Dziś czas na paletkę mazideł do oczu.
Będę mówić o Kobo Professional Eyeshadow Palette Glamour 02.
Słowo od producenta: "Dziesięć wysokiej jakości cieni do powiek przeznaczonych do profesjonalnego makijażu w magnetycznej palecie. Cienie znakomicie przylegają do powieki, dobrze się rozcierają i zachowują trwałość przez długi czas."
Produkt w okazałości:
Skład:
Na oku:
Szczegóły:
Cena i dostępność: produkt wygrałam w rozdaniu. Normalnie można go ucapić w Internetach za ok. 60 zł.
Zapach: bez zapachu.
Konsystencja: typowa dla cieni do powiek.
Opakowanie i pojemność: opakowanie a'la kasetka z lusterkiem, w tonacji czarnej z białymi napisami od producenta. Pojemność: 20 g.
Wydajność: bardzo dobre. Takie opakowanie starczy nam na ponad rok malowania się.
Działanie: kiepskie. Zacznę od tego, że nigdy wcześniej nie miałam w użytku paletki cieni Kobo. Mimo, że Internety huczały na temat tejże marki i zachwalały ichniejsze wyroby pod niebiosa, ja jakoś się nie dawałam skusić. I sama z siebie bym nic nie kupiła, ale traf chciał, że wygrałam powyższą paletkę w rozdaniu. Zatem, nie pozostało mi nic innego, jak testowanko! Tak więc od razu przystąpiłam do działania i zaczęłam pracę z cieniami. I tu się pojawił pierwszy klops... Cienie owe praktycznie w ogóle nie chciały się łączyć ze sobą. Nieważne, jaką ilość produktu bym nałożyła, efekt był ten sam - dumna plama i elegancki prześwit. Nie pomogła wysokiej jakości baza pod cienie ani precyzyjny pędzelek. Moja powieka wyglądała na pokiereszowaną jakimiś dziurami. Co z tego, że pigment cieni był cudowny, wspaniały i naprawdę dawał radę, skoro stworzenie makijażu z połączeniem kilku cieni na raz, było praktycznie niemożliwe. Co innego, jak na powiekę dałam jakiś cień w pojedynkę - tu było wszystko ok i prezentowało się naprawdę zacnie. Trwałość takiego samotnego cienia na bazie pod cienie była również imponująca, bo aż do 10 godzin bez osypu czy rolowania się. Myślę jednak, że nie o to chodzi, aby paleta cieni była do użytku typu "makijaż jednym cieniem"... Co mi po 10 odcieniach, które są wyjątkowo nieprzyjazne w stosunku do siebie? Ano mały z tego przydatek. Warto jednak wspomnieć, że produkt mnie nie podrażnił, nie uczulił. Nie polecam jednak tejże paletki, bo jak na cenę ponad 60 zł, nie robi zgoła nic godnego uwagi.
Ocena: 2/5
Miałyście?
Kathy z Leonem
Beautiful colours. Stay safe, Valerie
OdpowiedzUsuńJeśli ktoś lubi tak mocno i intensywne kolory makijażu, to na pewno będzie zadowolony z tej paletki. 😊
OdpowiedzUsuńÇok koyu. Bana uygun değil.
OdpowiedzUsuńMakijaż bardzo ładny, szkoda jednak że paletka się nie sprawdziła. Dużo osób chwali cienie tej marki
OdpowiedzUsuńDla mnie za ciemne kolory zdecydowanie
OdpowiedzUsuńZa ciemna byłaby dla mnie ta kolorystyka. Poza tym na oczach też mi się nie podobają. Zbyt plamiście wyglądają.
OdpowiedzUsuńmocne te kolory!
OdpowiedzUsuńŁadne kolory :)
OdpowiedzUsuńŁAdna kolorystyka nawet wieczorowa :)
OdpowiedzUsuńWow I love the make up that you create
OdpowiedzUsuńNice colour 😊 thanks for your sharing 😊
OdpowiedzUsuńWiele osób chwali cienie Kobo, chyba musiałabym sama spróbować, żeby sobie o nich wyrobić zdanie.
OdpowiedzUsuńMyślałam ze na oku będą te ciebie ponuro wyglądać . Ale się myliłam bomba - co widać na Twoim makijażu
OdpowiedzUsuńHej jak się masz ? ?
OdpowiedzUsuńJa firmę Kobo lubiłam parę lat temu
OdpowiedzUsuńThank you for interesting post
OdpowiedzUsuńJa akurat lubię takie ciemniejsze kolorki, bo mam wrażenie że oko jest wyraźniejsze. Piękny makijaż!
OdpowiedzUsuńI think it's a fabulous palette!
OdpowiedzUsuńCzerń wygada dobrze, lubię taką intensywność :)
OdpowiedzUsuńKolory ma przepiękne ale hmmmm po Twojej opinii to nie jestem do niej przekonana. :)
OdpowiedzUsuńPiękne intensywne kolory, szkoda że nie sprawdzają się kiedy chce się je połączyć:/
OdpowiedzUsuńKolorki nie moje ;)
OdpowiedzUsuńKolory ładne, ale jak i tak nie używam cieni.
OdpowiedzUsuńSzkoda że bubel ,bo kolorki mi się podobają...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Lili
... a kolorki takie piekne :(
OdpowiedzUsuńCzyli lepiej, jakby te cienie pakowano oddzielnie, bo tak w zestawie człowiek nastawia się na częstsze łączenie kolorów, a wtedy niestety zawód. Sam dobór odcieni ładny, swoją drogą.
OdpowiedzUsuńKolory ładne, dużo dobrego o nich słyszałam, a tu się okazuje, że jednak nie do końca...
OdpowiedzUsuńKolorystycznie bardzo fajna i trochę jestem zaskoczona. Mam dwie ich paletki i obie są bardzo fajne :)
OdpowiedzUsuńŁadne kolory, ale skoro działanie kiepskie...Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńCena zdecydowanie kolosalna. A że efekt marny, to tym bardziej szkoda.
OdpowiedzUsuńZupełnie nie moje barwy.
OdpowiedzUsuńCałe szczęscie, że nie wydałaś tej kasy, bo się nie sprawdziło.
Kolory nie dla mnie :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że cienie tak kiepsko się zachowują, bo patrząc na nie, kolory są cudne. A i bronzer tej marki jest u mnie w stałym użyciu. Czyli wyszedł im niewypał :/
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło, Agness:)
Kobo skojarzyło mi się z czytnikiem. Kolory raczej nie dla mnie.
OdpowiedzUsuńWow the colors have a great pigmentation darling
OdpowiedzUsuńGreat palette
xx
Wow.. I like the colors. But I don't know how to put makeup on. I never put makeup on my face, haha. Happy Easter by the way. I hope you and your family are doing fine. Stay safe and healthy!!
OdpowiedzUsuńYou did great to mix these shades!
OdpowiedzUsuńLook wonderful!
Like you, I'm not convinced by the colors. I send a kiss
OdpowiedzUsuńHow are you, Kathy? Lovely eyeshadow! Feel happy!
OdpowiedzUsuńBardzo ładny makijaż ci wyszedł
OdpowiedzUsuńdla mnie zdecydowanie zbyt ciemne odcienie.
OdpowiedzUsuńGreat review, interesting product!
OdpowiedzUsuńStay safe dear! :*