Witajcie!
Dziś czas na zawartość ostatniego już kalendarza adwentowego, jaki wpadł w me łapki.
Będzie to gagatek z marki Clinique.
Oto jak się prezentował w opakowaniu:
Czy jestem zadowolona z zakupu powyższego cudaka?
Niestety średnio.
Jest to chyba najmniej lubiany przeze mnie zestaw mazideł, jakie znalazłam we wszystkich kalendarzach adwentowych. Tu dla porównania macie ASOS i NYX.
Nie wiem, ile dokładnie wynosi zestawienie cenowe wszystkich znalezionych w zestawie produktów ale sam kalendarz wyniósł mnie ok. 400 zł już z wysyłką. Jeśli więc podzielimy ową sumę na 24, to otrzymamy 16,60 zł za produkt.
Oprócz bowiem kredki do oczu i tuszu do rzęs - nie wspominając o pędzlu - nie znajdziemy tu więcej pełnowymiarowych opakowań.
Tak więc podsumowując: kalendarz adwentowy z Clinique może spodobać się fanom marki albo też ciekawskim osobom, które pragną pierwszy raz przetestować więcej mazideł z tej firmy. Zdecydowanie przeważa tu pielęgnacja, kolorówki jest o wiele mniej. Ja niestety trochę żałuję zakupu tegoż gagatka i na pewno w przyszłym roku nie będę zainteresowana podobnym wydatkiem.
A Wy ile kalendarzy adwentowych kupiliście w tym roku?
Kathy Leonia
I love some products of this brand!
OdpowiedzUsuńTen kalendarz wygląda naprawdę ciekawie :D super jest
OdpowiedzUsuńHmm rzeczywiście trochę za mała objętość tych produktów.
OdpowiedzUsuńCiekawe kosmetyki w tym kalendarzu:)
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam nic z Clinique, ale rzeczywiście trochę mała pojemność tych kosmetyków ;/
OdpowiedzUsuńbardzo bogaty zestaw:)
OdpowiedzUsuńLooks like a travelling set, its a very good brand. Have a lovely week.
OdpowiedzUsuńNigdy nie skusiłam się na kalendarz , może w przyszłym roku . Miłego dnia 🥰
OdpowiedzUsuńJa ani jednego, ale w tym roku na pewno jakiś kupię:)
OdpowiedzUsuńIt looks good, but I wouldn't spend money on these kind of things. I would prefer just to get what I like of this grand instead. I have never bought an advent like this. Heck, it was hard just finding a wall calendar this year.
OdpowiedzUsuńZawartość ma spoko ale przy tej cenie spodziewałabym się czegoś lepszego 😅 400 zl to strasznie duże
OdpowiedzUsuńNo faktycznie to całkiem sporo jak na miniaturki
OdpowiedzUsuńIt's cool, but is very expensive for me.
OdpowiedzUsuńSporo kosmetyków, ale za tą cenę powinny być rzeczywiście o większej pojemności.
OdpowiedzUsuńDla mnie za drogi ten kalendarz :(
OdpowiedzUsuńBeautiful products, I love Clinique. Valerie
OdpowiedzUsuńBardzo szkoda, że miniaturki.
OdpowiedzUsuńJestem zdziwiona, że nie było niczego do pielęgnacji w wersji pełnowymiarowej. Miniaturki często można dostać za darmo przy zakupach, więc słabo gdy się za nie płaci...
OdpowiedzUsuńOj szkoda, że malutkie wersje :)
OdpowiedzUsuńGlam Paula podliczyła wartość tego kalendarza i wyszło ok. 900 zł. Produkty Clinique są po prostu drogie.
OdpowiedzUsuńciekawa zawartość :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawie i po prostu ładnie wygląda. :)
OdpowiedzUsuńJa bym się nie spodziewała niczego poza miniaturkami w takim kalendarzu, ale wiem, że Ty sie na tym lepiej znasz. ;)
U mnie w tym roku znalazły się dwa kalendarze kosmetyczne i dwa ze słodyczami ;)
OdpowiedzUsuńCałkiem fajna zawartość. U mnie były tylko czekoladowe kalendarze ;)
OdpowiedzUsuńWow, looks interesting!
OdpowiedzUsuńHola Kathy, una pena que no estuvieras del todo satisfecha pero como dices quizá para alguien que apenas quiere conocer los productos es una buena compra.
OdpowiedzUsuńSaludos!
Szkoda ze nie było kilku większych pojemności
OdpowiedzUsuńJ lubię oglądać otwieranie kalendarzy adwentowych, ale nie ciągnie mnie, by je kupować :)
OdpowiedzUsuńNie kupiłam żadnego kalendarza adwentowego.
OdpowiedzUsuńZa kosmetykami Clinique nie przepadam...
Pozdrawiam
Waw, that's a great picture. Thanks for sharing
OdpowiedzUsuńno soy de calendarios pero se ven genial. Te mando un beso
OdpowiedzUsuńFaktycznie, troszkę średnio się to spina finansowo. Za taką cenę spodziewałabym się czegoś dużo lepszego niż tylko miniaturki produktów :(
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Szkoda, że tyle miniaturek dali do środka :/ Ja nie moalamt ani jednego kalendarzach adwentowego, może w przyszłym roku poszukam takiego z kredkami xD
OdpowiedzUsuńLove it 🤩
OdpowiedzUsuńJak ja dawno nie miałam nic z Clinique ;)
OdpowiedzUsuń