Dziś czas na coś dobrego.
Oto co mnie czeka:
Powyższe danie to ziemniaczki z klopsem rybnym wraz z surówką z kapusty kiszonej.
Porcja na ząb za 11 zł, z jadłodajni Klimaty.
Domowo, lekko, acz niezwykle smacznie.
Normalnie aż nie chce się gotować samemu, jak takie pyszności można kupić za tak niską kwotę!
A Wy co dziś jeść będziecie?
Kathy Leonia
Ja tam lubię sama sobie gotować ;)
OdpowiedzUsuńDawno nie jadłam takich klopskików rybnych, aż muszę zrobić 🙂
OdpowiedzUsuńPyszności. Mniam, mniam.
OdpowiedzUsuńJa tam wole sama gotować.. przynajmniej do pewnego stopnia wiem co jem. :D
OdpowiedzUsuńWygląda i na pewno smakuje przepysznie. 😊
OdpowiedzUsuńu mnie dziś będzie łosoś pieczony i domowe frytki z marchewki;)
OdpowiedzUsuńU nas dziś jakiś piątkowy obiad ;) Pewnie ryba, jeszcze nie wiem ;)
OdpowiedzUsuńmniammm, :) ja dziś szamam pomidorową :)
OdpowiedzUsuńŚwietna propozycja na piątek!Jak dla mnie musiałaby być jeszcze podwójna porcja surówki.U mnie dziś biały barszcz.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDelicious!
OdpowiedzUsuńWygląda bardzo dobrze!
OdpowiedzUsuńPycha☺
OdpowiedzUsuńU mnie dziś barszcz na bogato :)
OdpowiedzUsuńDobrze że Ci smakuje:) A czym popijasz?
OdpowiedzUsuńKawka:)
UsuńJa takich dań nie za bardzo lubię :(
OdpowiedzUsuńSuper, że prawie połowa porcji to surówki :)
OdpowiedzUsuńJa i tak wolę sama gotować, to też przyjemność :)
OdpowiedzUsuńWygląda bardzo apetycznie i domowo :) Ja dziś planuję łososia z piekarnika ze szpinakiem ;)
OdpowiedzUsuńTeż mam ochotę na takie ;) U mnie dziś paluszki rybne.
OdpowiedzUsuńSmacznego :D
OdpowiedzUsuń:) ryba króluje! U mnie dzisiaj filet z ryżem i białą kapustą:D
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)
Pyszności. :)
OdpowiedzUsuńCoś pysznego! Lubię czasem zajść do jadłodajni :))
OdpowiedzUsuńOstatnio tez trafiłam na dobrą cenowo jadłodajnię, taką w domowym klimacie :)
OdpowiedzUsuńWygląda smakowicie :)
OdpowiedzUsuńThis looks like perfect comfort food.
OdpowiedzUsuńRyby uwielbiam w każdej postaci. Mam nadzieję , że smakowało. Miłego weekendu.
OdpowiedzUsuńMogliby dać wiecej surówek xD
OdpowiedzUsuńRzeczywiście i mnie nie chciałoby się gotować w takim przypadku :D
OdpowiedzUsuńostatnio trafiam u Ciebie na same notki z jedzeniem ;)
OdpowiedzUsuńsmacznie wyglada :)
Ja sobie dzisiaj usmażyłam rybę, pychota. Mam mieszane uczucia do klopsów rybny, pamiętam takie cuś ze szkolnej stołówki i nie było to za dobre.
OdpowiedzUsuńDziś byle co na szybko bo nie było czasu na wydziwianie i gotowanie dla siebie.
OdpowiedzUsuńDomownicy jedli pulpeciki w sosie grzybowym z ziemniaczkami :)
W piątek bylo coś gotowego z biedronki, dzisiaj naleśnikarnia, ale najbardziej lubię domowe jedzonko. *.*
OdpowiedzUsuńSe ve muy rico. Buen provecho. Ten un buen fin de semana
OdpowiedzUsuńIt looks delicious!!! =)
OdpowiedzUsuńJa niestety w środę zjadłam rybę po grecku, co zaowocowało wymiotami, biegunką, odwodnieniem i w efekcie takim bólem serca, że myslałam, że mam zawał i wylądowałam na SORze. :( Stąd też moja nieobecność na Twoim blogu przez parę dni. Na razie o jedzeniu prawie nie myślę, a na wspomnienie tejże ryby natychmiast mnie mdli.
OdpowiedzUsuńWygląda niezwykle apetycznie! Aż się głodna zrobiłam! Od czasu do czasu też zamawiam jedzonko ;)
OdpowiedzUsuńMhmm, klopsy... ;)
OdpowiedzUsuń