Dziś czas na peeling.
Będziemy mówić o Eva Dermo enzymatycznym koncentracie peelingującym.
Słowo od producenta: "Enzymatyczny koncentrat peelengujący Eva Dermo jest bardzo delikatny i szczególnie polecany jest do codziennej pielęgnacji cery wrażliwej i suchej. Peeling nie powoduje mechanicznych podrażnień skóry, a złuszczanie martwych warstw naskórka następuje poprzez wpływ enzymów roślinnych na rozpuszczenie warstwy rogowej naskórka.
Działanie produktu:
-złuszcza martwe komórki naskórka,
-likwiduje szorstkość skóry,
-wyrównuje niedoskonałości skóry,
-przyspiesza odnowę naskórka,
-poprawia elastyczność.
Składniki aktywne:
-olej z rokitnika - regeneruje skórę, likwiduje przebarwienia, naturalny filtr UVA i UVB,
-papaina - gruntownie usuwa martwą część naskórka pozostawiając oczyszczoną powierzchnię skóry, działa nawilżająco, wspomagając mikrokrążenie krwi,
-kompleks witamin."
Produkt w opakowaniu:
Od producenta:
Skład:
Otworek:
Na dłoni:
Szczegóły:
Cena i dostępność: produkt dostałam w ramach giftów z Meet Beauty IV, o którym to pisałam tu: Klik! i Klik! Normalnie można ów produkt ucapić tu, gdzie kosztuje ok. 15 zł.
Zapach: delikatny.
Konsystencja: kremowa
Opakowanie i pojemność: opakowanie plastikowe, białe i czerwone i niebieskie, z czarnymi napisami od producenta. Pojemność: 50 ml.
Wydajność: bardzo dobra. Takie opakowanie starczy nam na kilka miesięcy peelingowania się.
Działanie: bardzo dobre. Zacznę od tego, że rzadko używam peelingów enzymatycznych; wolę po prostu typowe "skrobaki" z drobinkami. Niemniej jednak, czasem mam ochotę przetestować nowości, wierząc, że a nuż trafię na jakąś perełkę. I tak właśnie było w przypadku koncentratu peelingującego z Eva Derma. To, jak ten produkt pięknie oczyszcza, zmiękcza i wygładza cerę, jest po prostu fenomenalne. Mazidło delikatnie, acz skutecznie, złuszcza martwy naskórek; ot wystarczy go zostawić na buzi na ok. 10 minut i zmyć. Rezultaty widać już po pierwszym użyciu; brak suchych skórek, zaskórniki wyraźnie zmniejszone, delikatne przebarwienia po opalaniu poszły w siną dal. Buzia prezentuje się zdrowo, świeżo i promiennie. Warto wspomnieć, że specyfik nie podrażnia ani nie uczula skóry; jest dobry nawet dla wrażliwych cer. Polecam szczerze i gorąco, bo to naprawdę wydajny, tani peeling, który działa. Jedynie kiepsko jest z jego dostępnością, ale od czego są Internety.
Ocena: 4/5
Miałyście?
Kathy Leonia
Nie miałam, ale recenzja mnie zacheciła :)
OdpowiedzUsuńPoszukam stacjonarnie :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że jest tak mało dostępny.
OdpowiedzUsuńNice review post dear! :)
OdpowiedzUsuńTeż rzadko używam enzymatyków, w przypadku mojej cery znacznie lepiej sprawdzają się popularne skrobaki. Ale ostatnio trafiłam na 2 w 1 od Biotanique i jestem zachwycona :)
OdpowiedzUsuńGood review 😊 thanks for your sharing 😊
OdpowiedzUsuńNie miałam.
OdpowiedzUsuńTakiego kremu jeszcze nie miałam
OdpowiedzUsuńfajna rzecz:)
OdpowiedzUsuńBędę szukać skoro działa. 😊
OdpowiedzUsuńja na zmianę używałam peelingów enzymatycznych i tradycyjnych ale teraz mam lunę więc ona czyści a nawet złuszcza
OdpowiedzUsuńI prefer mechanic peelings too, but it's interesting.
