GOOGLE TRANSLATOR - SELECT LANGUAGE

Oświadczenie

Nie wyrażam zgody na kopiowanie moich słów ani zdjęć. Jeśli chcesz jakieś z nich wstawić u siebie na blogu - zapytaj. Uszanuj czyjąś pracę - czytaj, komentuj, zadawaj pytania, ale nie kradnij!



Mój stary blog - Karia18

INFORMACJA:

Nowe posty pojawiają się rano, między 7-9!
Aby nie ominąć żadnej notki zapraszam do śledzenia mnie na FB i Instagramie i Tik Toku.

Uprzejmie proszę o klikanie w reklamy! Was to nic nie kosztuje, a ja zbieram na lepszy aparat :)

Moja grupa na FB o wygranej walce z anoreksją: Klik! oraz grupa dla osób zmagających się z ŁZS: Klik

Ceneo.pl

Bielenda

zdrowie

czwartek, 30 kwietnia 2020

2383. TRESemme Pro Collection Biotin+ Repair 7 z biotyną i kompleksem Pro-Bond odżywka do włosów zniszczonych

Witajcie!

Dziś czas na odżywkę do włosów.

Będę mówić o TRESemme Pro Collection Biotin+ Repair 7 z biotyną i kompleksem Pro-Bond odżywka do włosów zniszczonych. 

Słowo od producenta: "Odżywka TRESemmé Biotin+ Repair 7 zawiera formułę ze specjalnie stworzonymi cząsteczkami, które pokrywają włos ochronną powłoką i wygładzają jego powierzchnię, poprawiając wygląd nawet najbardziej zniszczonych kosmyków. 

Kolekcja TRESemmé Biotin+ Repair 7 zawiera Biotynę i pomaga przywrócić piękno Twoim włosom już od pierwszego użycia.

Nowoczesna formuła zawarta w odżywce TRESemmé Biotin+ Repair 7 ułatwia rozczesywanie zniszczonych pasm wspomagając odżywienie włosów i przygotowując do zabiegów stylizacji. 

Najlepszy efekt regeneracji uzyskasz stosując wszystkie produkty z linii Biotin+ Repair 7."

Produkt w okazałości:






 Od producenta:




Skład:



Otworek:



Na dłoni:



Szczegóły:

Cena i dostępnośćprodukt można znaleźć w Rossmanie za ok. 25 zł.

Zapach: słodki, jak budyń waniliowy.
Konsystencja: kremowa.
Opakowanie i pojemność: opakowanie w kształcie prostej, białej butli z czarnymi napisami od producenta. Pojemność: 400 ml.
Wydajność: bardzo dobre. Takie opakowanie starczy nam na kilka miesięcy odżywkowania się.

Działanie: dobre. Zacznę od tego, że to moja pierwsza styczność z produktami TRESemme. Wcześniej co prawda słyszałam wiele dobrego o tej firmie na innych blogach - pewnie milusie posty sponsorowane - ale jakoś takoś mnie nie korciło do zakupu. Jak bowiem coś jest za bardzo polecane, to u mnie się to nie sprawdza. Dlatego też byłam bardzo sceptycznie nastawiona do powyższego mazidła i w sumie ów stan obojętności trwa do dziś. Czemu? Ano temu, że specyfik ten może być bezpiecznie używany li od ucha w dół - wtedy faktycznie widać, że produkt działa. Zauważyłam nawilżenie włosów, samoistny blask, łatwość rozczesywania i brak plątania się czupryny. I do tego ten niezwykle przyjemny zapach budyniowy, który utrzymywał się cały dzień po umyciu włosów. To by były plusy użytkowania mazidła w tradycyjnej formie. I teraz niech Was absolutnie ręka Świata odgania, aby aplikować produkt w sposób eksperymentalny na skalp - wypadanie włosów, świąd, łupież i podrażnienie gwarantowane... Ja nie wiem, co mnie podkusiło, by to zrobić, ale teraz już wiem, że to był mało mądry pomysł... Oczywiście trzeba pamiętać, że to co u mnie, nie musi zdarzyć się u innych i pewnie znajdą się osoby, które ową odżywkę potraktują jak maskę. Niemniej jednak, wychodzę z założenia, że skoro odżywka ma odżywiać nasze kudełki, to czemu by tego nie miała zrobić od korzeni? Widocznie jednak nie każdy ma takie pomysły jak ja. Podsumowując:
 produkt można wypróbować, ale miłości bezkresnej tu nie ma.

