Dziś podumamy sobie o kredkach do oczu z Miss Sporty z serii Really Me.
Oto jak się prezentują.
Najpierw nr 04 Really Funky:
Końcówki:
Na dłoni:
Na oku:
Potem numer 02 Really Dreamy:
Końcówki:
Na dłoni:
Na oku:
I numer 01 Really Cute:
Końcówki:
Na dłoni:
Na oku:
Co sądzę więc o powyższych kredeczkach?
Ano, są całkiem niezłe.
Kredki się bowiem dobrze rozprowadzają po powiece i na linii wodnej, nie kłując przy tym delikatnych okolic oczu.
Pigment, jaki dają, jest ładny, ale niezbyt dobrze widoczny na oku (mam na myśli te kolorki jasne).
Kolory ciemne z kolei są o wiele lepiej nasycone pigmentem i z powodzeniem można je używać zarówno do konturowania oka, jak i do makijażu brwi.
Co do trwałości, cóż, nie jest ona jakoś powalająca - ok. 3 godziny.
Dodam, że produkty mnie nie podrażniły, ani nie uczuliły.
Nie mniej jednak powyższe kredki są ewidentnie przeznaczone bardziej dla nastolatek (patrz: słodkie, infantylne opakowania) niźli dla kobiet w okolicach 30-tki.
Tak więc miło było je wypróbować, ale z pewnością nie wrócę do nich ponownie.
A Wy miałyście styczność z tymi mazidłami?
Kathy Leonia