OdpowiedzUsuńLubię peelingi enzymatyczne, ale tego nie miałam :)
OdpowiedzUsuńNie miałam, ale w tej chwili peelingów u mnie zapas ;)
OdpowiedzUsuńProduktu nie znam :(
OdpowiedzUsuńU mnie tylko domowe peelingi:)
OdpowiedzUsuńTeż lubię mocniejsze zdzieraki, ale twoja recenzja bardzo mnie zachęciła 😉 chętnie wypróbuję. Pozdrawiam 😊
OdpowiedzUsuńLubię enzymatyczne a tego jeszcze nie miałam...
OdpowiedzUsuńOd czasu do czasu sięgam po nie- tego nie próbowałam- ale masz rację nawet jak trudno cos kupic lokalnie to są internety :-)
OdpowiedzUsuńOczywiście, że nie miałam tego produktu. hehe Dobrą recenzję dałaś, to też warto przy okazji wypróbować na sobie. :) Pozdrowionka, pięknego dnia. :)
OdpowiedzUsuńThis does sound like a great peel!
OdpowiedzUsuńNie miałam.
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o peelingi mam takie samo podejście jak Ty;zdzieraki u mnie się sprawdzają najlepiej 😀
Poszukam jednak tego o którym piszesz-skoro jesteś z niego zadowolona ,może i mi posłuży 😀
Pozdrawiam
Lili
look great
OdpowiedzUsuńOoo ciekawy produkt i do tego ta cena.. <3 Muszę poszukać:D
OdpowiedzUsuńNie znałam go wcześniej i w sumie nie spodziewałam się, że wypadnie tak fajnie, a peelingi enzymatyczne bardzo lubię i często po nie sięgam :)
OdpowiedzUsuńGood post
OdpowiedzUsuńThanks!
xoxo ♡
Dobra cena i dobra jakość :)
OdpowiedzUsuńIt's really creamy, great!
OdpowiedzUsuńRozejrzę się za nim ;)
OdpowiedzUsuńNie miałam go ale z miłą chęcią wypróbuję. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńNice post! :)
OdpowiedzUsuńnie miałam, ale recenzja zachęcająca 😊
OdpowiedzUsuńJa nie miałam okazjo poznać, ale mnie zachęciłaś;)
OdpowiedzUsuńJa właśnie wolę enzymatyczne:) Nie słyszałam wcześniej o nim...
OdpowiedzUsuńNie miałam styczności z tym produktem, ale wezmę go pod uwagę na przyszłość. :)
OdpowiedzUsuńJa od czasu do czasu wolę enzymatyczny ale głównie polecam na skrobakach. ;)
OdpowiedzUsuńKojarzę markę ale nie miałam chyba żadnego kosmetyku z tej firmy. Nie mniej jednak peeling enzymatyczny to coś co mnie ostatnio woła..
OdpowiedzUsuńThanks for the recommendation. I send a kiss
OdpowiedzUsuńEstupendo post!
OdpowiedzUsuńEspero tu opinión en mi último post! Feliz día! ❤️❤️❤️
O musze go dorwać:)
OdpowiedzUsuńNie miałam , ale z chęcią użyłabym go . Pozdrawiam cieplutko ☺💝
OdpowiedzUsuńNie znam go, ale jak będę miała okazję, chętnie spróbuję. O ile w przypadku ciała lubię ostre peelingi, o tyle do twarzy wolę peelingi enzymatyczne.
OdpowiedzUsuńNajbardziej lubię własnie te enzymatyczne :)
OdpowiedzUsuńZ tego co pamiętam to chyba raz w życiu używałam peelingu enzymatycznego. Też wolę tradycyjne skrobaki. Tej marki nie znam, ale wygląda obiecująco :)
OdpowiedzUsuńCiekawie przedstawiony produkt. Rozejrzę się za nim ;)
OdpowiedzUsuńBędę mieć go na uwadze :)
OdpowiedzUsuńChyba nie znam tej firmy :)
OdpowiedzUsuńJak zwykle dobrze wejść na Twojego bloga, to się wypatruje jakieś perełki.
OdpowiedzUsuńZupełnie mi nie znana firma, i pewnie przeszłabym obok tego peelingu.
Teraz już wiem, czego będę szukać :)