Dziś czas na krem.
Będę mówić o Lirene City Protect kremie prebiotycznym ochrona + nawilżenie na dzień SPF 30.
Słowo od producenta: "City Protect Krem prebiotyczny ochrona+nawilżenie na dzień SPF 30
Zanieczyszczenia środowiska, a szczególnie smog oraz promieniowanie UV i klimatyzowane pomieszczenia, wywołują zaburzenia metabolizmu i dysfunkcję skóry, stanowiącej w naturalnych warunkach, szczelną tarczą ochronną przed negatywnym działaniem czynników zewnętrznych. Skóra zmienia koloryt – staje się szara i zmęczona, pojawiają się przebarwienia. Wytwarzane pod wpływem zanieczyszczeń wolne rodniki, powodują przedwczesne starzenie, podrażnienia i wzrost wrażliwości skóry, nasilając alergię oraz trądzik. Długotrwałym skutkiem gromadzenia się toksyn jest zaburzenie równowagi hydrolipidowej. Skóra normalna - staje się sucha; sucha - bardziej wrażliwa; mieszana - ma tendencję do jeszcze silniejszego przetłuszczania się.
Seria City Protect to odpowiedź ekspertek Lirene na potrzebę ochrony skóry przed zanieczyszczeniami i niekorzystnym działaniem środowiska miejskiego. Innowacyjne receptury stabilizują barierę hydrolipidową oraz wykazują silne działanie antyrodnikowe, dogłębnie detoksykując skórę, co zostało udowodnione naukowo na podstawie badań i oznaczenia RPF dla każdego kremu indywidualnie.
PREBIOTYCZNE ŁAGODZENIE
Zawarty w kremie D-panthenol działa gojąco na mikrouszkodzenia skóry, niwelując jednocześnie nieprzyjemne objawy wywołane czynnikami alergennymi. Łagodząca podrażnienia alantoina nadaje skórze gładkość i miękkość. Naturalny prebiotyk długotrwale chroni przed podrażnieniami, przywracając skórze równowagę. Skóra staje się natychmiastowo ukojona, a zaczerwienienia mniej widoczne.
OCHRONA ANTYOKSYDACYJNA
Złota alga jest silną komórkową substancją ochronną, która zmniejsza uszkodzenia wywołane zanieczyszczeniem środowiska i smogiem. Działa przeciwzmarszczkowopoprzez ochronę metabolizmu skóry oraz zwiększa produkcję kolagenu i elastyny. Wysoki filtr przeciwsłoneczny SPF30zapewnia ochronę wrażliwej skóry przed powstawaniem podrażnień, przebarwień i utrzymaniem równomiernego kolorytu.
GŁĘBOKIE NAWODNIENIE
Silnie higroskopijny roślinna gliceryna głęboko nawilża skórę, chroniąc ją przed wysuszeniem oraz wyraźnie zwiększa elastyczność i wygładzenie. Wyciąg z nasion lnu to naturalny składnik łagodzący – tworzy na skórze film ochronny, który ogranicza przechodzenie substancji drażniących przez jej poszczególne warstwy. Skóra staje się intensywnie nawilżona i gładka w dotyku.
Składniki aktywne:
D-PANTHENOL
- Działą kojąco na mikrouszkodzenia skóry niwelując jednocześnie nieprzyjemne objawy wywołane czynnikami alergennymi.
ALANTOINA
Łagodzi podrażnienia, nadaje skórze gładkość i miękkość. Naturalny prebiotyk długotrwale chroni przed podrażnieniami, przywracając skórze równowagę. Skóra jest ukojona, a zaczerwienienia mniej widoczne.ZŁOTA ALGA
Silna komórkowa substancja ochronna, która zmniejsza uszkodzenia wywołane zanieczyszczeniem środowiska i smogiem. Działa przeciwzmarszczkowo poprzez ochronę metabolizmu skóry oraz zwiększa produkcję kolagenu i elastyny.GLICERYNA
Silnie higroskopijna roślinna gliceryna głęboko nawilża skórę, chroniąc ją przed wysuszeniem oraz wyraźnie zwiększa elastyczność i wygładzenie.NASIONA LNU
Wyciąg z nasion lnu to naturalny składnik łagodzący – tworzy na skórze film ochronny, który ogranicza przechodzenie substancji drażniących przez jej poszczególne warstwy. Skóra staje się intensywnie nawilżona i gładka w dotyku.- Efekty:
- 89% chroni skórę przed wysuszeniem*
- 78% wzmacnia barierę hydrolipidową*
- 81% wygładza i pozostawia warstwę ochronną*
- 74% intensywnie nawilża*
- 67% chroni skórę przed negatywnym wpływem czynników zewnętrznych*
Produkt w opakowaniu:
Od producenta:
Skład:
W opakowaniu:
Po otwarciu:
Na dłoni:
Zacznę od tego, że to moja pierwsza styczność z kosmetykami, mającymi na celu niwelowanie ze skóry twarzy skutków zanieczyszczonego powietrza, smogu, klimatyzacji i innych, podobnego typu uroków życia w wielkim mieście.
Nie ukrywam więc, że byłam bardzo ciekawa efektów, jakie ów kremik od Lirene sprawi.
