Dziś czas na domowy dezynfekator.
Możecie go używać do dezynfekcji rąk, klamek, ekranów telefonów i wszystkiego, co potrzeba.
Ja tegoż gagatka noszę teraz zawsze w torbie i stosuję zapobiegawczo, aby zachować higienę i czystość moich rąk.
Oto potrzebne składniki na 100 ml mazidła:
od lewej od góry: Gorvita żel aloesowy; spirytus lubelski retryfikowany 96 %, Agent Provocateur woda perfomowana; pusta buteleczka 100 ml od dołu: drewniany patyczek do mieszania |
Wlewamy 80 ml spirytus do buteleczki:
Dodajemy 17 ml żelu aloesowego:
I wpsikujemy ok. 3 ml perfum:
Całość wstrząsamy i... gotowe!
Nasz własny, antybakteryjny płyn właśnie został wykonany.
Zamiast perfum możemy dodać także olejek eteryczny lub po prostu wodę, ale że ja perfum mam w nadmiarze, to nie żałowałam sobie jakiegoś eleganckiego pachnidełka.
A Wy macie już swój dezyfekator?
Kathy Leonia
Obecnie to towar deficytowy. Łatwiej zrobić samemu niż gdzieś kupić.
OdpowiedzUsuńDokładnie 😉
UsuńŚwietny przepis :)
OdpowiedzUsuńNa pewno jeszcze dziś skorzystam z przepisu. 😊
OdpowiedzUsuńHave a good week, stay safe and well, Valerie
OdpowiedzUsuńGreat poducts dear for this time, stay safe :*
OdpowiedzUsuńThis is wonderful. Great way to take action.
OdpowiedzUsuńja mam zapasy żelu, i spirytusu! :)
OdpowiedzUsuńThats great 😊
OdpowiedzUsuńTeż zrobiłam sama 😁
OdpowiedzUsuńTrochę mało tego żelu, stężenie alkoholu powinno wynosić ok. 60% :) Właśnie zastanawiam się nad zrobieniem takiego. Tylko gdzie ja kupię teraz żel aloesowy jak mi drogerie w galeriach handlowych pozamykali? :P
OdpowiedzUsuńA ja nie robię, wolę myć dwa razy mydłem i tyle.
OdpowiedzUsuńGreat idea!!!!
OdpowiedzUsuńTo bardzo pomocny przepis w dzisiejszych czasach.
OdpowiedzUsuńJA miałem zapas jeszcze z 2019 ;p
OdpowiedzUsuńThanks for the recipe.
OdpowiedzUsuńI hope you are fine!
Great, thanks for sharing!!
OdpowiedzUsuńA good idea! It's very useful at the present time to battle with virus.
OdpowiedzUsuńKathy, ti auguro una settimana meravigliosa e salutare.
OdpowiedzUsuńO proszę! Praktyczne i ważne.
OdpowiedzUsuńTeraz takie coś samodzielne, jest bardziej opłacalne.
OdpowiedzUsuńThe product we need the most these days. Thanks for the recipe :)
OdpowiedzUsuńPóki chodzę do pracy to zabieram sobie od nich do domu. Ale pewnie niebawem sobie sama zrobie podobny. Dzięki za pomoc!
OdpowiedzUsuńSuper przepis, fajnie, że go dałaś. Nie umieliśmy znaleźć spirytusu...bez komentarza. No ale się znajdzie. Pozostań zdrowa! <3
OdpowiedzUsuńHaha tak wczoraj w wiadomosciach mówili też że można samemu zrobić xD . Nikt o tym nie myślał, wszyscy się biją o gotowe. Tylko trzeba pamiętać o dobrej proporcji aby sobie nie zrobić ran
OdpowiedzUsuńPrzydatna notka ;). Dobrze znać ten przepis ;)
OdpowiedzUsuńŚwietny, praktyczny przepis. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńZnam ten przepis i zamierzam go sama wypróbować.
OdpowiedzUsuńCoś, czego w sklepach zabrakło :D
OdpowiedzUsuńJa mam jeszcze jeden taki zel co kupiłam kilka miesięcy temu ale juz mi sie kończy. W każdym razie w domu mam najważniejszy składnik zeby zrobić to samemu czyli spirytus :D
OdpowiedzUsuńJa mam trzy butelki dezynfektora i butelkę Amolu. :)
OdpowiedzUsuńAgent Provocateuris good perfumes ))) Thank you very much for sharing )))
OdpowiedzUsuńja mam gotowce ;D ale pewnie jak się skończą to mega opcja z tym, ze można samemu sobie zorbić takie cudo ;)
OdpowiedzUsuńNapewno się przyda 😉
OdpowiedzUsuńJa póki co mam jednak kilka żeli (nie wykupywałam ich masowo w drogeriach 😁)
Pozdrawiam
Lili
Dzisiaj widzę wysyp wpisów na temat żeli antybakteryjnych DIY :D Póki co mam jeszcze swoje trzy kupne ;)
OdpowiedzUsuńMój żel antybakteryjny to zwykły spirytus salicylowy, który jest dużo tańszy od tego normalnego spirytusu. Spryskuje nim wszystko co wpadnie mi w ręce. Do wykonania żelu antybakteryjnego możemy użyć zamiast żelu aloesowego gliceryny lub kremu do rąk. Ważne by wiedzieć, że alkohol niszczy wiadomego nam wirusa, i to on jest podstawą do stworzenia takiego preparatu.
OdpowiedzUsuńSzkoda, że nie mam spirytusu w domu.
OdpowiedzUsuńNie znałam tego przepisu ;)
OdpowiedzUsuńJa też zrobiłam w domu własny żel antybakteryjny, bo niestety w żadnym sklepie nie było dostępny. Użyłam jednak spirytusu salicylowego.
OdpowiedzUsuńMam w zapasach kilka wiec nie potzrebuje :) ale przepis zawsze sie przyda
OdpowiedzUsuńThanks for the recipe, take good care and stay home
OdpowiedzUsuńpolecam też wodę utlenioną i octenisept, działają tak samo dobrze a są łatwo dostępne
OdpowiedzUsuńJa też robię sama bo kupić ciężko.
OdpowiedzUsuńKto by pomyślał, że kiedyś to będzie produkt deficytowy 😒
OdpowiedzUsuńciężko kupić
OdpowiedzUsuń