Dziś sobie powieki przystroimy cieniem.
Będę mówić o Avon Mark
Słowo od producenta: "Zaakcentuj swoją obecność długotrwałym, intensywnym kolorem cieni do powiek z formułą przeciw rozmazywaniu.
• ultratrwały cień do powiek – utrzymuje się aż do 18h*
• nie rozmazuje się i nie zbiera w załamaniach powieki
• kremowo – żelowa formuła dla łatwiejszego nakładania
• intensywny kolor
Jak działa?
Ten kremowy cień do powiek podkreśli makijaż Twoich oczu głębokim, długotrwałym kolorem. Kremowo – żelowa formuła kosmetyku zapewnia komfort podczas nakładania, a zawarte w niej składniki utrzymują cień na powiekach aż do 18 godzin*. Zapobiegają również rozmazywaniu i kruszeniu się kosmetyku. Supertrwały kremowy cień do powiek nie gromadzi się w załamaniach powieki, dzięki czemu przez cały czas prezentuje się tak, jak tego oczekujesz.
*na podstawie 1-tygodniowych badań konsumenckich nr 13-411, przeprowadzonych na 120 osobach.
Jak stosować?
Nałóż cień na pędzelek i delikatnie rozprowadź po powiece."
Produkty w okazałości:
Moje kolory to Gold Gleam i Totally Taupe:
Po otwarciu wieczka:
Na dłoni:
Na oku Gold Gleam:
Na oku Totally Taupe:
Szczegóły:
Cena i dostępność: produkty kupiłam z katalogu Avon i dałam za każdy cień ok. 12 zł.
Zapach: bez zapachu.
Konsystencja: typowa dla bronzera.
Opakowanie i pojemność: opakowanie w kształcie puzderka, w tonacji biało-czarnej z białymi napisami od producenta. Pojemność każdego cienia: 4 g.
Wydajność: bardzo dobre. Takie opakowanie starczy nam na ponad dwa lata malowania się.
Działanie: beznadziejne. Zacznę od tego, że z kosmetykami Avon jest jak z pogodą lipcową - raz są cudownie gorącymi hitami mazidłowymi i radują serce, a raz wieje od nich zimnem i płacze deszczem beznadziei produkcyjnej. I niestety owa żałość arcy-bubla nad bublami ewidentnie wypełza cichaczem z tychże - pożal się świecie - cieni w kremie. Chyba jeszcze bowiem nigdy nie spotkałam się z takim brakiem pigmentacji i z taką nijakością produktów przeznaczonych do makijażu oka, jak w przypadku powyższych gagatków. Mega trwałość i super koloryt? Gdzie tu jest jakikolwiek odcień się ja pytam?! Tu nie ma nic, li tylko kilka kropek brokatowych, które można równie dobrze zrobić długopisem czy klejem z drobinkami... O ludzie, uwierzcie mi, to jak się męczyłam z tymi cieniami, by wydobyć z nich cokolwiek, zakrawa iście o napisanie jakiegoś poematu heroikomicznego. Próbowałam z bazą, z korektorem, z innymi cieniami, z podkładem, z kremem BB.... Jaki był tego efekt? Ano żaden... Jeśli już jakiś kolor się wydobył, to był on na tyle nikły i nieoczywisty, że trudno to było nazwać cieniem; bardziej była to brudna plama. Co z tego, że produkty nie podrażniają i nie uczulają, skoro ich działanie jest mniejsze niż zero... Szkoda, doprawdy wielka szkoda, bo po ostatnich udanych testach Avonowskich specjałów: Klik!, nabrałam wielkiej nadziei i ochoty na inne przyjemniaczki z tej marki. Natomiast widać, że nie wszystkie kosmetyki Avonu są na jednym ognisku jakości wypalane...
Ocena: 1/5
Miałyście?
Kathy Leonia
Szkoda, że cienie się nie sprawdziły, ale szczerze to nie mam dobrych przygód z Avonem, więc mnie to za bardzo nie dziwi;)
OdpowiedzUsuńnie lubię w ogóle cieni w kremie;)
OdpowiedzUsuńIch cienie są bardzo marne..
OdpowiedzUsuńSzkoda, ze nie dały rady :)
OdpowiedzUsuńJa w ogóle nie używam takich cieni.
OdpowiedzUsuńMam ten ciemniejszy cień. I tak mi kolor i cały efekt podoba się bardzo, ale tylko wtedy gdy nakładam go palcem. Pędzelek nawet mokry totalnie nie daje rady. Opakowanie jest takie, że palca wsadzić do nigo jest trudno. Ktoś tego nie przemysłał :/
OdpowiedzUsuńI need to check it out, thanks.
