Witajcie!
Dziś się skupimy na ciała nawilżaniu.
Będziemy dumać o Bielenda Skin Clinic Professional, czyli balsamie do ciała odżywczym S.O.S.
Słowo od producenta: "Balsam odżywczy do ciała Skin Clinic Professional Bielenda zapewnienia odpowiedni poziom nawilżenia skóry, poprawia jej kondycję, jędrność i elastyczność, zmiękcza i wygładza szorstki naskórek. Działa jak opatrunek - daje uczucie ochrony, komfortu i otulenia skóry. Formułę balsamu wzbogacono o cenne dla skóry masło shea, który wzmacnia, wygładza i zabezpiecza naskórek, chroni go przed wysuszeniem. Efekt nawilżenia utrzymuje się nawet do 48 godzin, w zależności od rodzaju i kondycji skóry. Balsam dobrze rozprowadza się i szybko wchłania, pozostawiając skórę miękką i odżywioną."
Mazidło w butli:
Od producenta:
Skład:
Otworek:
Na dłoni:
Szczegóły:
Cena i dostępność: produkt dostałam w ramach giftów z Meet Beauty, o którym pisałam tu: Klik! i tu: Klik! Normalnie można je ucapić w drogeriach, gdzie kosztuje ok. 13 zł.
Zapach: przyjemny, delikatny.
Konsystencja: kremowa.
Opakowanie i pojemność: opakowanie plastikowe, białe, z elementami złota i fioletu. Pojemność: 400 ml.
Wydajność: bardzo dobra. Takie opakowanie starczy nam nawet na pół roku kremowania się
Działanie: przyjemne. Zacznę od tego, że jestem uzależniona od balsamowania się. Nie wyobrażam sobie wyjść z domu bez dobrze nakremowanego ciała od stóp do głów. To daje mi komfort miękkiej skóry na cały dzień. Balsam z Bielendy ma w sobie zatem wszystko to, co w tego typu kremidłach lubię najbardziej. Przede wszystkim, odpowiednio nawilża i zmiękcza mi naskórek na całym ciele, sprawiając, że moja skóra przez długie godzina nie woła łapczywie"pić". Warto wspomnieć, że mazidło szybko się wchłania, nie brudząc przy tym ubrań, i do tego pięknie pachnie. Woń owa utrzymuje się na skórze ok. dwóch, trzech godzin, wprawiając mnie w miły nastrój relaksacji. Ponadto balsam nie podrażnił mnie ani nie zapchał. To naprawdę godny polecenia produkt o świetnej wydajności, niskiej cenie i zacnym działaniu. Jeśli napotkacie się nań w drogerii to koniecznie capnijcie do koszyka!
Ocena: 5/5
Produkt ze współpracy, ale recenzja obiektywna.
Miałyście?
Kathy z Leonem
Strony
GOOGLE TRANSLATOR - SELECT LANGUAGE
Oświadczenie
Nie wyrażam zgody na kopiowanie moich słów ani zdjęć. Jeśli chcesz jakieś z nich wstawić u siebie na blogu - zapytaj. Uszanuj czyjąś pracę - czytaj, komentuj, zadawaj pytania, ale nie kradnij!
Mój stary blog - Karia18
Szukaj na tym blogu
Bielenda
zdrowie
czwartek, 6 lipca 2017
52 komentarze:
ZAŁOŻENIA GŁÓWNE:
Jak czas pozwala - na niektóre komentarze odpowiadam.
***
Wchodzenie na banery reklamowe i klikanie w linki powoduje uciech na mej facjacie.
***
Jeśli konstruktywnie zaobserwujesz Leona to on zwykł odwdzięczać się tym samym. Nie musisz jednakowoż podawać adresu bloga.
***
Jeśli więc uporczywie linkujesz swoją stronę to wiedz, że trafiasz od razu do SPAMU. Wybitnie mnie to denerwuje.
***
Reklamujące się w komentarzach firmy zostają również uznawane za SPAM i usuwane. Od reklam jest zakładka KONTAKT/WSPÓŁPRACA
***
Komentarze, które są złośliwe, obraźliwe, wulgarne itp. zostają usuwane. Jeśli chcesz komentować - miej pewną godność.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Nie używam balsamów, ale super, że ci spasował. obrze jest trafić na godny stosowania produkt:)
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam balsamu Bielendy. Widać, że ten jest godny uwagi :)
OdpowiedzUsuńNie miałam tego balsamu, prezentuje się kusząco :-)
OdpowiedzUsuńFantastyczna ta Bielenda!
OdpowiedzUsuńZ pewnością fajna sprawa na lato :)
Super! Lubię takie balsamy.
