GOOGLE TRANSLATOR - SELECT LANGUAGE

Oświadczenie

Nie wyrażam zgody na kopiowanie moich słów ani zdjęć. Jeśli chcesz jakieś z nich wstawić u siebie na blogu - zapytaj. Uszanuj czyjąś pracę - czytaj, komentuj, zadawaj pytania, ale nie kradnij!



Mój stary blog - Karia18

INFORMACJA:

Nowe posty pojawiają się rano, między 7-9!
Aby nie ominąć żadnej notki zapraszam do śledzenia mnie na FB i Instagramie i Tik Toku.

Uprzejmie proszę o klikanie w reklamy! Was to nic nie kosztuje, a ja zbieram na lepszy aparat :)

Moja grupa na FB o wygranej walce z anoreksją: Klik! oraz grupa dla osób zmagających się z ŁZS: Klik

Ceneo.pl

Bielenda

zdrowie

sobota, 3 listopada 2018

1965. Loreal Demakijaż łagodny płyn do demakijażu oczu i ust

Witajcie!

Dziś czas na demakijaż.

Będziemy mówić o Loreal Demakijaż łagodny płyn do demakijażu oczu i ust.

Słowo od producenta: "Łagodny płyn do demakijażu oczu i ust skutecznie i łagodnie usuwa każdego rodzaju makijaż, nawet ten wodoodporny, nie pozostawiając tłustej warstwy na skórze.

 Efekt: szybki i łatwy demakijaż, niepozostawiający osadu na oczach. Odpowiedni dla osób o wrażliwych oczach i noszących szkła kontaktowe."

Mazidło w okazałości:




Skład:



Otworek:



Na dłoni:



Zacznę od tego, że nie jestem wymagająca jeśli chodzi o demakijaż.

Dany produkt ma po prostu zmyć moją twarz po niezbyt mocnym make up dnia codziennego.
Nie oczekuję jakiś właściwości regeneracyjnych czy nawilżających, bo płyny demakijażowe nie są od tego.

Produkt od Loreala mimo podkładanych w nich nadziei, nie sprostał nawet tak podstawowej czynności jaką jest usunięcie makijażu...

Miast tego cały malunek na mojej twarzy rozciapał, pozostawiając tłustą warstwę na skórze.

Ja się pytam jak to możliwe, że specyfik przeznaczony do usuwania makijażu nie robi w tym aspekcie prawie nic?

Dopiero dokładne tarcie w jedną i drugą stronę wacikiem, który wręcz ociekał owym płynem coś tam mi domyło.

Ale i tak nie był to efekt nieskazitelnie czystej skóry, jakiego się spodziewałam...

Mazidło mnie co prawda nie podrażniło, ani nie uczuliło, ale jego beznadziejność działania tak mnie zdenerwowała, że wywaliłam go czym prędzej do kosza, nie chcąc denerwować się niepotrzebnie w kolejnych próbach "niezmywania" makijażu.

Nie polecam a wręcz odradzam tego bubla.

Produkt kosztuje ok. 14 zł, ma 125 ml pojemności i można go dostać w drogeriach.

Miałyście?

Kathy Leonia

24 komentarze:

  1. Chyba kiedyś miałam coś mi się kojarzy.. Niewydajny i drogi ;/

    OdpowiedzUsuń
  2. Szkoda że nie jesteś zadowolona Ja go akurat nie miałam i w sumie nie mam zamiaru poznać

    OdpowiedzUsuń
  3. Szkoda, że to taki bubel :/

    OdpowiedzUsuń
  4. Jak na razie z tej marki dobrze oceniam tylko kolorówkę.

    OdpowiedzUsuń
  5. ja używam tylko płynu micelarnego, oszczędna jestem ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Interesting post dear! thanks for sharing, xx

    OdpowiedzUsuń
  7. Dzięki za szczerość i ostrzeżenie. Odpuszczę sobie.

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie miałam i nie zapowiada się abym miała mieć :P

    OdpowiedzUsuń
  9. dziwne, może masz "wadliwy" egzemplarz

    OdpowiedzUsuń
  10. This is really sad that this remover doesn't work well.
    I know that feeling when you wanna throw out not working cosmetics.

    OdpowiedzUsuń
  11. W takim razie na pewno się nie skuszę.

    OdpowiedzUsuń
  12. Patrząc na takie działanie, nie żałuję, że go nie miałam :P

    OdpowiedzUsuń
  13. Miałam inny płyn tej marki i niestety piekły mnie po nim oczy :(

    OdpowiedzUsuń
  14. Jakoś nie przekonują mnie produkty tej marki do mycia.

    OdpowiedzUsuń
  15. Uuuu dobrze wiedzieć, czego unikać, żeby się nie denerwować :/

    OdpowiedzUsuń
  16. Miałam kiedyś, ale mi nie przypasował.

    OdpowiedzUsuń
  17. Nigdy wcześniej nie miałam z nim styczności,ale jakoś specjalnie mnie nie ciekawi.

    OdpowiedzUsuń
  18. Miałam go, dostałam od córki i jak dla mnie był ok, moja córka też nie narzekała. Zastanawia mnie dlaczego u mnie spisywał się ok, a u Ciebie sobie nie radził...

    OdpowiedzUsuń
  19. Też mnie nie zachwycił, ale nie byłabym dla niego taka sroga ;))

    OdpowiedzUsuń

ZAŁOŻENIA GŁÓWNE:

Jak czas pozwala - na niektóre komentarze odpowiadam.
***
Wchodzenie na banery reklamowe i klikanie w linki powoduje uciech na mej facjacie.
***
Jeśli konstruktywnie zaobserwujesz Leona to on zwykł odwdzięczać się tym samym. Nie musisz jednakowoż podawać adresu bloga.
***
Jeśli więc uporczywie linkujesz swoją stronę to wiedz, że trafiasz od razu do SPAMU. Wybitnie mnie to denerwuje.
***
Reklamujące się w komentarzach firmy zostają również uznawane za SPAM i usuwane. Od reklam jest zakładka KONTAKT/WSPÓŁPRACA
***
Komentarze, które są złośliwe, obraźliwe, wulgarne itp. zostają usuwane. Jeśli chcesz komentować - miej pewną godność.

Walmart

hx caps

www.uusoccer.ru