GOOGLE TRANSLATOR - SELECT LANGUAGE

Oświadczenie

Nie wyrażam zgody na kopiowanie moich słów ani zdjęć. Jeśli chcesz jakieś z nich wstawić u siebie na blogu - zapytaj. Uszanuj czyjąś pracę - czytaj, komentuj, zadawaj pytania, ale nie kradnij!



Mój stary blog - Karia18

INFORMACJA:

Nowe posty pojawiają się rano, między 7-9!
Aby nie ominąć żadnej notki zapraszam do śledzenia mnie na FB i Instagramie i Tik Toku.

Uprzejmie proszę o klikanie w reklamy! Was to nic nie kosztuje, a ja zbieram na lepszy aparat :)

Moja grupa na FB o wygranej walce z anoreksją: Klik! oraz grupa dla osób zmagających się z ŁZS: Klik

Ceneo.pl

Bielenda

zdrowie

środa, 26 stycznia 2022

2847. Zajście w ciążę, a szczepienie na COVID-19

 Witajcie!
 
Dziś czas na kolejny post z serii ciążowej.
 
Tym razem skupimy się na bardzo newralgicznej kwestii, jaką jest szczepienie kobiet - szczególnie tych starających się o dziecko - przeciwko COVID-19.
Czy to aby na pewno bezpieczne, czy uda mi się po tym zajść w ciążę, czy będę bezpłodna?
 
Powiem Wam, że jeszcze rok temu, gdy zaczęła się cała akcja ze szczepionkami poszczególnych grup wiekowych, sama sobie zadawałam powyższe pytania.

Z jednej strony wiedziałam, że szczepienie to najlepszy sposób zapewnienia sobie ochrony zdrowia i życia przed szalejącym dookoła wirusem, ale jednocześnie z tyłu głowy miałam obawy a co, jeśli po tym nie będę mogła zajść w ciążę?

Już wtedy staraliśmy się z mężem o dzidzię od kilku miesięcy - niestety nieskutecznie - także wszelkie wątpliwości i niejasności były dla nas szczególnie istotne.
Opinie znajomych i osób z Internetu, jak to zwykle bywa, były mocno podzielone. Jedni ewidentnie odradzali szczepienia się, bo będą komplikacje począwszy od nieaktywnych plemników u męża, poprzez wymarcie komórek jajowych u mnie, czy generalnie wady płodu, gdyby jakimś cudem owe zapłodnienie nastąpiło. Wtedy pamiętam przez te, jakby nie patrzeć, przerażające ostrzeżenia, sporo młodszych ode mnie koleżanek z mojej pracy zrezygnowało w ogóle ze szczepień.
 
Drudzy z kolei podchodzili do sprawy bardziej rozsądnie, mianowicie szczepić się trzeba, tylko może nie od razu pierwszą lepszą dawką medykamentu popularnej wtedy AstryZeneki, ale czymś mniej inwazyjnym typu Pfizer czy Moderna. Generalnie chodziło o to, że w przypadku tej pierwszej szczepionki (oraz jej podobnej, czyli Johnson & Johnson) wchodzący w skład nieaktywny wirus (adenowirus) był mało zbadany pod kątem ewentualnej szkodliwości/nieszkodliwości na płodność kobiecą. Pfizer i Moderna natomiast, zawierające zmodyfikowany fragment wirusa, miały już pierwsze zagraniczne testy i były tam z powodzeniem stosowane wśród kobiet ciężarnych.

Powyższą pozytywną opinię odnośnie Pfizera i Moderny potwierdziła mi również moja pani ginekolog, oraz zaprzyjaźniony lekarz położnik. Ich zdaniem, spokojnie powinnam poczekać na szczepienia mojej grupy wiekowej, a kiedy to nastąpi, poprosić o podanie Pfizera lub Modernę, ze względu na planowane zajście w ciążę.

Tak też więc uczyniłam. W maju ubiegłego roku przyjęłam pierwszą dawkę Moderny, następnie w czerwcu drugą. Miałam po szczepieniu delikatne skutki uboczne w postaci bólu ręki, czy ogólnego osłabienia połączonego ze stanem podgorączkowym, ale trwało to raptem kilka dni. W tym czasie miesiączkowałam regularnie i nie zauważyłam żadnych zaburzeń pod kątem samego cyklu czy jajeczkowania.