Ocena: 3/5

Miałyście?

Kathy Leonia

środa, 29 kwietnia 2020

2382. Makijaż paletą Beauty Glazed Perfect Mix

Witajcie!

Dziś czas na makijaż oczu.

Bohaterem postu będzie cudowna paletka Perfect Mix z Beauty Glazed.

Oto efekt końcowy:



Użyte produkty:

a) brwi: Kobo Eyebrow Palette 
b) baza pod cienie: Artdeco baza pod cienie
c) tusz do rzęs: Loreal False Lash Telescopic Mascara
d) eyeliner: Focallure
e) cienie do powiek: Beauty Glazed Perfect Mix:






Uwielbiam, kocham, adoruję tę paletę od pierwszej chwili, gdy tylko do mnie dotarła.
To najlepiej napigmentowana paleta z niższej półki cenowej, jaką miałam przyjemność używać!

Cienie te są jak masło; mięciutkie, jedwabiste, idealne do blendowania i łączenie się ze sobą.
Na bazie pod cienie wytrzymują spokojnie ponad 12 godzin bez żadnego osypywania się czy rolowania.

Sami spójrzcie na tę niezwykłą pigmentację:



Ta paleta jest warta każdej złotówki, a na Aliexpress kosztuje niecałe 20 zł (!)

Nie muszę mówić, że jaram się tym makijażem jak pijak do piwa?

A Wy co dziś na oczach macie?

Kathy Leonia

wtorek, 28 kwietnia 2020

2381. NYX Professional Make Up Wonder Pencil wielofunkcyjna kredka

Witajcie!

Dziś czas na linię wodną.

Będę mówić o NYX Professional Make Up Wonder Pencil wielofunkcyjna kredka.

Słowo od producenta: "Wonder Pencil to nowy, sekretny niezbędnik makijażowy, bez którego żadna z kobiet nie będzie mogła się obyć! Wielofunkcyjna kredka Wonder Pencil łączy w sobie działanie korektora, rozświetlacza i konturówki, przez co pozwala opanować do perfekcji trzy podstawowe gesty makijażowe - tuszowanie niedoskonałości, rozświetlenie cery i spojrzenia oraz konturowanie ust. 

Aksamitnie miękka, kremowa formuła kredki, wzbogacona olejem jojoba, lanoliną oraz kompleksem wosków (wosk pszczeli, wosk Carnauba oraz wosk Candelila), z łatwością rozprowadza się na skórze i nie wysusza jej. 

Kredka ta często znajduje zastosowanie nakładana na linię wodną oka. 
Dostępna w trzech odcieniach."

Produkt w okazałości:




Od producenta:






Skład:




Odcień:




Na dłoni:





Szczegóły:

Cena i dostępnośćprodukt znalazłam w kalendarzu adwentowym NYX. Normalnie jego cena to ok. 25 zł za pełen wymiar.
Zapach: kredkowy.
Konsystencja: typowa dla kredek makijażowych.
Opakowanie i pojemność: opakowanie jak kredka, minimalistyczne, w tonacji kremowej, z czarną zakrętką i takimiż napisami od producenta. Pojemność: 1 g.
Wydajność: bardzo dobre. Takie opakowanie starczy nam na ponad rok używania.

Działanie: dobre. Zacznę od tego, że rzadko używam tego typu wielofunkcyjnych mazideł; nie są mi one potrzebne zbytnio do makijażowego szczęścia. Jeśli mam bowiem ochotę na korektor - biorę takowy, jeśli chcę rozświetlacz - hajże idę po niego. Co do linii wodnej to tej nie tykam, bo wystarczy mi, że grzebię w oku podczas zakładania i zdejmowania soczewek. Tak więc sama z siebie Wonder Pencila bym na pewno nie kupiła... Ale od czego są kalendarze adwentowego! Jak już taki cudak z NYX tam się schował, to czemu by go nie przetestować. I o dziwo, mimo wcześniejszych obaw i zastrzeżeń, specyfik ten naprawdę przypadł mi do gustu. Stosowałam go głównie w makijażu brwi, jako rozświetlenie łuku brwiowego, jako korektor na drobne krostki a także podczas makijażu ust, gdy pomadka mi się gdzieś "rozlała". Zarówno w jednym, jak i drugim, a nawet trzecim zastosowaniu, kredka spisała się zacnie. Ładnie się aplikowała, była mięciutka w swej formule. Do tego przyjemnie rozjaśniała mi spojrzenie i precyzyjnie kamuflowała drobne niedoskonałości czy tzw. szczodry obrys warg moich. Warto wspomnieć, że mazidło było trwałe, dobrze napigmentowane i bezpieczne dla skóry. Myślę, że stanowczo kredka jest warta wypróbowania, ale ta jej cena regularna jest nieco kosmiczna...
Ocena: 4/5

Miałyście?

