Dziś przybywam do Was z szałem zakupowym.
Oto co wpadło w me łapki.
Kalendarz adwentowy z NYX Love Lust Disco:
Kalendarz adwentowy DIY z Catrice:
W zeszłym roku również zainwestowałam w dwa kalendarze adwentowe.
Były to gagatki z Douglasa oraz z Loreala, z których to mazidła systematycznie wciąż używam i jestem z nich bardzo zadowolona.
W tym roku bardzo chciałam również upolować kalendarz Loreala, ale niestety chyba nie edycji na 2019 r...
Co do kalendarza Douglasa na tegoroczny sezon tu zawartość tegoż nie powala, gdyż jest bardzo podobna do ubiegłego roku.
Zatem stwierdziłam, że w tym roku czas na coś nowego.
I tak oto po obejrzeniu filmików GlamPauli: Klik! i Klik! zakupiłam sobie cudeńka z NYX i Catrice.
I powiem Wam, że była to bardzo dobra decyzja.
Kalendarz Catrice upolowałam na Allegro za ok. 200 zł.
NYX kosztował mniej więcej podobnie, z tymże ucapiłam go na Zalando - tu od razu zaznaczę, że jeśli chcecie zakupić powyższego gościa to musicie być cierpliwi i czekać na dostawę, bo produkt rozchodzi się jak ciepłe bułeczki i jest wiecznie wykupiony...
Już nie mogę się doczekać otwierania tych dwóch kalendarzy a zrobię to zaraz z początkiem grudnia, bo czemuż mam otwierać po jednym okienku dziennie przez cały miesiąc, skoro mogę to zrobić w jeden dzień?
A Wy kupujecie kalendarze adwentowe w tym roku?
Kathy Leonia
Ja jeszcze nie kupiłam kalendarza adwentowego, ale niebawem to zrobię.
OdpowiedzUsuńja kupuję tradycyjny, czekoladowy ;)
OdpowiedzUsuńPo tytuł spodziewałam się wielkiej ilości :P nie kręcą mnie takie kalendarze. Poza tym otwierałabym codziennie jedno okienko.
OdpowiedzUsuńİnteresting post...😊
OdpowiedzUsuńSuch a cute calendar!
OdpowiedzUsuńJa jeszcze nie kupiłam, ale planuję :P. Ja też otwieram wszystkie okienka pierwszego dnia :D
OdpowiedzUsuńTakie kalendarze są fajne, ale jakoś nie czuję potrzeby, bo takowy mieć ;)
OdpowiedzUsuńI love them!!!It´s very original the DIY calendar. I got one from W7.
OdpowiedzUsuńFajne, ale ja nie kupuję ;)
OdpowiedzUsuńObyś była z niego zadowolona. 😊
OdpowiedzUsuńHi, Kathy Leonia,
OdpowiedzUsuńThis is so cute!
Great post :)
I am following you. I won't miss anything ;).
xoxoxo
Lovely! I have got the Essence's one.
OdpowiedzUsuńTak, mam Clinique. NYX też wygląda ciekawie .
OdpowiedzUsuńRewelacja ☺
OdpowiedzUsuńJak przeczytałam wielkie zakupiska, myślałam,że będą jak zwykle pokroju moich, a tu skromne, ciekawe zakupki :D
OdpowiedzUsuńNie miałam pojęcia, że jest coś takiego jak kalendarze adwentowe z kosmetykami xD Ja nie mam żadnego:/
OdpowiedzUsuńNigdy żadnego nie kupiłam ani z czekolada, ani z herbatą ani z kosmetykami czy skarpetkami... nie kręci mnie to ;)
OdpowiedzUsuńAdvent beauty calendars arrive ... it's hard to choose just one among so many offers.
OdpowiedzUsuńGreetings from Spain.
Bardzo fajne :)
OdpowiedzUsuńThe advent calendar is very beautiful! :)
OdpowiedzUsuńAle fajne. Ja mam w tym roku kalendarz z Balea. :)
OdpowiedzUsuńI didn't know there was such a thing as cosmetic advent calendars, that's interesting and sounds like a great idea for a gift!
OdpowiedzUsuńOwocne łowy 😁
OdpowiedzUsuńTen kalendarz bardzo mi się podoba!
OdpowiedzUsuńO boziu jakie cudowne! :D
OdpowiedzUsuńUwielbiam kalendarze adwentowe, w ogóle uwielbiam takie niespodzianki, wprowadzają dreszczyk emocji i zaciekawienia, dla mnie jest to ogromnie miłe, więc nie mam zamiaru sobie tego odmawiać :D Trzeba sobie robić małe przyjemności. Dlatego też co miesiąc kupuję sobie pudełko niespodziankę i co roku taki kalendarz. Zawsze otwieram po jednym okienku, chociaż przyznam się, że korci mnie niesamowicie, żeby podejrzeć co jest dalej ;))) Twoje kalendarze bardzo ciekawe, na pewno sprawią Ci wiele radości :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło, Agness:)
Kalendarze adwentowe są bardzo fajne, acz sama ostatni miałam w ręku w dzieciństwie - był to oczywiście kalendarz ze słodyczami. Mam nadzieję, że te, które sobie sprawiłaś, okażą się udaną inwestycją i dadzą wiele powodów do zadowolenia. :)
OdpowiedzUsuńZazdraszczam kalendarzy! :D
OdpowiedzUsuńŚwietna kalendarze , fajna sprawa i zabawa. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńno i czadowo ! ja ma kalendarz z Yves Rocher ! :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie kupowałam takiego kalendarza ;)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że nam pokażesz zawartość, bo już jestem ciekawa...
OdpowiedzUsuńAjajajaj dobrze, że mi przypomniałaś, to już czas na kalendarz adwentowy!
OdpowiedzUsuńGenialny wpis...
OdpowiedzUsuńAle po co otwierac wszystko od razu. Zabierasz sobie cala zabawe ;)
OdpowiedzUsuńPoszalalas z tymi kalendarzami 😉
OdpowiedzUsuńJa chyba nie kupię, kalendarza
Pozdrawiam
Lili
OdpowiedzUsuńGreat calendars. I send a kiss
Nigdy nie miałam takich kalendarzy :)
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa zawartości twoich kalendarzy ;) Ja jeszcze się waham i ciężko mi się zdecydować na jakiś bo ten co chciałam jest już wykupiony ;(
OdpowiedzUsuńNie miałam nigdy kosmetycznego kalendarza adwentowego.
OdpowiedzUsuńŻyczę Ci przyjemności w używaniu nowych kosmetyków, a kalendarze to oczywiście wielka przyjemność!
OdpowiedzUsuńI love such calendars with cosmetics and with chocolate
OdpowiedzUsuńChętnie bym sobie kupiła jakiś kalendarz, ale nie wiem jaki. I też trochę nie mam czasu polować na nie.
OdpowiedzUsuńŚwietne te kalendarze adwentowe! Pierwszy raz widzę taki produkt.
OdpowiedzUsuńHej,
OdpowiedzUsuńJak myslisz, mogę się jeszcze spodziewać kalendarza NYX z 31 okienkami na zalando ? :)
Musisz polowac:) bo szybko sie wyprzedaje... ja czekalam na niego ponad tydzien zeby go trafic xd
Usuń