I teraz klucz programu, mianowicie jak to wszystko wpłynęło na starania o dzidzię?
Ano bardzo dobrze, bo mniej więcej trzy miesiące po zaszczepieniu drugą dawką specyfiku, udało mi się zajść w ciążę.
Naturalnie, bez inseminacji, bez zastrzyków, bez medykamentów.

Dodam, że dziecko rozwija się prawidłowo, ciąża przebiega swoim harmonijnym rytmem i wszystko jest w porządku.

 Także drogie panie, jeśli jeszcze nie byłyście zdecydowane na zaszczepienie się, to zachęcam. Mnie szczepienie skutecznie ochroniło przed szalejącą w szkole pandemią, gdy to praktycznie jedno dziecko zarażało się od drugiego.

A Wy jaki macie stosunek do szczepień?

obrazek stąd: Klik!


Kathy Leonia

PS. Dla tych, co się pytali odnośnie mojej suplementacji w ciąży, oto co obecnie stosuję: Klik!

30 komentarzy:

  1. Ja już niedługo będę przyjmowała dawkę przypominająca.

    OdpowiedzUsuń
  2. I think it's the more responsible decision.
    Lovely day!

    OdpowiedzUsuń
  3. Kathy, I've already had 3 shots. In May and June 2021 - Sputnik V, and in December 2021 - Sputnik Lite.
    I'm glad you've got vaccinated too. It is very important for you not to get sick while you are expecting a baby.

    OdpowiedzUsuń
  4. La decisión de vacunarse desde mi punto de vista es la mas responsable, yo no he oído nada de problemas de infertilidad por ellos, y así con lo que cuentas se ha demostrado que no existen, yo ya me he puesto la tercera, a ver si salimos de esto..

    OdpowiedzUsuń
  5. Great dear!!!Your information is very useful for women in the same situation, thanks for sharing

    OdpowiedzUsuń
  6. I dobrze. Gdybym miała planować ciążę to też na pewno bym się zaszczepiła.

    OdpowiedzUsuń
  7. jestem po 3 dawkach, dla mnie to oczywista rzecz:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Uważam, że szczepienia to powinna być indywidualna sprawa każdego. Kto chce się szczepi, ko nie, to nie. W gronie rodziny i znajomych obecnie ani jedna ciężarna się nie zaszczepiła, bo się boją. Jednej koleżance nawet lekarz to odradził, więc jak widać, ile ludzi, tyle opinii.

    OdpowiedzUsuń
  9. Very interesting post
    thanks for sharing ♥

    OdpowiedzUsuń
  10. I always have all my vaccinations, I think they are most important and save lives. Valerie

    OdpowiedzUsuń
  11. Szanuję każdą decyzję. Ja jestem sceptykiem co do tej szczepionki i nie szczepię się. Miłego dnia 🥰

    OdpowiedzUsuń
  12. I had a friend who was vaccinated during her pregnancy. And it went well. During the holidays (after she had the baby) the whole family got Covid. So did the baby. And it was all sniffles, practically..so she was very glad she got the vaccine.

    OdpowiedzUsuń
  13. Gratuluję z całego serca. Zdrowia dla Ciebie i maleństwa. Ja mam w domu kategorycznego przeciwnika szczepień, sama po części stoję po drugiej stronie tego sporu, chociaż jeszcze się nie zaszczepiłam z powodów zdrowotnych (mam nadzieję, że starczy mi odwagi i w tym roku zdecyduję się na szczepienie). Początkowo również analizowałam przyjęcie szczepionki, biorąc pod uwagę ewentualną ciążę, ale obecnie gdybym planowała dziecko, byłby to dodatkowy motywator do tego, by się zaszczepić i by moje dziecko nie było narażone na covid (przerażający jest to widok, gdy taki dwutygodniowy maluszek walczy z tym paskudztwem!).

    OdpowiedzUsuń
  14. Hello!! This is a really interesting post, I'm glad that everthing is going well for you and your baby.

    Blessings!!

    OdpowiedzUsuń
  15. Ja jestem szczepiona dwoma dawkami, nad trzecią się zastanawiam, bo zaraz pewnie będzie 4,5 i 125.

    OdpowiedzUsuń
  16. Dobrze, że się udało i doczekaliście się ciąży :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Ja się nie decyduje szczepić, ale myślę, że to undywidualna sprawa. Moi lekarze mają zdania podzielone. Do póki sami lekarze nie są jednogłośni, nie będę po to biegła.

