Witajcie!
Od poniedziałku wystartowała promocja w Rossmanie, sięgająca od 40% do 70 % zniżki na kosmetyki kolorowe wszelakiej maści i formy.
Powstaje pytanie, czy faktycznie owa Wielka Zniżka jest na tyle opłacalna, by wydawać na nią miliony monet?
Ano niestety nie...
Sama jestem tego przykładem, że kilkakrotnie dałam się nabrać na czerwone, bijące po oczach napisy promocyjne i - mimo że początkowo nie chciałam nic kupować - to i tak dałam się skusić na zniżki.
I co mi z tego przyszło?
Mazidła kupione w przypływie chwili, wypróbowane raz czy dwa, leżą sobie smutno aż do dziś.
W efekcie czego mam z 5 nowych pomadek matowych, 8 (!) nieotwartych tusze do rzęs, 5 ledwo używanych paletek cieni.
A pieniądze, choć wydane w mniejszej ilości, nie zwrócą mi się za coś, czego nie używam.
Chyba, że komuś coś odsprzedam czy rozdam, aby się nie marnowało, co zwykle robię.
Dlatego też, zanim po raz kolejny skusicie się na promocje w Rossmanie, pamiętajcie, że istnieje mnóstwo drogerii internetowych (np. Ezebra, Notino.pl, Allegro), które mają o wiele korzystniejsze ceny.
Kathy Leonia
Strony
GOOGLE TRANSLATOR - SELECT LANGUAGE
Oświadczenie
Nie wyrażam zgody na kopiowanie moich słów ani zdjęć. Jeśli chcesz jakieś z nich wstawić u siebie na blogu - zapytaj. Uszanuj czyjąś pracę - czytaj, komentuj, zadawaj pytania, ale nie kradnij!
Mój stary blog - Karia18
Szukaj na tym blogu
Bielenda
zdrowie
środa, 18 września 2019
36 komentarzy:
ZAŁOŻENIA GŁÓWNE:
Jak czas pozwala - na niektóre komentarze odpowiadam.
***
Wchodzenie na banery reklamowe i klikanie w linki powoduje uciech na mej facjacie.
***
Jeśli konstruktywnie zaobserwujesz Leona to on zwykł odwdzięczać się tym samym. Nie musisz jednakowoż podawać adresu bloga.
***
Jeśli więc uporczywie linkujesz swoją stronę to wiedz, że trafiasz od razu do SPAMU. Wybitnie mnie to denerwuje.
***
Reklamujące się w komentarzach firmy zostają również uznawane za SPAM i usuwane. Od reklam jest zakładka KONTAKT/WSPÓŁPRACA
***
Komentarze, które są złośliwe, obraźliwe, wulgarne itp. zostają usuwane. Jeśli chcesz komentować - miej pewną godność.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Thanks for the info
OdpowiedzUsuńTo prawda. Ja rzadko chodzę do Rossmana. :) chyba, że bardzo jestem w potrzebie.
OdpowiedzUsuńKosmetyki kupuję w internecie, a żele pod prysznic itp w supermarketach, bo ceny mają dużo lepsze :)
Generalnie nie kupuję kosmetyków od dłuższego czasu tam, raczej tylko w Douglasie i Sephorze, ale to się tyczy każdego sklepu - na mnie takie promocje nie działają, kupuję, gdy coś mi się podoba i nie zwracam uwagi wtedy na cenę, może być w promocji -wtedy jeszcze lepiej, może być w cenie regularnej -też kupię, gdy tego chcę, więc chwyt marketingowy w celu niższej ceny i tak na mnie nie działa i dobrze, mam pewne zapasy produktów, ciągle kupuję nowe, ale nie mam takiej sytuacji by było 8 produktów do rzęs, głupota..
OdpowiedzUsuńDlatego ja zdecydowałam się nie brać udziału w tej promocji ;)
OdpowiedzUsuńJa tym razem się nie wybrałam ☺
OdpowiedzUsuńJa w Rossmanie nic nie kupuję xD
OdpowiedzUsuńja tylko raz w życiu korzystałam z tej promocji, po za tym, że mam zapasy to wolę kupić nawet drożej ale coś co nie było macane wcześniej.
