Dziś czas na perfekcyjną linię ust.
Będę mówić o Wet and Wild Perfect Pout, Gel Lip Liner żelowa kredka do ust.
Słowo od producenta: "Żelowa kredka do ust pięknie podkreśli i nada kształt Twoim ustom! Dostępna w kilkunastu kolorach do wyboru."
Mazidło w opakowaniu:
Od producenta:
Skład:
W okazałości:
Na ustach:
Zacznę od tego, że nie wyobrażam sobie makijażu ust bez konturówki.
Nic innego nie podkreśla ani nie definiuje koloru ust tak jak owa kredeczka.
Dlatego zawsze jakąś konturówkę w zanadrzu mam, aby ją najpierw usta maznąć.
Kredka do ust od Wet and Wild jest idealna jako tzw. primer.
Świetnie się rozprowadza po ustach, nadając im piękny, delikatnie kuszący odcień różu, który wręcz aż prosi się o namiętne pocałunki (to opinia Narzeczonego, który właśnie się wtrącić zechciał podczas pisania owej recenzji).
W sumie, jakby się uprzeć, to sam kolor konturówki wystarczy jako cały makijaż warg naszych.
I ja tak zwykle robię, że na ustach swych li kredeczkę noszę.
Produkt sam w sobie nie jest jakoś wybitnej trwałości, bo słabo wytrzymuje picie czy jedzenie.
Ale nic nie stoi na przeszkodzie, aby kilka razy dziennie ponawiać makijaż ust, bo aksamitna konsystencja mazidła aż się o to prosi.
Specyfik nie uczula, nie podrażnia.
Myślę, ze warto go wypróbować ot tak dla samej siebie.
Miałyście?
Kathy Leonia
Nie znam. Teraz wolę moją pomadkę GR, nie muszę się martwić o trwałość.
OdpowiedzUsuńczęsto a właściwie zawsze przy matowych pomadkach nie używam konturówek, mam wiele kredek i traktuję je jak pomadki i wypełniam nimi usta
OdpowiedzUsuńJak nakładam pomadki to już stawiam na trwałość. Irytujące jest to ciągłe poprawianie... ;)
OdpowiedzUsuńIt has a very nice color.
OdpowiedzUsuńDla mnie trwałość jest istotna. 😊
OdpowiedzUsuńNice color dear! :)
OdpowiedzUsuńGdyby tylko trwałość miała lepszą :)
OdpowiedzUsuńI love this color!
OdpowiedzUsuńKonturówka musi być, ale takiej żelowej nie miałam - tylko tradycyjne :)
OdpowiedzUsuńZa taką cenę warto się skusić.
OdpowiedzUsuńCałkiem ładny kolorek, ale chyba jednak nie dla mnie ;)
OdpowiedzUsuńNie uczula, nie podrażnia całkiem ok :)
OdpowiedzUsuńNie uczula, nie podrażnia, cena przystępna i... aż prosi się o namiętne pocałunki, więc warta zakupu. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńładny kolor:)
OdpowiedzUsuńNaturalny kolorek
OdpowiedzUsuńJa z tej firmy mam tusz :)
OdpowiedzUsuńRzadko używam konturówki do ust, chociaż może powinnam :D Ta ma piękny kolor :)
OdpowiedzUsuńNie miałam ale może dlatego, że nie używam kredek do ust.
OdpowiedzUsuńma ładny naturalny odcień
OdpowiedzUsuńTo akurat nie mój kolorek ;)
OdpowiedzUsuńŁadnie wygląda na ustach, tak naturalnie bez przesadności kontrastem nasycenia ust. I nie kosztuje drogo, więc chętna byłabym przetestować, może i mi by się spodobał na moich ustach:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cieplutko:*
Kolor faktycznie kuszący choć ja akurat w ogóle nie używam konturówek ;)
OdpowiedzUsuńNie znam tej firmy. Ale kolor piękny!
OdpowiedzUsuńŁadny kolorek! :)
OdpowiedzUsuńCena mnie zachęca :) Kolor bardzo ładny
OdpowiedzUsuńFajna :)
OdpowiedzUsuńDopiero zaczynam przygodę z kredkami ;) Zajrzę do szafy po jakieś z tej serii bądź firmy :D
OdpowiedzUsuńMam od nich inny kolor i lubimy się ;)
OdpowiedzUsuńLinda labial, te mando un beso
OdpowiedzUsuńInteresting post dear! xx
OdpowiedzUsuńKolor przepiękny!!
OdpowiedzUsuńThe color is beautiful!
OdpowiedzUsuńŚlicznie wygląda na ustach :)
OdpowiedzUsuń