziej sprężysta i wygląda atrakcyjniej.
Naturalna betaina – nawilża skórę biustu, by wyglądała atrakcyjnie, była gładka i ładnie napięta."
Produkt w opakowaniu:
Od producenta:
Skład:
Otworek:
Na dłoni:
Zacznę od tego, że kiedyś miałam fazę na stosowanie kremów, które - rzekomo - miały powiększać biust.
Stosowałam takowe mazidła sumiennie, dwa razy dziennie smarując się kolistymi ruchami, tam, gdzie trzeba.
Efekty były różne; czasem żadne, czasem minimalnie, czasem nawet delikatnie widocznie.
Jak się w tym przypadku spisał produkt z Sorayi?
Ano nijak.
Mój biust nie rozrósł się do gigantycznych rozmiarów, powodując swym wyglądem sexualne zamieszki w mieście.
Nie wskoczyłam z rozmiaru C do rozmiaru FFF.
Nie pękły mi staniki z powodu przeciążenia zawartością.
Jedyne co zauważyłam po 4 tygodniach stosowania preparatu to fakt ujędrnienia i nawilżenia skóry biustu, który był miły w dotyku, mimo zimowej, srogiej pogody pełnej mrozów.
Specyfik ponadto szybko się wchłaniał, nie brudził ubrań i ładnie pachniał.
Do tego nie zapychał, ani nie uczulał.
Podsumowując: jak dla mnie używanie tego typu kremów do powiększania biustu mija się z celem.
Lepsze efekty są po regularnym ćwiczeniach na wzmocnienie mięśni klatki piersiowej.
Dlatego na pewno nie wrócę do owego mazidła ponownie.
Produkt kosztuje ok. 14 zł, ma 150 ml i można go dostać w Rossmanie.
Miałyście?
nie używam produktów do biustu specjalnych, ot zwykły balsam;)
OdpowiedzUsuńNiektórzy pewnie wierzą w takie obietnice, ja nie. Prędzej trochę go napnie, przez co będzie wyglądał na pełniejszy. Nie stosuję typowych produktów na biust. Wystarczy mi zwykły balsam czy masło.
OdpowiedzUsuńW takie cudowne kosmetyki nie wierzę 🙂
OdpowiedzUsuńHm... Raczej jeszcze na nic by mi się taki przydał. Zresztą też nie lubię tego typu produktów.
OdpowiedzUsuńZupełnie nie wierzę w takie kosmetyki.
OdpowiedzUsuńNie przekonują mnie takie kosmetyki.
OdpowiedzUsuńMój biust na pewno się nie powiększy od takiego kremu.
OdpowiedzUsuńMój się chyba zmniejsza wręcz ostatnio :D
OdpowiedzUsuńit looks great.
OdpowiedzUsuńNie używam specjalnych kremów do biustu, dla mnie szkoda pieniędzy, bo nie wierzę w obietnice producentów. Oczywiście dbam o biust i regularnie go nawilżam, ale olejkami do ciała i balsamami 😊 Udanego weekendu 😉
OdpowiedzUsuńjejku, zapomniałam o istnieniu takich kosmetyków, czas sobie przypomnieć
OdpowiedzUsuńNie jest to kosmetyk zdecydowanie dla mnie. Nie używam takich rzeczy, ponieważ nie wierzę w działanie.
OdpowiedzUsuńWolę odpowiednio dobrane balsamy.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNie używam tego typu kremów, ale może się przekonam.
OdpowiedzUsuńNie wierzę w takie kosmetyki.
OdpowiedzUsuńNie używam ☺
OdpowiedzUsuńnigdy nie używałm i tego typu produkty mnie nie kuszą ;)
OdpowiedzUsuńNie używam tego typu specyfików.
OdpowiedzUsuńJa to bym wolała, żeby mi już nic podściółki tłuszczowej nie zwiększało, nawet w biuście. ;p
OdpowiedzUsuńKiedyś uzywałam tego typu balsamow, był spoko, ale nie z Soraya, a z Evleine
OdpowiedzUsuńZgadzam się z Tobą w 100% - ćwiczenia przede wszystkim by ujędrnić tę okolicę. I jeszcze porządna i dobrze dobrana bielizna. A tego typu balsamu można używać w ramach pielęgnacji ale nie licząc na jakieś kosmiczne efekty powiększenia biustu.
OdpowiedzUsuńNawet nie wiedzialam, ze sa takie kremy.
OdpowiedzUsuńAle producent chyba nigdzie nie obiecywał powiększenia biustu, tylko nawilżenie i ujędrnienie ;)
OdpowiedzUsuńI agree, exercise is the right way. I never believe in creams stating to do the impossible. :)
OdpowiedzUsuńNie używam takich cud ;)
OdpowiedzUsuńJa takich produktów nie używam :) zgadzam się z Tobą ćwiczenia na prawdę dużo dają :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńThanks for your post!
OdpowiedzUsuńXoxo ♡
Też nie wierzę takim produktom! Choć efekt ujędrnienia bardzo mnie zaciekawił. Na tej właściwości skupiłabym się najbardziej :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Não conhecia!
OdpowiedzUsuńoj raczej nie dałabym wiary że krem biust powiększy, faktycznie ćwiczenia dają lepsze efekty
OdpowiedzUsuńBuen domingo y tienes razón
OdpowiedzUsuńhmm! I've never heard of such products! I would rather exercise, which I love.
OdpowiedzUsuńGood review 😊
OdpowiedzUsuńI don't believe in creams to grow the boobs ;)
OdpowiedzUsuńChwila moment, ale jak to ma powiększać biust skoro ma w składzie spalacze tłuszczu?
OdpowiedzUsuńBardzo lubię produkty ujędrniające z tej firmy :) Tej wersji jeszcze nie miałam
OdpowiedzUsuńNo niestety, może kiedyś wymyślą takie kremy, które faktycznie by dawały efekt ;).
OdpowiedzUsuńTak coś podejrzewałam, że nie zadziałał. Ja miałam jeden krem w tym typie i sobie po nim wszystkie darowałam ;)
OdpowiedzUsuń