Dziś zmarszczki zrobimy na czarno.
Będę mówić o Yoskine Bamboo Sei Intense czarny reduktor zmarszczek z węglem bambusowym krem na dzień i na noc.
Słowo od producenta: " CZARNY REDUKTOR ZMARSZCZEK Z WĘGLEM BAMBUSOWYM - KREM NA DZIEŃ i NA NOC
Czarny, przeciwzmarszczkowy krem na dzień i noc do dojrzałej cery normalnej i mieszanej z oryginalnym węglem z bambusa.
Zawiera:
B-CHARCOAL POWDER
Matujący kompleks z naturalnym węglem drzewnym z bambusa, kwasem agarowym z huby oraz ekstraktem z liści czarnej herbaty. Redukuje problem błyszczącej skóry i idealnie wygładza wszelkie niedoskonałości cery.
Spektakularnie oczyszcza i zwęża pory. Działa antyoksydacyjnie spowalniając procesy starzenia się skóry.
DOUBLE DERM-LIFT
Liftingujący kompleks o fenomenalnych właściwościach rozprasowywania zmarszczek zarówno mimicznych, jak i tych powstałych na skutek upływającego czasu. Kilkukrotnie przyspiesza odtwarzanie kolagenu typu I, odpowiedzialnego za zachowanie sprężystości i idealnej gładkości skóry.
DLA DOJRZAŁEJ SKÓRY NORMALNEJ i MIESZANEJ."
Mazidło w słoiczku:Zawiera:
B-CHARCOAL POWDER
Matujący kompleks z naturalnym węglem drzewnym z bambusa, kwasem agarowym z huby oraz ekstraktem z liści czarnej herbaty. Redukuje problem błyszczącej skóry i idealnie wygładza wszelkie niedoskonałości cery.
Spektakularnie oczyszcza i zwęża pory. Działa antyoksydacyjnie spowalniając procesy starzenia się skóry.
DOUBLE DERM-LIFT
Liftingujący kompleks o fenomenalnych właściwościach rozprasowywania zmarszczek zarówno mimicznych, jak i tych powstałych na skutek upływającego czasu. Kilkukrotnie przyspiesza odtwarzanie kolagenu typu I, odpowiedzialnego za zachowanie sprężystości i idealnej gładkości skóry.
DLA DOJRZAŁEJ SKÓRY NORMALNEJ i MIESZANEJ."
Od producenta:
Po otwarciu:
Na dłoni:
Szczegóły:
Cena i dostępność: produkt dostałam od Dax Cosmetics. Normalnie można go ucapić tu: Klik! za ok. 50 zł.
Zapach: przyjemny, ciepły.
Konsystencja: czarno-kremista.
Opakowanie i pojemność: opakowanie w charakterze słoiczka w tonacji srebrno-przezroczystej i białymi napisami od producenta. Pojemność: 50 ml.
Wydajność: dobra. Taki kremik starczy na dwa miesięcy używania.
Działanie: zacne. Zacznę od tego, że produkty Yoskine nie są mi obce. Miałam już mazidła tej firmy do oczyszczania i ujędrniania skóry, do usuwania cellulitu, czy wygładzania zmarszczek. Za każdym razem byłam zadowolona z efektów działania specyfików. Zatem nie mogło być inaczej w przypadku czarnego reduktora zmarszczek, który spisał się naprawdę dobrze. Produkt używany systematycznie przez miesiąc - rano i wieczorem - wyraźnie spłycił moje zmarszczki mimiczne z czoła i okolic bruzd nosowo-wargowych. Skóra na całej twarzy wyraźnie się ujędrniła i tak jakby wewnętrznie rozświetliła. Mazidło bardzo szybko się wchłaniało i nie wałkowało pod makijażem. Produkt mnie nie podrażnił ani ni uczulił. Jego cudowny, ciepły, zapach przywodził mi na myśl luksusowe perfumy Armaniego - Code. Myślę, że produkt mogę spokojnie polecić kobietom, które chcą mieć pierwsze zmarszczki z głowy.
Ocena: 5/5
Produkt ze współpracy, ale recenzja obiektywna.
Miałyście?
Kathy i Leon
It has a curious color!
OdpowiedzUsuńTrochę drogi, ale skoro działa.
OdpowiedzUsuńNie sięgam po tę markę.
OdpowiedzUsuńGreat review dear! :)
OdpowiedzUsuńFirma Yoskine jest mi dobrze znana, ale tego kremiku nie znam.
OdpowiedzUsuńPierwszy raz widzę na oczy :)
OdpowiedzUsuńPewnie, że warto spróbować.
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie się to prezentuje.
Może spróbuję i ja? Albo mamie podaruję?
Pozdrawiam :)
Fajny kremik musi być :)
OdpowiedzUsuńJak czytam o zwykłym drogeryjnym kremie, który działa na zmarszczki, to zapala mi się czerwona lampka. Cięzko mi wierzyć w cuda. ;)
OdpowiedzUsuńMam tak samo.
UsuńNigdy nie miałam produktów yoskine, ale ten wydaje się być dla mnie idealny
OdpowiedzUsuńKolorek mnie zaskoczył :D
OdpowiedzUsuńNie do końca przekonuje mnie jego czarny odcień, ale działanie wydaje się być godne uwagi!
OdpowiedzUsuńmiałam czarne maseczki ale czarnego kremu jeszcze nie, super, że jesteś zadowolona z efektów
OdpowiedzUsuńYoskine to dla mnie nowość.
OdpowiedzUsuńCzarny krem, takiego jeszcze nie miałam ale mogłabym go wypróbować :)
OdpowiedzUsuńNie znam kosmetyków tej firmy, ale twoja recenzja brzmi ciekawie. Może kiedyś i ja skuszę się na ten krem. :)
OdpowiedzUsuńWow!! very curious product!!
OdpowiedzUsuńz yoskine nigdy nic nie miałam
OdpowiedzUsuńFajny kosmetyk:)
OdpowiedzUsuńxxBasia
good review..
OdpowiedzUsuńma dziwny kolor ;p
OdpowiedzUsuńA początkowo wątpiłam w jego działanie na zmarszczki :)
OdpowiedzUsuńNie wiem czy byłabym w stanie użyć czegoś w takim kolorze! ;)
OdpowiedzUsuńWygląda ciekawie :)
OdpowiedzUsuńThanks for the interesting post! Have a nice day)
OdpowiedzUsuńSuper, że krem ten sprawdził się u Ciebie. Ja nie miałam żadnego produktu z tej marki.
OdpowiedzUsuńInteresting post dear! thanks for sharing xx
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam nic z tej firmy...ciekawa propozycja!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie z nad filiżanki kawy:)
U mnie jeszcze zmarszczek nie widać, ale chcę mieć z głowy te z przyszłości :p
OdpowiedzUsuńMało się znam z ich produktami, ale ostatnio miałam próbkę 60+ i byłam zadowolona :)
OdpowiedzUsuńPrezentuje się dosyć ciekawie zastanawiam się czy ja bym właśnie go zadowolona Ale obecnie mam za dużo tego typu produktów i robię całkowity Recykling zapasowy kosmetyków:)
OdpowiedzUsuńCiekawy kosmetyk i bardzo mnie zaintrygowałaś tym zapachem.
OdpowiedzUsuń