    OdpowiedzUsuń
  18. Bardzo dobrze, że oparłas sie przede wszystkim na opinii swojej pani ginekolog. Teraz każdy uważa sie za eksperta w każdej dziedzinie i jeszcze swoje mądrości przedstawia w internecie.
    Szkoda, że tak wiele osób prezentuje zdanie, że to tylko ch sprawa, kiedy lekarze wirusolodzy i epidemiolodzy sa zgodni - tak nie jest. U osób niezaszczepionych wirus ma szanse dłużej sie rozwijac i mutowac. A mutacje są najgorsze.

    OdpowiedzUsuń
  19. Kochana, gratuluję oczekiwania na maleństwo, to taki piękny czas <3 Życzę Wam dużo zdrówka <3 <3 <3

    OdpowiedzUsuń
  20. Muszę przyznać, że jak zaczęłam czytać to się troszkę bałam w jakim kierunku ten post pójdzie. Cieszę się, że jednak w tą stronę, bo tych fakenewsrów to jest już tyle w internecie że szok! Sama jestem za szczepieniem, zresztą, nie ma co się tutaj rozpisywać. Każdy szczepi się na takie choroby jak odra czy różyczka i nikt tego nie kwestionuję. Gratuluję i życzę, żeby ten piękny czas przebiegł całkowicie po Twojej myśli!
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  21. Wszystkiego dobrego i dużo zdrowia dla Ciebie oraz Twojego maleństwa, które rośnie w Tobie :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Zastanawiam się nad tą dawką przypominającą, bo niedługo będę mogła, ale chyba jeszcze poczekam. Ogólnie nie lubię szczepionkowego siania paniki.

    OdpowiedzUsuń
  23. Já tomei a vacina e a dose de reforço. Parabéns pela sua gravidez! Cuide-se, mantenha-se saudável.

    OdpowiedzUsuń

  24. I am glad that you are well and vaccinated. I send a kiss

    OdpowiedzUsuń
  25. Bardzo ciekawy wpis i pomocny dla kobiet w ciąży. Ja osobiście się nie zaszczepiłam i raczej nie zamierzam.

    OdpowiedzUsuń
  26. ¡Hola!
    Me alegro que te hayas vacunado a pesar de los mitos alrededor de esta. Y felicidades por el bebé. ¡Un beso!

    OdpowiedzUsuń
  27. Ciężki temat. Najgorzej, że zdania lekarzy są podzielone... Ja z kolei słyszałam od lekarza, że kobiety starające się o dziecko i będące w ciąży nie powinny się szczepić, także wszystko jest loterią. Ja się nie szczepiłam, drugi raz przechodzę bezobjawowo, mąż miał 1 dzień gorączkę (podobnie jak za 1 razem), pewnie gdyby nie test w pracy, nawet byśmy nie wiedzieli, że to covid.. Z kolei mój kolega, ten sam rocznik 88 zmarł i osierocił dwójkę małych dzieci. Straszne, aczkolwiek nie wiem czy był szczepiony czy nie. Dla mnie to jest trochę loteria, w pracy chorują zaszczepieni i niezaszczepieni, obie grupy mają niewielkie objawy...

    OdpowiedzUsuń
  28. Gratuluję! Również uważam, że szczepienia chronią, zresztą mam w rodzinie kilka na to przykładów:) Pozdrawiam cieplutko:)

    OdpowiedzUsuń
  29. Thank you very much for helpful post!

    OdpowiedzUsuń

ZAŁOŻENIA GŁÓWNE:

Jak czas pozwala - na niektóre komentarze odpowiadam.
***
Wchodzenie na banery reklamowe i klikanie w linki powoduje uciech na mej facjacie.
***
Jeśli konstruktywnie zaobserwujesz Leona to on zwykł odwdzięczać się tym samym. Nie musisz jednakowoż podawać adresu bloga.
***
Jeśli więc uporczywie linkujesz swoją stronę to wiedz, że trafiasz od razu do SPAMU. Wybitnie mnie to denerwuje.
***
Reklamujące się w komentarzach firmy zostają również uznawane za SPAM i usuwane. Od reklam jest zakładka KONTAKT/WSPÓŁPRACA
***
Komentarze, które są złośliwe, obraźliwe, wulgarne itp. zostają usuwane. Jeśli chcesz komentować - miej pewną godność.

Walmart

hx caps

www.uusoccer.ru