Dziś podumamy sobie o tuszu do rzęs, co nie robi zgoła nic.
Będzie to Gosh Volume Serum tusz do rzęs przedłużanych i sztucznych.
Słowo od producenta: "VOLUME SERUM MASCARA z ekstraktem z mniszka lekarskiego, wyraźnie przedłuża i pogrubia rzęsy już po kilku pociągnięciach szczoteczki. Unikalna formuła sprawia, że maskara rekomendowana jest dla rzęs przedłużanych i sztucznych. Szczoteczka w formie grzebyka daje możliwość kreowania różnych efektów: strona z długimi ząbkami - spektakularny efekt, strona z krótkimi ząbkami - dzienny makijaż rzęs. Bez parabenów i perfum."
Mazidło w opakowaniu:
Szczota:
Oko gołe:
Oko z dwiema warstwami tuszu:
Cena i dostępność: produkt dostałam w ramach giftów z Meet Beauty, o którym pisałam tu: Klik! i tu: Klik! Normalnie można je ucapić w Internetach, gdzie kosztuje ok. 40 zł.
Zapach: tuszowy.
Konsystencja: tuszowa.
Opakowanie i pojemność: opakowanie tuszowe utrzymane w czarności z bielą napisów od producenta. Pojemność: 10 ml.
Wydajność: dobra. Takie opakowanie starczy nam na kilka miesięcy używania.
Działanie: kiepskie. Zacznę od tego, że początkowo bardzo się napaliłam na ów tusz, gdyż jego unikalna szczota, a raczej grzebyko-szczota, wywarła na mnie duże wrażenie. Dlatego też, miałam nadzieję, że efekt na rzęsach, dzięki tejże szczocie będzie spektakularny. Niestety... Jak sami widzicie na załączonych zdjęciach powyżej, rzęsy wyglądają bardzo, ale to bardzo naturalnie. Ot, jakby ktoś od niechcenia przejechał sobie po nich resztką maskary... Czemu tak się dzieje? Ano pewnie dlatego, że moje rzęsy do sztucznych nie należą. Są owszem długie i gęste, ale widać, nie na tyle, by specjalna szczota je wytuszowała jak powinna. Tusz z Gosha jest bowiem tak skonstruowany, że dosłownie minimalna ilość produktu jest nabierana na ową szczotę. Aby osiągnąć look, który mnie zadowolona, musiałabym użyć chyba z 10 warstw tejże maskary... A na to nie mam ani czasu a ni nerwów. Produkt za 40 zł, który nie działa? Średnio mi się widzi. Dlatego też, nie polecam tegoż mazidła dla posiadaczek rzęs naturalnych.
Ocena: 2/5
Produkt ze współpracy, ale recenzja obiektywna.
Miałyście?
Kathy z Leonem
PS. Mam doła emocjonalnego, kto mnie pocieszy?
Za taką cenę to marny efekt.
OdpowiedzUsuńUuuuu... słabizna! Rany jaki bubel!
OdpowiedzUsuńuff, efekt raczej kiepski ;( A cena niezła, nieudany produkt.
OdpowiedzUsuńI have used Boomtastic (it's Gosh too) and its really better than this one.
OdpowiedzUsuńOjoj, kiepściutko ;) Ja tam trzymam się moich ulubionych z Eveline ;)
OdpowiedzUsuńI don't know this brand, but it is pity that you are not happy with it. But your lashes look great!
OdpowiedzUsuńHave a good day
To chyba tusz tylko dla fanek super naturalnego looku, ale z drugiej strony, po co wtedy w ogóle malować rzęsy? Wystarczy podkręcić zalotką. Ja uwielbiam tusz wodoodporny z Clinique, Estee Lauder i Max Factor, jednak te tusze nie mają walorów pielęgnacyjnych.
OdpowiedzUsuńMe gusta el efecto!Besos
OdpowiedzUsuńEfekt trochę za słaby. No i cena za wysoka.
OdpowiedzUsuńit is very useful :)
OdpowiedzUsuńciekawa szczotka, miałam kiedyś tusz gosh i też nie był rewelacyjny, najbardziej lubię loreal
OdpowiedzUsuńSłabiutki oj bardzo słabiutki, 5 zł bym za niego nie dała :P
OdpowiedzUsuńMiałam ich tusz i strasznie podrażniał mi oczy:(
OdpowiedzUsuńRzeczywiście słaby efekt :3
OdpowiedzUsuńjak dla mnie kiepski :O
OdpowiedzUsuńSzkoda, ze efekt jest słaby :/
OdpowiedzUsuńDługi masz rzęsy, w sumie ten tusz jedynie je przyciemnia, a szkoda ;)
OdpowiedzUsuńSzkoda, spodziewałam się że wydanie dużo lepiej :)
OdpowiedzUsuńMyślałam, że będzie lepszy. U mnie ciągle czeka w zapasach.
OdpowiedzUsuńEfekt do bani - szczoteczka też mi się nie podoba.
OdpowiedzUsuńEfekt słaby, więc nie dziwię się, że taka ocena :)
OdpowiedzUsuńKiepski ten tusz, ale może na sztucznych rzęsach będzie lepiej.
OdpowiedzUsuńSłabiutko słabiutko. Za taką cenę to powinnien być cud-miód. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńnie slyszalam wczesniej o tym tuszu. Ja mam swoj ulubiony z Maybelline :)
OdpowiedzUsuńNie miałam:)
OdpowiedzUsuńMiłego wieczorku i dobrej nocki:-))
xxBasia
Ogólnie nie pokładam wielu nadziei w tuszu do rzęs.. mało który daje u mnie fajny efekt.. :(
OdpowiedzUsuńInteresting post dear! thanks for sharing xx
OdpowiedzUsuńAs usual very interesting! Have a nice weekend)
OdpowiedzUsuńDość słaby efekt :/
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze, a raczej mam, a nie używałam jeszcze ich tuszu :P
OdpowiedzUsuńNie rozumiem po co produkować tusz do sztucznych i przedłużanych rzęs, tak samo jak nie rozumiem jego testowania na rzęsach, które takie nie są - przecież wiadomo, że efekt nie spełni oczekiwań ;) No ale przynajmniej sprawdziłaś i udowodniłaś, że faktycznie tak jest :)
OdpowiedzUsuńEfekt nie jest zły, ale tak jak piszesz, nie spektakularny:/
OdpowiedzUsuńMoże na sztucznych rzęsach dobrze działa.
OdpowiedzUsuńPrzytulam na pocieszenie z okazji dołka.