Czy moja cera będzie wyglądała zdrowiej, promienniej, mniej się - hm - zanieczyści?
I tak oto przez prawie miesiąc dzień w dzień sumiennie testowałam prebiotyczne działanie powyższego specyfiku.
Efekty?
Przede wszystkim, zauważyłam, że moje cera faktycznie była mniej podatna na występowanie zaskórników i niedoskonałości, które na pewno są wynikiem zanieczyszczonego powietrza w mieście.
Dym, smog, kurz osiadają nam bowiem na twarzy i ciele, niejako blokując pory, które potem stają się ohydnymi, zaczopowanymi czarnymi kropkami.
Dzięki kremikowi tychże ciemnych punkcików było mniej.
Ponadto, moja skóra przez cały dzień, nawet i po 10 godzinach pracy, prezentowała się wyraźniej zdrowo.
Nie widać było zmęczenia ani przepracowania ani zdenerwowania na głupich ludzi.
Warto dodać, że krem szybko się wchłaniał, ładnie współgrał z podkładem i nie rolował się w ciągu dnia.
Myślę, że warto wypróbować tenże specjał, bo jest tani, wydajny i działający dużo dobroci dla skóry.
Produkt kosztuje ok. 29 zł, ma 50 ml pojemności i można go dostać na stronie Lirene: Klik!
Miałyście?
Kathy Leonia
ciekawy:)
OdpowiedzUsuńJeśli wpadnie mi w ręce, to czemu nie. 😊
OdpowiedzUsuńHeh, trochę mnie rozbawiło, że krem ukrywa zdenerwowanie na ludzi xD chyba każdy powinien go stosować, chociaż skład dość typowy dla drogeryjnych kosmetyków, więc niektórzy będą chodzić zdenerwowani xD
OdpowiedzUsuńReally inteersting! I have used very little of this brand.
OdpowiedzUsuńGood review 😊 thanks for your sharing 😊
OdpowiedzUsuńPatrząc na efekty, całkiem przyjemny i skuteczny :)
OdpowiedzUsuńPrzydatny wynalazek, szczególnie w tych czasach. Jak gdzieś go znajdę, to chętnie wypróbuję.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Kremów do twarzy mam spore zapasy, więc się na ten od Lirene nie skuszę ;)
OdpowiedzUsuńJak tam zdrówko? ;)
Jakoś nie przepadam za tą marką.
OdpowiedzUsuńmoja siostra lubi ten krem :)
OdpowiedzUsuńNie dla mnie ;)
OdpowiedzUsuńTego konkretnego kremu nie znam, ale kosmetyki Lirene nie są dla mnie najlepsze.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Agness :D
z Lirene jeszcze nie miałam kremu do twarzy. Znalazłam fajny krem, więc na razie nie eksperymentuję.
OdpowiedzUsuńMam sporo kremów do twarzy i na ten moment nie szukam niczego nowego.
OdpowiedzUsuńCzuje ze to cos dla mnie :)
OdpowiedzUsuńMoże warto wypróbować.
OdpowiedzUsuńThis sounds like the perfect skin protector.
OdpowiedzUsuńO tak, i ja również byłabym ciekawa efektu, jaki daje ten krem. Ja także nie spotkałam się z kremem, który miałby za zadanie niwelowanie efektów smogu itd. na naszej skórze, a sam ten fakt jest niezwykle kuszący, żeby chwycić za ten produkt. Zachęciłaś mnie, pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńit looks like nice product!
OdpowiedzUsuńThanks for sharing
xoxo ♡
Nie znam tego kremu 😉
OdpowiedzUsuńNie znam :/
OdpowiedzUsuńNigdy go nie miałam :)
OdpowiedzUsuńUżywam teraz mleczka do demakijażu tej firmy i jestem zadowolona. Być może sięgnę też po krem. Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńCiekawe czy to naprawdę działa.
OdpowiedzUsuńA ja chętnie siegne po ten krem-lubię kosmetyki Lirene,te do pielęgnacji twarzy bardzo mi służą ☺
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Lili
Mam. Jeszcze nie otwarty :)
OdpowiedzUsuńLubię kosmetyki Lirene, ale tego kremu jeszcze nie widziałam w drogerii..a myślę, że zwróciłby moją uwagę.
OdpowiedzUsuńNie mialam kosmetykow tej firmy
OdpowiedzUsuńcoż już z Lirene miałam ... dawno temu ale nie pamiętam co :D może też krem, ale jaki?
OdpowiedzUsuńSerdeczności.
oj dawno nie stosowałam kremów Lirene ;) Ogólnie jakoś słambo mi idzie z sięganiem po ich produty
OdpowiedzUsuńGracias por la recomendación
OdpowiedzUsuńLubię kremy z Lirene, ale tego nie używałam ;)
OdpowiedzUsuńZ wielką przyjemnością przeczytałam Twoją opinię, ale mnie jakoś kremy Lirene nie przekonują - często dostaję po nich wyprysków i zaczerwienień, a zapachy kremów już dwa razy wywołały nieżyt nosa...
OdpowiedzUsuńJakiś nowy trend widzę - ja w sobotę wyszłam ze sklepu z kosmetykami City Protect tylko z Sorayi :)
OdpowiedzUsuń