OdpowiedzUsuńGreat colour 😊 thanks for your sharing 😊
OdpowiedzUsuńW ogólnie nie używam cieni do powiek. Cała prawda o firmie Avon, nie powinnam tak mówić choć jestem kosultantką haha ale niektóe produkty naprawdę są do dupy!
OdpowiedzUsuńTakie cienie o wiele łatwiej się rozprowadza...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko :*
Pigmentacja słabiutka.
OdpowiedzUsuńRzeczywiście nie wyglądają zbyt atrakcyjnie.
OdpowiedzUsuńJa nigdy nie miałam okazji korzystać z cieni z Avonu, ale jakoś nie czuję się zachęcona. Myślę, że można znaleźć coś lepszego :)
OdpowiedzUsuńThat is a disappointment.
OdpowiedzUsuńNie wszystkie produkty Avonu są dobre . Miłego weekendu ☺
OdpowiedzUsuńInteresting post!
OdpowiedzUsuńxoxo ♡
Miałam te cienie i mam całkiem podobne zdanie :/
OdpowiedzUsuńoj, słabizna, w ogóle ich nie widać
OdpowiedzUsuńAno właśnie, tak patrzę patrzę i nie widzę koloru...
OdpowiedzUsuńOj, słabiutkie :/
OdpowiedzUsuńCieni do powiek w kremie to jeszcze nie miałam. Szkoda, że się nie sprawdziły.
OdpowiedzUsuńOh what a pity, thanks for warning. I send a kiss
OdpowiedzUsuńhmm nic ciekawego te cinie ,szkoda kasy
OdpowiedzUsuńI like the nice gold shimmer on the eyes even though you can see it lightly.
OdpowiedzUsuńTakie nijakie ;p
OdpowiedzUsuńNie przepadam za cieniami w kremie, dobrze wiedzieć,że mam omijać szerokim łukiem.
OdpowiedzUsuńAle słaba pigmentacja :(
OdpowiedzUsuńJa ogólnie nie jestem fanką ich produktów, choć często widzę dziewczyny je chwalą, mnie jakoś zupełnie nie ciekawią ( może czasami jedynie perfumy :P). Szkoda, że tak słabo wypadły. Ciekawie brzmi opis producenta, gdy przeczyta się Twoją opinię :D
OdpowiedzUsuńUżywałam i były dla mnie tragiczne :(
OdpowiedzUsuńJa nie miałam okazji ich testowac
OdpowiedzUsuńNie znam... nie podobają mi isę ;P
OdpowiedzUsuńMizernie to wygląda...
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o tą firmę to cienie nie należą do ich najlepszego asortymentu, za to lubię ich perfumy :)
OdpowiedzUsuńJa też miałam różne doświadczenia z kosmetykami firmy Avon, kiedy po nie sięgałam. Były rzeczy ok, lecz słabsze też się niestety trafiały. :(
OdpowiedzUsuńCienie w kremie, w musie to nie moja bajka. Wolę te o standardowej formule.
OdpowiedzUsuńIt looks so nice, I'd like to try it!
OdpowiedzUsuńA już wyglądało to na moje kolory, ale no zdecydowanie nie takiej jakości! To prawda, z Avonem "raz na wozie, raz pod wozem" - niektóre ich kosmetyki i perfumy to strzał w dziesiątkę, ale cienie to tragedia... Miałam ich cienie dwa razy i dwa razy oddałam innym - nigdy więcej. Za to perfum używam do dzisiaj - moje hity to nieśmiertelna Pur Blanca i Little Black Dress. :)
OdpowiedzUsuńNie miałam. Szkoda że tak słabo wypadły. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńVery nice! I like the results.
OdpowiedzUsuńX
Ja tam nawet nie próbuję używać kosmetyków Avon.. jakiś czas temu wygrałam rozdanie i mam paletkę cieni mark... cienie w pozornie odlotowych kolorach... przy czym pozornie jest tu słowem kluczem. Dałam dzieciakom do zabawy. :D
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam zbyt dobrego zdania o jakości kosmetyków od Avonu i właśnie moje zdanie potwierdziłaś. Podziękuję.
OdpowiedzUsuńMiałam kilka cieni i paletek z AVON, lecz nie sprawdziły się u mnie. Cena za paletkę 4 cieni to około 26 zł... A pigmentacja fatalna... Jest to dobry produkt dla nastolatek, które zaczynają swoja przygodę z makijażem...
OdpowiedzUsuńZ AVON kupuje jedynie szminki, żele pod prysznic i perfumy..
Szkoda, a wydawały się fajne w katalogu, widzę po zdjęciach, że to jest takie NIC. Wątpię, też, że utrzymałyby się na mojej tłustej powiece, nawet solo. Coś dla mojej siostry na dyskotekę szkolną :/
OdpowiedzUsuńSłaba ocena kompletnie zniechęca mnie do testów. Szkoda, że cienie się nie sprawdziły.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!