GOOGLE TRANSLATOR - SELECT LANGUAGE

Oświadczenie

Nie wyrażam zgody na kopiowanie moich słów ani zdjęć. Jeśli chcesz jakieś z nich wstawić u siebie na blogu - zapytaj. Uszanuj czyjąś pracę - czytaj, komentuj, zadawaj pytania, ale nie kradnij!



Mój stary blog - Karia18

INFORMACJA:

Nowe posty pojawiają się rano, między 7-9!
Aby nie ominąć żadnej notki zapraszam do śledzenia mnie na FB i Instagramie i Tik Toku.

Uprzejmie proszę o klikanie w reklamy! Was to nic nie kosztuje, a ja zbieram na lepszy aparat :)

Moja grupa na FB o wygranej walce z anoreksją: Klik! oraz grupa dla osób zmagających się z ŁZS: Klik

Ceneo.pl

Bielenda

zdrowie

środa, 8 czerwca 2022

2924. Aktualizacja stanu skóry głowy po 5 latach od wyleczenia ŁZS

 Witajcie!

Dziś post, na który czekała bardzo duża grupa osób.

Oto mianowicie zrobimy sobie aktualizację skóry głowy, po ponad 5 latach od wygranej walki z ŁZS (Łojotokowym Zapaleniem Skóry). Tu dla chętnych wszystkie posty na temat mojej batalii: Klik!
 
A więc od początku.
 
W 2014 r. stan mojego skalpu prezentował się niezbyt ciekawie:
Pełny opis: Klik!








 
 

 
Widać było wyraźne przetłuszczenie się włosów, złuszczający się naskórek i brzydką, żółtawą łuskę.
Na domiar złego każdy wypadający włosek kończył się taką tłustą grudą, pełną łoju...
 
Żaden dermatolog nie był w stanie mi pomóc, ich porady ograniczały się jedynie do kolejnych maści sterydowych, które bardziej mi szkodziły, niż niosły jakąkolwiek ulgę.
 
Dlatego wzięłam sprawy w swoje ręce i metodą prób i błędów udało mi się opracować taki plan działania, który faktycznie mi pomógł: Klik! (i nieskromnie powiem, że pomaga niezliczonej ilości osób, które piszą do mnie po poradę).
 
Po tymże leczeniu, po ok. pół roku czasu, moja skóra głowy prezentowała się o wiele lepiej:










 
 
Widać, że łuska zniknęła, włosy są czyste i mniej się przetłuszczają i nie ma wszędzie tego obrzydliwego łoju, oblepiającego cebulki kudełków.
Taki stan ogarnięcia skóry głowy utrzymuje się aż do dziś.

Obecnie mój skalp wygląda bowiem tak:





Jak widać łuski cały czas nie ma, skóra głowy wygląda normalnie, a produkcja sebum jest w zupełnej normie. Obecnie myję głowę co 4-5 dni i nie odczuwam z tego powodu żadnego dyskomfortu w postaci swędzenia czy łupieżu.
 
Gdyby więc nie fakt, że te kilka lat temu nie poddałam się po diagnozie dermatologa i sama postanowiłam działać, tworząc eksperymentalną kurację na ŁZS, to na pewno dalej bym się borykała z tym dziadostwem...

A Wasze włosiska jak się mają?

Kathy Leonia

24 komentarze:

  1. En las fotos que nos muestras se nota la mejoría.
    Besos.

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetnie, że Ci się udało zwalczyć ten problem.

    OdpowiedzUsuń
  3. Well done, it's so hard to get rid of this problem. Hugs, Valerie

    OdpowiedzUsuń
  4. To super. Ale jaką walkę musiałaś przejść.

    OdpowiedzUsuń
  5. Dobrze, że już wszystko wróciło do normy;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Dear Kathy! I wish you much health and happiness!

    OdpowiedzUsuń
  7. ..wspaniale, że udało Ci się zwalczyć problem, choć Twoja walka była uciążliwa
    i długa.. efekt jest rewelacyjny 💚

    - pozdrawiam ciepło i serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Super, ze dało się okiełznać :)

    OdpowiedzUsuń
  9. O moich nie napiszę.
    Gratuluję poprawy ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Awesome! So glad it's working out.

    OdpowiedzUsuń
  11. Doszłaś do super efektów, brawo.

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja z ŁZS miałam okropny problem w podstawówce, dermatolodzy przepisywali taką oleistą wcierkę, które nie cierpiałam, ale faktycznie pomagała. Na szczęście z czasem ŁZS zelżał i nie jest na ten moment uciążliwy, skóra głowy jest w o wiele lepszym stanie i niech tak zostanie.

    OdpowiedzUsuń
  13. Świetnie, że sobie ppradziłaś🙂

    OdpowiedzUsuń
  14. Gratuluję!
    A swoją drogą to jest straszne, że lekarze rozkładaja ręce i sami musimy działać....

    OdpowiedzUsuń
  15. Genial por tu cabello te mando un beso.

    OdpowiedzUsuń
  16. Super, że udało ci się wygrać tą nierówną walkę 👏

    OdpowiedzUsuń
  17. Wow, patrząc na to co było a co jest teraz no to gratulacje! Super to wyleczyłaś... Dermatolodzy to tylko potrafią sterydy zapisywać i nic innego nie widzą... Akurat wiem coś o ty, bo mi zdiagnozowano atopowe zapalenie skóry (nie wiem czy to rzeczywiście to bo zauważyłam, że to bardziej podrażnienia spowodowane chemią w powietrzu - odświeżacze, nawilżacze, olejki itp twory zapachowe - także świece zapachów i te pałki wydzielające zapach - dusi mnie to a i podrażnia skórę twarzy, rąk...masakara). Dermatolodzy u których byłam na zmianę przęścigują się w kolejnych sterydach i ciągle diagnozują albo egzemę, albo atopowe zapalenie skóry... Czekam jeszcze aż powiedzą że to łuszczyca, ot tak do kompletu bo czemu nie... może a nuż zapiszą nowy steryd... - ironizuję oczywiście :))

    OdpowiedzUsuń
  18. Cieszę się, że problem pokonany. Swoją drogą, to już moja któraś z rzędu próba wstawienia komentarza - nie wiem, co ten blogger dziś wyczynia.

    OdpowiedzUsuń
  19. very interesting information. Do you have any recommendations for shampoos and conditioners for hair loss? I was so frustrated to see my hair falling out getting worse and worse. thanks before ^_^

    OdpowiedzUsuń

ZAŁOŻENIA GŁÓWNE:

Jak czas pozwala - na niektóre komentarze odpowiadam.
***
Wchodzenie na banery reklamowe i klikanie w linki powoduje uciech na mej facjacie.
***
Jeśli konstruktywnie zaobserwujesz Leona to on zwykł odwdzięczać się tym samym. Nie musisz jednakowoż podawać adresu bloga.
***
Jeśli więc uporczywie linkujesz swoją stronę to wiedz, że trafiasz od razu do SPAMU. Wybitnie mnie to denerwuje.
***
Reklamujące się w komentarzach firmy zostają również uznawane za SPAM i usuwane. Od reklam jest zakładka KONTAKT/WSPÓŁPRACA
***
Komentarze, które są złośliwe, obraźliwe, wulgarne itp. zostają usuwane. Jeśli chcesz komentować - miej pewną godność.

Walmart

hx caps

www.uusoccer.ru