Kathy Leonia

poniedziałek, 27 kwietnia 2020

2380. Przesyłka od Delia Cosmetics!

Witajcie!

Dziś post radości pełen.

Oto co do mnie dotarło z wygranej w rozdaniu Delia Cosmetics:



I w szczególe.

Tusz do rzęs:




Pomadka matowa:



Baza pod tusz do rzęs:




Konturówka:




Nie muszę Wam chyba mówić, że jako kosmetyczny maniak bardzo się ucieszyłam z powyższej wygranej.

Moja radość jest tym większa, że są to kosmetyki polskiej marki, którą należy wspierać i promować w tym trudnym dla wszystkich czasie.

Na pierwszy ogień idzie do testów baza pod tusz do rzęs oraz pomadka, bo są to dwa produkty, których nigdy nie mam dość.
Tusz do rzęs oraz konturówka grzecznie poczekają na swoją kolej.

Dziękuję Delia Cosmetics za docenienie w konkursie!

A Wy coś wygraliście ostatnio?

Kathy Leonia

PS. Anna Idczak nie mogę wejść na Twego bloga!
Profil jest niedostępny...

sobota, 25 kwietnia 2020

2379. Paznokcie na dziś, cz. 94

Witajcie!

Dziś szponów pora.

Oto jak się prezentowały:







Użyte produkty:

od lewej:  Neess odtłuszczacz do paznokci; Neess baza pod lakier hybrydowy; Bling lakier hybrydowy nr 24; Bling lakier hybrydowy nr 23; Neess top coat
od dołu: pyłek do zdobień paznokci


Dawno już nie doprawdy nie było zdobienia pazurowego...
Mam nadzieję, że nie wyszłam z wprawy!

Bohaterami dzisiejszego zdobienia są przeurocze lakiery hybrydowe z Bling, które możecie dostać za grosze za Aliexpress
Koszt takiego lakieru to ok. 5 zł!
A serio, ich jakość i pigment są cudowne!
Używam ich od lat i są naprawdę godne polecenia.

To samo tyczy się pyłku do zdobień pazurkowych czy fantazyjnych naklejek, które również na Aliexpress są za śmieszne pieniądze.

Całość manicure trzymała się ok. 14 dni.
Malunek mógł spokojnie wytrzymać dłużej, ale już zapragnęłam zmian.

A Wy co dziś na szponach macie?

Kathy Leonia

czwartek, 23 kwietnia 2020

2378. Moda na wiosnę z Bonprix.pl!

Witajcie!

Dziś czas na modę.

Oto Bonprix.pl, czyli sklep z eleganckimi kreacjami dla każdego.

Znajdziemy tu piękne ubrania sportowe dla kobiet, codzienną bieliznę, czy wygodne bluzki.
Do wyboru, do koloru, w różnych fasonach i odcieniach kolorystycznych.
Możemy sobie do woli wybierać w rozmiarach, stylach, materiale czy długości wybranej przez siebie kreacji.

I to wszystko z prostymi zasadami płatności - można płacić przez kartę kredytową lub przelew - oraz możliwością dostawy na cały świat.
Na dodatek mamy 90 dni na zwrot lub wymianę zakupionego przez nas towaru.

Teraz szczególnie kuszące jest to, że dla klubowiczów Bonprix.pl jest 10% rabatu na zamówienie.

Oto co chętnie bym przygarnęła z tego sklepu:

a) sukienka:

D\u0142uga sukienka z koronk\u0105 • biel wełny • bonprix sklep


b) spodnie:

spodnie-chino-ze-stretchem



c) marynarka:

DÅ‚uga kurtka-BODYFLIRT

d) narzutka:

Kurtka dżinsowa z frędzlami-BODYFLIRT

e) komplet staników:

biustonosz-na-fiszbinach-2-szt

bonprix • Sklep internetowy • Odzież Damska, Męska i Dziecięca



A Wam jak się podobają powyższe cuda z Bonprix.pl?

Kathy Leonia

środa, 22 kwietnia 2020

2377. ŁZS - stan skóry głowy po trzech latach od pokonania choroby

Witajcie!

