Dziś czas na buzi zarumienienie.
Będę mówić o Lirene Dermoprogram Shiny Touch mineralny bronzer z różem modelujący owal twarzy.
Słowo od producenta: "Lirene Dermoprogram Shiny Touch mineralny bronzer z różem modelujący owal twarzy.
Rozświetlacz nadaje cerze subtelną świeżość i blask, a spojrzeniu wyjątkową promienność.
Pozwala rozświetlić wybrane partie twarzy, sprawiając, że cera wygląda na zdrową i wypoczętą.
Zawarty w formule olejek z acai odpowiednio pielęgnuje skórę i sprawia, że jest gładka i miękka w dotyku. Dzięki unikalnej kompozycji kilku odcieni, rozświetlacz podkreśli naturalne piękno każdej kobiety i stanowić będzie efektowne wykończenie makijażu dziennego i wieczorowego."
Produkt w okazałości:
Od producenta:
Skład:
Po otwarciu wieczka:
Na dłoni:
Na buzi:
Szczegóły:
Cena i dostępność: produkt można znaleźć na stronie Lirene, gdzie kosztuje ok. 26 zł
Zapach: delikatny, lekko kwiatowy.
Konsystencja: pudrowa, kamienna.
Opakowanie i pojemność: opakowanie w kształcie plastikowego, przezroczystego puzderka z czarnymi napisami od producenta. Pojemność: 9 g.
Wydajność: bardzo dobre. Takie opakowanie starczy nam na ponad pół roku używania.
Działanie: bardzo dobre. Zacznę od tego, że nie wyobrażam sobie codziennego makijażu bez użycia bronzera. Ten produkt, podobnie jak tusz do rzęs, to mój istny must have w codziennym makijażu. Po prostu nie wyjdę z domu, jeśli nie mam choć odrobiny brązowej chmurki na kościach policzkowych i czole. Dzięki temu czuję się jakoś tak bardziej "wyraźnie" i sexi. Bronzer z Lirene daje mi zarówno delikatny efekt opalenizny, nieśmiały rumieniec jak i subtelny blask. Wszystko to razem bardzo ładnie komponuje się ze sobą, wyglądając bardzo naturalnie; ot jakby spacerowała w słońcu, które osadziło mi się na policzkach. Uwielbiam, kocham, adoruję ten wielofunkcyjny gagatek od Lirene. Możemy go używać jako bronzera i różu zarówno na twarzy jak i na powiekach (jako cienie). Mazidło jest niezwykle przyjemne w aplikacji i bardzo dobrze napigmentowane; musimy uważać, aby nie przesadzić z jego nakładaniem! Warto wspomnieć, że specyfik trzyma się na ok. 8 godzin i to bez rolowania czy ciastkowania się naniesionego wcześniej podkładu czy pudru. Warto wspomnieć o tym, że produkt jest wydajny, nie zapycha ani nie podrażnia. Polecam wypróbować powyższego cudaka Lirene.
Ocena: 5/5
Miałyście?
Kathy Leonia
Na twarzy efekt mnie nie porwał, ale w opakowaniu wygląda ładnie.
OdpowiedzUsuńa mi efekt się podoba, taki nienachalny
OdpowiedzUsuńIt looks good. Valerie
OdpowiedzUsuńWedług mnie w opakowaniu wygląda lepiej, niż na twarzy.
OdpowiedzUsuńdelikatny efekt, super na co dzień:)
OdpowiedzUsuńThanks for your review 😊
OdpowiedzUsuńRóż mam niezawodny z Clarins, a bronzera nie używam :D Ale dobrze,że się sprawdził :D
OdpowiedzUsuńIt is nice! Wow!
OdpowiedzUsuńNie jestem fanką róży do policzków, zazwyczaj używam tylko bronzera i rozświetlacza, więc nie jest to produkt dla mnie. :)
OdpowiedzUsuńWarto zatem wypróbować.
OdpowiedzUsuńLubię ich kosmetyki, ale tego nie znam :)
OdpowiedzUsuńPowiem szczerze, że rezultat, który widzę nie bardzo do mnie przemawia a szkoda bo całkiem ładnie prezentuje sie produkt w opakowaniu.
OdpowiedzUsuńBardzo ładny. No i co jest wielką zaleta tani. I mineralny ;)
OdpowiedzUsuńnie znam, ale i nie lubię takiej łączonej kolorówki ;)
OdpowiedzUsuńFajny kosmetyk ☺
OdpowiedzUsuńWow daje ekstra efekt! bardzo fajny kosmetyk chętnie go wypróbuje :)
OdpowiedzUsuńNo no robi wrażenie 😀
OdpowiedzUsuńTeż nie wyobrażam sobie makijażu bez bronzera - aktualnie używam tego marki Affect 😀
Pozdrawiam
Lili
Jestem pod wrażeniem efektu :)
OdpowiedzUsuńNie miałam, ale będę mieć na uwadze, skoro polecasz. Pozdrawiam. :)
OdpowiedzUsuńEfekt jest świetny, dlatego chętnie zakupię ten produkt.
OdpowiedzUsuńIt's beautiful!!!
OdpowiedzUsuńgood product with pretty result
OdpowiedzUsuńEfekt genialny ;)
OdpowiedzUsuńNajbardziej lubię mieć oddzielnie rozświetlacz, bronzer i róż, w oddzielnych pudełeczkach, ale na podróż, gdzie warto ograniczyć ilość rzeczy, bardzo fajna sprawa :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam noworocznie, Agness:)
Na ręku to prawie nie widac, ale na buzi prezentuje sie ładnie. :)
OdpowiedzUsuńMnie jakoś jednak nie przekonuje do siebie, szczególnie tym połączeniem, wolę oddzielne produkty :)
OdpowiedzUsuńMnie rumieńce zdarzają się bez stosowania kosmetyków, więc róż raczej nie dla mnie. Ale bronzer zdarza się mi używać 😉
OdpowiedzUsuńHi, Kathy Leonia!,
OdpowiedzUsuńOmg! I love this! *.*
Thanks for sharing ;)
xoxoxo
OdpowiedzUsuńThanks for the recommendation. You see a great product. I send a kiss
Great review post dear! :)
OdpowiedzUsuńJa akurat nie uzywam bronzera, ale pewnie ktos zwroci na niwgo uwagę
OdpowiedzUsuń