Witajcie!
Dziś będzie coś dobrego.
Oto co zaraz zjem:
Skład i kaloryczność:
W grupie:
W pojedynkę:
Po ugryzie:
Jak już wiecie, jestem żelkomaniaczką.
Mogę jeść żelki na kilogramami i nigdy nie mam dość.
Dlatego też, gdy zobaczyłam powyższe kablowe łakocie w Biedronce za niecałe 3 zł stwierdziłam, że muszę je skosztować.
I była to bardzo dobra decyzja.
To żelki wręcz idealne.
Bardzo wyraziste w swym owocowym smaku, odpowiednio twarde i przyjemnie pachnące.
Cud i błogostan w paszczy!
Jeśli je kiedyś zobaczycie na swojej drodze podczas sklepowych wędrówek, to koniecznie capnijcie do koszyka.
Gwarantuje Wam słodkie doznania smakowe.
A Wy co dziś jeść będziecie?
Kathy i Leon
Strony
GOOGLE TRANSLATOR - SELECT LANGUAGE
Oświadczenie
Nie wyrażam zgody na kopiowanie moich słów ani zdjęć. Jeśli chcesz jakieś z nich wstawić u siebie na blogu - zapytaj. Uszanuj czyjąś pracę - czytaj, komentuj, zadawaj pytania, ale nie kradnij!
Mój stary blog - Karia18
Szukaj na tym blogu
Bielenda
zdrowie
piątek, 28 lipca 2017
46 komentarzy:
ZAŁOŻENIA GŁÓWNE:
Jak czas pozwala - na niektóre komentarze odpowiadam.
***
Wchodzenie na banery reklamowe i klikanie w linki powoduje uciech na mej facjacie.
***
Jeśli konstruktywnie zaobserwujesz Leona to on zwykł odwdzięczać się tym samym. Nie musisz jednakowoż podawać adresu bloga.
***
Jeśli więc uporczywie linkujesz swoją stronę to wiedz, że trafiasz od razu do SPAMU. Wybitnie mnie to denerwuje.
***
Reklamujące się w komentarzach firmy zostają również uznawane za SPAM i usuwane. Od reklam jest zakładka KONTAKT/WSPÓŁPRACA
***
Komentarze, które są złośliwe, obraźliwe, wulgarne itp. zostają usuwane. Jeśli chcesz komentować - miej pewną godność.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Ale z ciebie żelkopożeraczxD Jednak, nie dziwię się, też lubię żelki, chociaż jem je od czasu do czasu. Te bym chętnie spróbowała;)
OdpowiedzUsuńHe he smacznego ;)
OdpowiedzUsuńTeż jestem żelkomaniaczką. :D
OdpowiedzUsuńja za żelkami nie przepadam. Najbardziej ze słodyczy lubię czekoladę
OdpowiedzUsuńPysznie wyglądają! :D
OdpowiedzUsuńwspomnienia z dzieciństwa ;)
OdpowiedzUsuńŻelkozerca xD
OdpowiedzUsuńNie jadłam ich, ale bardzo chętnie posmakuję :)
OdpowiedzUsuńJa za żelkami nie przepadam.
OdpowiedzUsuńReally colourful!
OdpowiedzUsuńDawno nie jadlam☺
OdpowiedzUsuńJa dzisiaj zjadłam już sobie duplo do kawki:)
OdpowiedzUsuńmniammm mniam pamiętam je z dzieciństwa :)
OdpowiedzUsuńOstatnio jadłam podobne Zozole, no cóż paczka zniknęła szybko :P
OdpowiedzUsuńJa też jestem strasznym żelkożercom :D mogłabym jeść na kilkgramy. Tych jeszcze nie próbowałam, ale na pewno jak je spotkam w Biedrze, to kupię i pochłonę z przyjemnością :D
OdpowiedzUsuńŻelki lubię ale kabli jeszcze nie jadłam ;-)
OdpowiedzUsuńOby więcej takich żelków. Zapowiadają się naprawdę fajnie.
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam z nimi do czynienia, ale wydaje mi się, że by mi zasmakowały.
Lubię tego typu propozycje żelkowe.
Pozdrawiam! :)
Jejku, kiedyś byłam wielką fanką żelków, zwłaszcza tych kwaśnych. Obecnie zamiłowanie do żelków przejęła moja siostra. ☺
OdpowiedzUsuńUwielbiam żelki :)
OdpowiedzUsuńnieprzepadam za żelkami
OdpowiedzUsuńśmieszne, ja nie przepadam za żelkami :)
OdpowiedzUsuńja jakoś za nimi nie przepadam ;D
OdpowiedzUsuńJadłam z innej firmy nawet lubię :D
OdpowiedzUsuńtakich żelków jeszcze nie jadłam :) najczęściej zajadam jakieś kwaśne żelki :)
OdpowiedzUsuńtrzeba sobie czasem życie osłodzić :D
OdpowiedzUsuńUwielbiam żelki, szczególnie właśnie takie, i kwaśne :P
OdpowiedzUsuńbardzo lubię :D:D:D
OdpowiedzUsuńJa niestety żelkowa nie jestem :(
OdpowiedzUsuńUwielbiam to <3
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńYummy!!!
OdpowiedzUsuńTy jesteś żelkomaniaczką, a ja lodożercą :) Świat jest pełen takich jak my :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam żelki :D najlepsze są kwaśne :D
OdpowiedzUsuńJa tam za tym nie przepadam ;]
OdpowiedzUsuńLubię żelki:)
OdpowiedzUsuńxxBasia
,,Candy'', te tęczowe z Biedronki też są pyszne ;).
OdpowiedzUsuńZjadłabym chętnie :*
OdpowiedzUsuńZ tej firmy nie znam, ale żelki-kable od czerwca wręcz ubóstwiam <3
OdpowiedzUsuńInteresting post dear!
OdpowiedzUsuńZnam i lubię te żelki :)
OdpowiedzUsuńPrzepyszne są te żelki :) Ja z kolei jadłem cukierki ;) Pychotka.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie,
Patryk
Taki smak dzieciństwa :D
OdpowiedzUsuńŻelki to ulubione łakocie mojej córy i muszę się przyznać, że się do niej dołączam;)
OdpowiedzUsuńMmmmm, I like this :)
OdpowiedzUsuńHave a nice day, dear!
Pychotki!
OdpowiedzUsuńFuj, nie lubię... ;)
OdpowiedzUsuń