GOOGLE TRANSLATOR - SELECT LANGUAGE

Oświadczenie

Nie wyrażam zgody na kopiowanie moich słów ani zdjęć. Jeśli chcesz jakieś z nich wstawić u siebie na blogu - zapytaj. Uszanuj czyjąś pracę - czytaj, komentuj, zadawaj pytania, ale nie kradnij!



Mój stary blog - Karia18

INFORMACJA:

Nowe posty pojawiają się rano, między 7-9!
Aby nie ominąć żadnej notki zapraszam do śledzenia mnie na FB i Instagramie i Tik Toku.

Uprzejmie proszę o klikanie w reklamy! Was to nic nie kosztuje, a ja zbieram na lepszy aparat :)

Moja grupa na FB o wygranej walce z anoreksją: Klik! oraz grupa dla osób zmagających się z ŁZS: Klik

Ceneo.pl

Bielenda

zdrowie

poniedziałek, 30 marca 2020

2361. Korono-panika, czyli świat w apokalipsie kwarantanny

Witajcie!

Pewnie większość z Was na samo sformułowanie "epidemia", "korona wirus" czy "kwarantanna" dostaje już białej gorączki i zaczyna chodzić po ścianach.

Cóż, nic dziwnego, skoro całe nasze dotychczasowe, uporządkowane życie, zostało nagle wywrócone do góry nogami przez pewne mikroskopijne dziadostwo.
To właśnie ono sprawiło, że zamiast wiosennych wycieczek i spacerów, siedzimy w czterech ścianach, bojąc się wystawić nosa na zewnątrz...

Nie ma porannej rutyny wstawania i szykowania się na autobus do pracy - komunikacja miejska jako środek transportu do pracy zakazana - nie ma spotkań ze znajomymi w pubie, nie ma wyjścia na spontaniczne lody do McDonalda.

Zamiast standardowego śmiechu dzieci w szkole, wita mnie od progu dzwoniąca w uszy cisza.
Zamiast krzyku nauczycieli, słyszę skowyt syreny karetki pogotowia za oknem.
Zamiast zapachu gorącego obiadu ze stołówki i szybkich ploteczek z nauczycielami między jedną lekcją a drugą, mam swoją własną zupkę chińską i ploteczki z konserwatorem i panią gospodarczą.

Dziwnie, okropnie nieswojo.
Z miejsca pełnego gwaru i radości życia, zrobiło się istne pogorzelisko wspomnień, zapisanych gdzieś na leżących po kątach powyrywanych kartkach z zeszytów...

Mam wrażenie, jakby cała placówka zapadła w jakiś senny letarg, czekając niczym śpiąca królewna na wybudzenie...

Schody niecierpliwie wypatrują, kiedy ktoś zacznie znów biegać po nich kilkadziesiąt razy dziennie w trybie góra-dół.
Czyste tablice stoją samotne w pustych klasach, czekając tylko, aż ktoś zacznie po nich znów pisać markerem suchościeralnym.
Automat z kawa i herbatą już się nie może doczekać, kiedy będzie wypluwał co 5 minut kolejną czekoladową Milkę do picia.

Straszne i okropne, że mimo tak rozwiniętej technologii, takiego zaplecza naukowo-badawczego, sztucznej inteligencji i modyfikacji genetycznych, dopadło nas coś, co bezdusznie dziesiątkuje istnienia ludzkie na całym świecie...
I nie chodzi już nawet o te wszystkie ograniczenia wolności i kwestionowania podstawowych praw obywatelskich wynikających z Konstytucji, ale o bezsilność wobec panującego żywiołu.

Człowiek myślał, że sam sobie jest panem i może wszystko.
Mylił się...

Kathy Leonia





32 komentarze:

  1. Good advice. Have a good and safe week, Valerie

    OdpowiedzUsuń
  2. Dear Kathy! In my second blog I, too, write today about the corono virus. Be strong and safe!

    OdpowiedzUsuń
  3. Oby jak najszybciej wszystko wróciło do normy. Mnie najbardziej przeraza to ze nie wiadomo
    Ile to jeszcze potrwa a niektóre scenariusze sa straszne

    OdpowiedzUsuń
  4. Mam nadzieję,że wszystko wróci do normy,ale w tym czasie doceniam tym bardziej,że od kilku lat ciągle gdzieś jeżdżę za granicę, koncerty znanych osób, ten z 2020 również, drobne przyjemności i ogólnie,że zawsze coś ciekawego robiłam. Teraz to wspominam i wiem,że i tak ogólny rozrachunek mam bardzo ciekawy,nie popadam dlatego w smutek i to doceniam. Zwłaszcza,gdy w domu jednak robię wszystko online. Dużo radości na te dni!

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja też dalej nie mogę się w tym wszystkim odnaleźć...

    OdpowiedzUsuń
  6. dokładnie, niby jesteśmy tacy rozwinięciu,a tu jeden wirus i świat stanął

    OdpowiedzUsuń
  7. Człowiek od zawsze miał (chyba genetycznie uwarunkowany) przerost własnego ego. Ale też nie przesadzajmy, świat się nie kończy. Brak możliwości pojechania na wycieczkę to nie apokalipsa. Ja codziennie rano wstaję, wychodzę z domu i jadę autobusem do pracy, jak wielu innych ludzi. Nie malujmy tu takich czarnych wizji wymarłych miast z dzikimi zwierzętami polującymi na opustoszałych ulicach :P

    OdpowiedzUsuń
  8. I hope we can return to our normal live soon.

    OdpowiedzUsuń
  9. w mojej rutynie nie zmieniło się kompletnie nic. koronowirus nie zmienił mojego życia może po za tym, że staram się robić zakupy max 1 tygodniowo a często rzadziej i unikam kontaktu z innymi, boję się tej zarazy

    OdpowiedzUsuń
  10. Yes,it's really sad. a big huge dear

    OdpowiedzUsuń
  11. Mam nadzieję, że wszystko szybko wróci do normy.