Pozdrowionka ze słonecznej Austrii :)
Ja lubię się balsamować :D fajnie, że sprawdził się u Ciebie ten balsam. Ja mam jeszcze sporo balsamów do wykorzystania, więc na razie poczekam z zakupem tego :)
OdpowiedzUsuńchyba nigdy nie miałam balsamu z Bielendy,ale lubię ich kosmetyki;)
OdpowiedzUsuńlubię kosmetyki Bielendy, balsam mam ochotę wypróbować.
OdpowiedzUsuńTa firma się u mnie sprawdza.
OdpowiedzUsuńCiekawy produkt nie miałam tego jeszcze. Pozdrawiam!^^
OdpowiedzUsuńBielenda has very interesting products.
OdpowiedzUsuńNie cierpię nakładać balsamów i dobrze, że póki co nie muszę tego robić ;p
OdpowiedzUsuńBielende lubię.
Jakoś nie jestem przekonana do Bielendy. Może za mało produktów od nich przetestowałam ;)
OdpowiedzUsuńlubię takie gęste formuły i duże opakowania ale tu jest też parafina
OdpowiedzUsuńGreat review :)
OdpowiedzUsuńTej marce średnio ufam ;/ ;)
OdpowiedzUsuńZnam tylko markę ;)
OdpowiedzUsuńWłaśnie szukam dla siebie idealnego balsamu, który sprosta wszystkim moim oczekiwaniom. Rozejrzę się za tym, może akurat będzie dla mnie idealny ;)
OdpowiedzUsuńWypróbuję ☺
OdpowiedzUsuńWłasnie skończył mi się balsam i wybieram się dzisiaj na małe "polowanie". Może i ten wypróbuję :D
OdpowiedzUsuńLubię bielendę :) Chyba się skuszę jak zużyję mój zapas maseł :D
OdpowiedzUsuńChętnie bym go wypróbowała :)
OdpowiedzUsuńBielendę bardzo lubię i często jej kosmetyki stają się moimi faworytami :D
OdpowiedzUsuńThis brand is pretty sweet!
OdpowiedzUsuńUwielbiam produkty z serii profesjonal bielendy :)
OdpowiedzUsuńInteresting product, I don't know it. xx
OdpowiedzUsuńMoże się skuszę, ale najpierw muszę moje zapasy wykorzystać ! :D
OdpowiedzUsuńAktualnie mam zapas mazideł, tego nie miałam ;)
OdpowiedzUsuńJa coraz bardziej doceniam naturalną pielęgnację, więc się nie skuszę.
OdpowiedzUsuńWow, sounds like a fabulous product, dear! xoxo
OdpowiedzUsuńFajnie, że się sprawdził. Miałam inną wersję.
OdpowiedzUsuńJeszcze nie miałam tego balsamu, ale lubie kosmetyki z masłem shea, więc będę miała go na uwadze.
OdpowiedzUsuńa to ja z kolei nienawidzę się balsamować :D!
OdpowiedzUsuńGreat post dear! Have a nice day :)
OdpowiedzUsuńchce go ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam produkty z Bielendy są świetne :)
OdpowiedzUsuńNie miałam go, ale Twoja opinia przekonuje mnie do zakupu :)
OdpowiedzUsuńNie mam nawyku balsamowania... robię to tylko po goleniu. Nie lubię tego tłustego uczucia na skórze... a już latem to kaplica. 😆
OdpowiedzUsuńNie używam balsamu, ale czasami jak widzę niektóre to mam ochotę kupić. O Bielendzie słyszałam nie raz.
OdpowiedzUsuńWłaśnie zastanawiałam się ostatnio nad wyborem jakiegoś balsamu z firmy Bielenda. Bardzo lubię tę firmę, więc bardzo możliwe, że skuszę się na ten wybór :)
OdpowiedzUsuńChętnie go wypróbuję:)
OdpowiedzUsuńxxBasia
ciągle mam go w zapasie:P
OdpowiedzUsuńmiałam, ale dla mnie średniaczek ;/
OdpowiedzUsuńJa niestety rzadko sie balsamuje, zapominam po prostu:):)
OdpowiedzUsuńciekawy produkt :)
OdpowiedzUsuńFajny produkt, lubię Bielende ;)
OdpowiedzUsuńSo precise and detailed thanks!
OdpowiedzUsuńojjj parafina ;/
OdpowiedzUsuńNice post!
OdpowiedzUsuńKocham wszystko z Bielendy, nawet zmywacz do paznokci. :))))
OdpowiedzUsuńOooo wysoka ocena :P
OdpowiedzUsuńBielenda ma świetne balsamy, też jestem z kobiet które nie potrafią żyć bez masełek, balsamów, olejków... uwielbiam nawilżona skórę :D
OdpowiedzUsuńNa razie mam zapaas balsamów, ale w przyszłości chętnie wypróbuję ^^
OdpowiedzUsuń