OdpowiedzUsuńJa czasami korzystam, ale naprawdę bardzo rzadko. 😊
OdpowiedzUsuńJa się wybiorę tylko po jakiś tusz :)
OdpowiedzUsuńTakie promocje są świetne - tylko trzeba do nich podejść z głową. Ja zawsze z nich korzystam, ale kupuję tylko produkty, które na pewno zużyję. Wychodzę ze sklepu z czterema słoiczkami kremu, ale wiem, że wszystkie zużyję. A że potrwa to rok? Co z tego? Mam na rok z głowy zakupy "kremowe". W dodatku zrobione za połowę ceny. Wystarczy trochę pomyśleć, a nie ślepo biec i wrzucac do koszyka wszystko co się nawinie pod rękę - i promocje nabiorą sensu :)
OdpowiedzUsuńteż często kupuję coś pod wpływem emocji tłumacząc się "bo taka przecena, opłaca się", ale u mnie zazwyczaj jest tak z ciuchami ;)
OdpowiedzUsuńNie skuszę się na nic z promocji, jest to nieekonomiczne :D
OdpowiedzUsuńJa już odwiedziłam Rossmanna - udało mi się pierwszego dnia promocji znaleźć wszystko to co chciałam - pudry bananowe. Nie było na półce ale Pani wygrzebała mi nówki z szuflady więc jestem zadowolona :) - były mi potrzebne i więcej zakupów nie robię..
OdpowiedzUsuńWhat a pitty! Thanks for your advices!
OdpowiedzUsuńja też ie idę na promocję ;)
OdpowiedzUsuńByłam kupiłam 2 rzeczy, które rzeczywiście miały niezłą cenę, a palnowałam więcej. Sprawdziłam na ezebra, tam i tak było o wiele taniej (z przesyłką) niż w Rossmannie czy Hebe. :)
OdpowiedzUsuńSuper kochana, to istotna wiadomość. Ja też nie skorzystam z promocji. :)
OdpowiedzUsuńMoże skorzystam :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że jak się robi z głową, to można wyjść z tym na plus. Kupiłam tylko paletkę i błyszczyk, bo tego brakowało w mojej kosmetyczce. Chociaż jak patrzyłam na inne dziewczyny pakujące do koszyka to i tamto i jeszcze wiele więcej...to zastanawiałam się, czy kupuje dla siebie i koleżanek czy coś...
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy :)
W samo sedno. Mnie coraz mniej kolorówki z Rossmanna interesuje (już prawie nic), a że mam się czym malować, na zakupy owe się nie wybieram. Aczkolwiek dziś idę do Rossmanna - po mydła. ;-)
OdpowiedzUsuńDokładnie nie można dać się wciągnąć w promocyjne szaleństwo. Ja zawsze wolę przemyśleć swój zakup :)
OdpowiedzUsuńNie kuszą mnie promocje , bo nigdy nie kupuję kosmetyków na zapas . Pozdrawiam cieplutko 😊
OdpowiedzUsuńuseful info...
OdpowiedzUsuńInteresting post
OdpowiedzUsuńThanks for the info
Xoxo ♡
Ja nie kuszę się na te promocje :)
OdpowiedzUsuńJa do Rossmana zaglądam, ale też dlatego, bo mam blisko. Jednak nie szaleję z zakupami, kupuję tylko to, co faktycznie akurat potrzebuję. W ogóle to zdarzyło mi się kiedyś, i to niejednokrotnie, porwać promocyjnemu szałowi (chodzi mi nie tylko o rzeczy, jakie są w sklepach typu Rossman). Jednak na razie staram się powstrzymywać i póki co jakoś się udaje. :)
OdpowiedzUsuńJa właśnie jutro mam zamiar kupić sobie puder bo to na pewno wykorzystam. I nic więcej.
OdpowiedzUsuńJa zwykle kupuję jak już coś mi się kończy 😊
OdpowiedzUsuńI dlatego ja idę do Rossmana z listą i sie jej trzymam. ;)
OdpowiedzUsuńJa przestałam się łapać na te promocje ;) kupuję, gdy potrzebuję.
OdpowiedzUsuńHasło promocja ziała bardzo ogłupiająco, ale wyleczyłam się z tego.
OdpowiedzUsuń
OdpowiedzUsuńGood recommendation I try to buy things that I don't use. I send a kiss
Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńAkurat w rosmanie milionow nie wydam. Kosmetyki umie kupować rozsadnie. Gorzej z AliExpress
OdpowiedzUsuńRok temu pisałam na blogu poradnik o tym właśnie jak nie kupować na promocji w Rossmannie. Na szczęście też już się nauczyłam korzystać z takich promocji z głową, bo kiedyś to tak jak Ty i pewnie wiele innych dziewczyn. Nakupiłam o chusteczki kosmetyków, a później i tak połowa leżała nieużywana.
OdpowiedzUsuńWażne, żeby przemyśleć to, co chcemy kupić i nie robić tego spontanicznie ;) Ceny w internecie niekoniecznie są niższe - np. na obecnej promocji kupiłam Maybelline Color Tattoo za ok. 8 zł, a kiedyś w popularnym sklepie internetowym zamówiłam go w promocji za 9,99 zł i... był po terminie :/
OdpowiedzUsuń