    OdpowiedzUsuń
  12. Mamy obecnie o czym myśleć... Tego ludzkość się nie spodziewała.

    OdpowiedzUsuń
  13. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
  14. Ten stan to jakiś kosmos, zaprzeczenie rzeczywistości..

    OdpowiedzUsuń
  15. Sytuacja teraz rzeczywiście nieciekawa, ale miejmy nadzieję, że wkrótce wszystko się unormuje. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  16. ja biorę to wszystko na zimno choć mam momenty, że się martwię. Szczególnie, że moim rodzinnym mieście jest sporo zarażonych (mówili nawet o tym dziś w TVN). Martwię się, bo moja rodzi rodzice nie mają możliwości pracy zdalnej i muszą wychodzić z domu. ja zaszyłam się w Gdyni i nie wytykam nosa z mieszkania. Mam nadzieję, że to szybko się skończy choć szczyt epidemii jeszcze przed nami

    OdpowiedzUsuń
  17. Też mnie już to dobija(chociaż nie panikuje ) to wszystko...
    Oby jak najszybciej minęło
    Pozdrawiam
    Lili

    OdpowiedzUsuń
  18. odpowiadając na Twoje pytanie : Pracuję w miejscu turystycznym i pracuję w strefie obsługi klienta, w tych czasach mamy zamknięty obiekt dla klientów, ale jeśli ktoś jest chętny to może pomóc w budowaniu naszego obiektu, aktualnie powiększamy go, można zrobić wiele spraw z których klienci będą zadowoleni po powrocie. Wszystkie ich marzenia zostaną spełnione , naprawimy wszystko, posprzątamy , pomalujemy trawę na zielono i będzie super. Kiedyś pomagałam jednemu chłopakowi w standardowych warunkach pracy w podobnych sprawach. W mojej firmie bardzo dużo osób chce pracować nawet w ten sposób, pracownicy na umowę zlecenie w pierwszej kolejności mogli przychodzić, a ja mogłam brać urlop i nawet jak powiedziałam, że przyjdę to i tak mogłam zostać na urlopie co mi było przykro. Ale dzisiaj się dowiedziałam, że jeszcze chwilę urlop, a od kolejnego tygodnia mogę pomagać im. To jest naprawianie wszystkiego co zepsute, malowanie ścian, czyszczenie podłóg. Idealny moment na generalny remont z chętnymi ludźmi do pomocy. To będzie frajda. Wiele osób już miało :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Mi tez sie w domu nie chce siedziec :( chce do pracy wracac :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Strasznie to wszystko wygląda, ale miejmy nadzieję, że szybko wrócimy do normalności. Choć ja powiem, że chyba już zawsze będę się bała czy aby ktoś nie ma koronawirusa. Nigdy już nie będę się czuła bezpiecznie 😔

    OdpowiedzUsuń
  21. Ciekawe, czy ludzkość wyciągnie z tego wszystkiego jakies wnioski.
    Uważaj na siebie, kochana. Ja przeklinam prace zdalną, ale zawsze to lepsze niż wychodzic z domu...

    OdpowiedzUsuń
  22. Matka Natura już wiele razy miała nas dosyć.
    Zobaczymy, co dalej.

    Na razie trzeba się skupić, by przetrwać ten okres jak najlepiej i nie dać się zwariować. Nie wychodzić z domu bez poważnej potrzeby i nie udawać głupiego.

    Optymistycznie zakładam, że to się uda i będzie dobrze. Warto trzymać się takiej wersji.

    OdpowiedzUsuń
  23. Ostatnie słowa - wydaje mi się, że ona bardzo dobrze podsumowują całą tę sytuację. Masz rację, człowiek czuje się nagle jakiś obcy i nieswojej po prostu, znajdując się w takiej nietypowej i nowej sytuacji, kiedy świat tak nagle się zatrzymuje. Mimo wszystko, mam nadzieję, że jak najszybciej się to skończy i wszystko zacznie powolutku wracać do normy. Trzymaj się zdrowo, Kochana!

    OdpowiedzUsuń
  24. Rozwagą, odpowiedzialność i spokój to wszystko, czym teraz należy się kierować.

    OdpowiedzUsuń
  25. Trzeba uzbroić się w cierpliwość i być dobrej myśli. Pozdrawiam 😉

    OdpowiedzUsuń
  26. Chyba najbardziej cierpia na tym ci którzy nie miaja pracy zdalnej. Ja na szczęście od tego tygodnia mogę sobie. A to pozwolić.

    OdpowiedzUsuń
  27. ja pracuję zdalnie i tak czas mi mija i wiosna za oknami...

    OdpowiedzUsuń

ZAŁOŻENIA GŁÓWNE:

Jak czas pozwala - na niektóre komentarze odpowiadam.
***
Wchodzenie na banery reklamowe i klikanie w linki powoduje uciech na mej facjacie.
***
Jeśli konstruktywnie zaobserwujesz Leona to on zwykł odwdzięczać się tym samym. Nie musisz jednakowoż podawać adresu bloga.
***
Jeśli więc uporczywie linkujesz swoją stronę to wiedz, że trafiasz od razu do SPAMU. Wybitnie mnie to denerwuje.
***
Reklamujące się w komentarzach firmy zostają również uznawane za SPAM i usuwane. Od reklam jest zakładka KONTAKT/WSPÓŁPRACA
***
Komentarze, które są złośliwe, obraźliwe, wulgarne itp. zostają usuwane. Jeśli chcesz komentować - miej pewną godność.

Walmart

hx caps

www.uusoccer.ru