Dziś czas na post, o który wiele z Was mnie prosiło.

Od czasu opublikowania postu dotyczącego pokonania Łojotokowego Zapalenia Skóry (ŁZS): Klik! dostawałam mnóstwo maili i komentarzy, jak tam moja skóra głowy się ma.

Czy choroba powróciła, czy dalej mam łuskę, czy wszystko jest ok.

Tak więc pora na małe przypomnienie.

Tak było w czasach, gdy zdiagnozowano u mnie ŁZS (2015/2016 r.):








Cebulki włosów wypadających:



Tak było, gdy skalp został wyleczony (2017 r.):








I cebulka:



Tak jest teraz (2020 r.):





Cebulka:



Jak więc widzicie jest dobrze.
Da się.

Mój skalp jest zdrowy i nie borykam się z łuską ani świądem.
Muszę jedynie pilnować swojej wypracowanej przez lata pielęgnacji i nie eksperymentować z szamponami ani olejami do włosów.

Gdy tylko zachce mi się nowego szamponu czy wcierki to włosów: Klik!, Klik!, Klik! to zaraz sobie przypominam jak strasznie efekty tego były i zachcianki zakupowe mi przechodzą raz dwa.

A Wasze czupryny jak się mają?

Kathy Leonia

wtorek, 21 kwietnia 2020

2376. NYX #thisiseverything Lip Loving Balm balsam do ust

Witajcie!

Dziś czas na nawilżenie ust.

Będę mówić o  NYX #thisiseverything Lip Loving Balm balsam do ust.

Słowo od producenta: "Balsam do ust. Posiada nietłustą formułę, która otula wargi rozkosznie słodkim zapachem wanilii i kwiatu wiśni. Przeznaczony do codziennej pielęgnacji, sprawia, iż wargi są nawilżone, odżywione i odpowiednio wypielęgnowane. Dodatkowo został on zamknięty w kompaktowym i uroczym opakowaniu, które sprawia, iż produkt można zabrać ze sobą praktycznie wszędzie. Balsam posiada delikatny malinowy odcień, który podkreśla naturalną barwę ust każdej kobiety."

Produkt w okazałości:




Od producenta:




Skład:




Konsystencja:




Na dłoni:




Szczegóły:

Cena i dostępnośćprodukt znalazłam w kalendarzu adwentowym NYX. Normalnie jego cena to ok. 20 zł za pełen wymiar.
Zapach: słodki, cukierkowy.
Konsystencja: typowa dla balsamów w słoiczku.
Opakowanie i pojemność: opakowanie metalowe, odkręcane, z czarną zakrętką i białymi napisami od producenta. Pojemność: 12 g.
Wydajność: bardzo dobre. Takie opakowanie starczy nam na ponad rok ust smarowania.

Działanie: bardzo dobre. Zacznę od tego, że to mój pierwszy raz od bardzo dawna z produktem do ust, który jest w puzderku, a nie w sztyfcie. Zwykle bowiem - też ze względów higienicznych i wygodnickich - stosowałam pomadkę ochroną, którą się wykręcało. Dlatego też balsamy w słoiczku odchodziły u mnie na drugi plan i nie bardzo miałam ochotę po nie sięgać. Mazidło z NYX więc leżało gdzieś w kącie i czekało potulnie na swoją kolej. I się doczekało! Moje usta zrobiły się ostatnio jakieś kapryśne i zwykle pomadki ochronne nie dawały już rady. Miałam skorupę i pustynię dosłownie po kilku minutach od nałożenia zwykłej pomadki ochronnej. I wtedy przypomniało mi się o specyfiku z NYX. Na całe szczęście, bo balsam ten uratował mnie od nieestetycznych suchych skórek. Produkt zadziałał jak opatrunek i plaster na spieczone wargi. Wystarczyła już jedna aplikacja, by usta nasze odzyskały naturalną miękkość, blask i zdrowy wygląd. Produkt aplikuje zwykle wieczorem, przed pójściem spać, tak, aby na rano cieszyć się ładnymi i gładkimi ustami. Uwielbiam i kocham powyższego cudaka. Myślę, że stanowczo balsam ten jest wart wypróbowania, tylko lepiej używać go w zaciszu domowym, niźli gdzieś na mieście - z wiadomych względów bezpieczeństwa.
Ocena: 4/5

Miałyście?

Kathy Leonia

Walmart

hx caps

www.uusoccer.ru